Kończy się lato; kończy się moje lato (...) na słoneczną jaszczurkę na gorących letnich kamieniach znowu trzeba czekać trzy kwartały...
23 września zawsze dopada mnie poczucie upływania czasu. Kolejny rok mija, kolejny się zaczyna, a ja starsza jestem o kolejny rok doświadczeń....
Kończy się lato; kończy się moje lato. Jestem dzieckiem słońca i pierwsze żółte liście na drzewach wywołują melancholię. Zadziwiające, że przeważnie dopiero wtedy zaczynam dostrzegać, że na zewnątrz coś się zmieniło, że na słoneczną jaszczurkę na gorących letnich kamieniach znowu trzeba czekać trzy kwartały...
Wyłapuję wtedy ostatnie letnie chwile z zachłannością głodnego zwierzęcia i magazynuję je w sobie. Na długą zimę, której nie znoszę.
Dzisiaj jedna z takich chwil kiedyś zapisanych przypomniała mi się rano, kiedy do okna zajrzało słońce; tylko światłem, już bez ciepła...
KONIEC LATA
Ostatni dzień tego lata
uciekł przede mną
w rozczłapanym buciku malucha,
który kijem wymazanym w błocie
usiłował dosięgnąć słońca.
Uciekł załamaniem muru,
w którym schował się
ciepły blask promieni;
Ciężkim upadkiem kasztana
pod moimi stopami.
I uciekł jeszcze
razem z krzykiem zmęczonych gęsi
rozkrzyżowanych na horyzoncie...
1996