JustPaste.it

Czego nie nauczyli Cię w szkole?

W szkołach brakuje nauki elementarnych umiejętności. Spędzasz tam ogromną część swojego życia, a efekty często są zatrważające.

W szkołach brakuje nauki elementarnych umiejętności. Spędzasz tam ogromną część swojego życia, a efekty często są zatrważające.

 

Dzisiaj słyszy się, że mało która uczelnia wyższa kształci fachowców, że ciągłe zmiany w systemie edukacji powodują dezorientację nie tylko rodziców, ale także uczniów.

W szkole musiałem uczyć się wielu różnych dziwnych rzeczy. Uczono nas rozbioru zdania na czynniki pierwsze i pokazywano jak wygląda czas przeszły, a jak przyszły. Nikt na to nie wpadł, że potrafiłem porozumiewać się we wszystkich czasach mając zaledwie cztery lata! Nie wiedziałem jak to działa, ale potrafiłem z tego korzystać.

Pamiętam zajęcia z matematyki, na których obliczaliśmy objętość i pole powierzani kuli opisanej na sześcianie. Tylko nie powiedziano mi gdzie będę mógł z tego korzystać w życiu. Uczono mnie rozpisywania wzorów chemicznych związków, których nigdy nie widziałem, nie dotknąłem i nie powąchałem. Na fizyce pokazywano wzory na ruch jednostajny, ale bez demonstracji. Dzisiaj być może coś się zmieniło, ale chyba niewiele. Na moich kursach pojawiają się dzieciaki, które mają problemy z wymyślaniem abstrakcyjnych wizualizacji niezbędnych do mnemotechnik.

W szkole nie uczono mnie i Ciebie zapewne też wielu rzeczy, które są fundamentalne aby poradzić sobie w dzisiejszym świecie. Na szczęście mogę to wszystko nadrobić czytając odpowiednie książki oraz chodząc na różne szkolenia.

Poniżej znajdziesz listę tego, czego w szkole zabrakło mnie. Jak masz swoje propozycje to podziel się nimi w komentarzach.

1. Jak pokonać stres? To jedna z pierwszych rzeczy, której w szkołach nie uczą, a powinni. Stres źle wpływa na rozwój ponieważ powoduje wydzielanie się kortyzolu, a kortyzol zabija neurony. To tak w skrócie. Stres jest obecny przed sprawdzianami, egzaminami, rozmowami o pracę. Ludzie stresują się gdy mają wystąpić na środku i przemówić do większej grupy ludzi, stresują się w kontaktach z nowo poznanymi ludźmi i stresują się na myśl o tym, że znów będą się stresować gdy pojawi się sytuacja stres powodująca.

Jest wiele prostych technik na to, by poradzić sobie ze stresem, ale w szkole się tego nie uczy. Są odpowiednie techniki relaksacyjne, ćwiczenia mentalne i techniki NLP, ale nie-lepiej rozbijać związki chemiczne na tablicy bo to na pewno w życiu będzie przydatne.

2. Przemawianie publiczne. Podobno lęk przed wystąpieniami to najczęściej występująca fobia na świecie. Jak to jest, że problemem jest wyjście na środek i powiedzenie kilku zdań do większej grupy ludzi. Może powiedzieć to jeszcze się powie, ale w jakiej formie?

Kończę w tej chwili studia i przez kilka lat miałem okazję słuchać wielu referatów przygotowywanych przez studentów (zresztą wykładowcy również nie są mistrzami sceny, a wręcz przeciwnie-wielu z nich to mistrzowie hipnozy). Zdecydowana większość nawet jeśli coś mówi na środku, to robi to bez żadnej kontroli. Zero modulacji głosu, zero budowania emocji, zero wywoływania odpowiednich stanów emocjonalnych u słuchaczy. 

3. Inwestowanie. Nie wiem jak było u Ciebie w różnych szkołach, ale u mnie tematy inwestowania potraktowane były bardzo powierzchownie. Pamiętam w liceum miałem przedmiot o nazwie „przedsiębiorczość”, na którym kazano nam uczyć się na pamięć co to jest spółka akcyjna, grupa kapitałowa i spółka z o.o. O ile teorie poznałem, o tyle z praktyką, przykładami i wyjaśnieniem dlaczego konkretna firma wybrała taki model, a nie inny było już gorzej.

Pojęcia takie jak dochód pasywny czy procent składany pominięto, a moim zdaniem te pojęcia powinien poznać każdy, kto chce zrobić w życiu coś więcej i zadbać o własną przyszłość, aby na starość nie narzekać, że renta mała, a leki drogie. O tym kto to jest rentier dowiedziałem się dopiero z książek Kiyosakiego.

Dlatego szczerze kibicuję takim przedsięwzięciom jak Alternatywne Lekcje Przedsiębiorczości
organizowane przez fundację Kamila Cebulskiego. Na lekcję przychodzi przedsiębiorcza i tłumaczy podstawy tego, jak wygląda biznes w praktyce. Jeżeli chociaż kilka procent licealistów zmieni dzięki temu swoje myślenie to za jakiś czas efekty będą odczuwalne w skali całego kraju.

4. Negocjacje. Umiejętność negocjacji przydatna jest praktycznie w każdym aspekcie życia. Jak potrafisz dobrze negocjować szybciej załatwisz sprawy w urzędach, w szkole i na uczelni (szczególnie w dziekanacie;) ). Umiejętność stawiania na swoim i odpowiednia argumentacja przydatna jest w pracy gdy: kupujesz, sprzedajesz, chcesz urlop, wolne lub podwyżkę. Z tą umiejętnością możesz także taniej kupić samochód, mieszkanie czy wczasy.

Dobry negocjator nie zastanawia się długo. Ma pełen zasób do swojej wiedzy i potrafi błyskawicznie ripostować budując w ten sposób odpowiednią pozycję. Dobry negocjator wie kiedy zbliża się do punktu krytycznego i kiedy kategorycznie powiedzieć „NIE!”

Na temat negocjacji wydano wiele książek i dostępne jest wiele szkoleń. Jak chcesz być lepszy w tym temacie (a powinieneś) to zainwestuj w dobre książki lub szkolenie, a później koniecznie praktykuj bo wiedza dopiero wtedy nabiera wartości.

5. Inteligencja emocjonalna. Bardzo poważny temat, który w szkolnej edukacji w ogóle nie jest poruszany. Inteligencja emocjonalna to wiedza na temat emocji własnych oraz emocji innych osób. Kiedy jesteś świadomy swoich uczyć łatwiej nad nimi zapanować.

Dlaczego warto uczyć się inteligencji emocjonalnej? To proste-po to aby mieć lepsze życie. Kiedy ktoś Cię obrazi mówiąc; „Ty debilu!” zamiast wpadać w nerwy możesz się uśmiechnąć, a obelga kompletnie Cię nie rusza. Pomyśl o ile więcej luzu miałbyś przez całe życie! Ponadto gdy jesteś świadom swoich emocji możesz je wyrażać tak, żeby były lepiej zrozumiane przez innych.

Inteligencja emocjonalna pomaga mądrze reagować na agresję, smutek czy przygnębienie mogące w konsekwencji doprowadzić do depresji.

O inteligencji emocjonalnej jest wiele książek. Polecam D. Golemana „Inteligencja emocjonalna” oraz „Inteligencja emocjonalna w praktyce” tego samego autora.

6. Komunikacja. Ten punkt jest związany z przemawianiem publicznym i negocjacjami tylko na pewnym poziomie. Komunikacja międzyludzka to potężna ilość informacji jaką ludzie między sobą wymieniają bo wszystko jest komunikacją. To czy będziesz w garniturze czy w roboczych spodniach ubrudzonych smarem jest komunikatem dla Twoich rozmówców. To coś o Tobie mówi w zależności od miejsca gdzie jesteś i z kim rozmawiasz. Oczywiście są ludzie, którzy łamią wszelkie konwenanse i wszędzie idą tak jak chcą bo: albo mają duże jaja i mają totalnie gdzieś, co ktoś o nich pomyśli albo są już tak ustawieni, że etap udowadniania stanowiska strojem już dawno mają za sobą.

Komunikacja to poza ubiorem mowa ciała, lingwistyka, umiejętność budowania raportu z rozmówcą, ale także słuchanie! Tak-słuchanie jest integralną częścią komunikacji. Pamiętaj, że mówiąc niewiele się nauczysz, ale słuchając nauczysz się bardzo dużo (tutaj pamiętaj aby właściwie dobierać tych, których naprawdę warto słuchać).

Komunikujemy się w pracy, szkole, na uczelniach, w związku i rozmowach z dziećmi. Warto w to inwestować. Warto mieć świadomość wypowiadanych słów i tego, co one wywołują u drugiej osoby.

Mentalność. Szkoła nie uczy i nie wpaja mentalności nastawiającej do życia optymistycznie. Częściej wytyka się błędy niż chwali ( podobno dzieci do 8 roku życia słyszą około 40 „nie” na jedno „tak”).

Poza tym źle nastawia się do samych porażek. Kojarzy się je z czymś przykrym, smutnym i często upokarzającym. W literaturze biznesu wielokrotnie przewija się wątek o tym, że porażki są nieodłączną częścią sukcesu i jak chcesz zwiększyć liczbę sukcesów, to musisz zwiększyć liczbę porażek (to chyba z jakiejś książki Briana Tracy’ego).

Kolejna rzecz to przekonania, które są niezwykle istotne w każdym aspekcie życia. Przekonania działają jak samospełniająca się przepowiednia-w co wierzysz tak masz. Jak wierzysz, że wszyscy politycy to banda złodziei, to będziesz ciągle szukał czegoś, co będzie to potwierdzało. Jeżeli uważasz, że zarabianie pieniędzy jest trudne, to będziesz miał ciężko. Jak uważasz, że nauka jest nudna i trzeba nad nią siedzieć godzinami, to tak właśnie będzie. Nad przekonaniami dotyczącymi życia, zarabiania, nauki, przyjaciół naprawdę warto popracować, i przerobić je na takie, które będą Ci służyć.

Tak naprawdę edukacja zaczyna się momencie kiedy szkoła się kończy. To co napisałem to z pewnością tylko część tego, czego szkoła uczyć powinna. Co Twoim zdaniem jeszcze powinno znaleźć się w szkołach? Podziel się przemyśleniami w komentarzach!

 

 

Źródło: http://bartekpopiel.pl/2009-10-26/rozwoj-osobisty/czego-nie-nauczyli-cie-w-szkole/

Licencja: Creative Commons