usłyszałam kiedyś wiadomość w tv... a po przemyśleniach napisałam ten wiersz...
WYSZLI Z BARU JUŻ NIETRZEŹWI,
SPACERKIEM WZDŁUŻ TRASY.
ZATRZYMAŁ SIE BIAŁY OPEL,
LECZ CZEKALI MAZDY...
...
KROK ZA KROKIEM, WCIĄŻ DO PRZODU,
TAK ZALANI W TRUPA,
WCIĄŻ ŚPIEWALI JAKIEŚ TEKSTY
GADAJĄC O... DUPACH.
...
NADJECHAŁA BIAŁA MAZDA.
Z RADOŚCI GWIZDALI.
CHOĆ KIEROWCA MIAŁ PROMILE,
WSZYSCY SIĘ ZABRALI...
...
CO TO BYŁA ZA PODWODA!!!
CO TO BYŁ ZA KRZYK...
AŻ ZADRŻAŁA W RZECE WODA,
KSIĘŻYC ZNIKŁ...
...
DRZEWA W LESIE ZASZUMIAŁY,
UCIEKŁ WILK,
JAKIEŚ SOWY ZAHUCZAŁY.
WKOŁO PISK!
...
KTO TAK KRZYCZY???
CO TAK PISZCZY?
KTÓŻ O POMOC WOŁA?
CZEMU ZJAWY WYSKAKUJĄ
Z OGNIOWEGO KOŁA???
...
ONI TYLKO NA CZERWONYCH
PRZEJECHALI ŚWIATŁACH.
Z NAPRZECIWKA CIĘŻARÓWKA
WPROST NA MAZDĘ WPADŁA...
...
AUTOR: KALINA EWA GRYZ