Było ,minęło...?
Było, minęło ? To ciekawe pytanie, czy jesteśmy ludźmi samotnymi czy nie , czy właśnie ktoś nas zostawił albo odwrotnie zawsze na swój sposób przeżywamy rozstanie. Jedno co mnie zastanawia to dlaczego ? Niby wszystko jest ok , może nawet ludzie rozstają się w zgodzie z nadzieją , że jakos dadzą sobie radę a tymczasem okazuje się , że jest ciężej niż się nam wydawało. Ból, łzy, złamane serce... nie jest nam łatwo. Znam wielu ludzi , którzy prze wiele lat byli w stałym związku, jednak coś się psuje i związku nie ma . Czy z dnia na dzień można przestać kochać? Widać to w codzinyym życiu , że można jest jednak jedno ale. Zazwyczaj przestaje się kochać tylko na chwilę. Wielu ludzi docenia to co straciło, dociera do nich jak bardzo tęsknią i jak bardzo ...kochają. Co dziwniejsze poznając kolejną osobę i próba stworzenia z nią związku nigdy nie sprawi , że zapomnimy o kimś poprzednim . Dlaczego tak się dzieje? Czy to oznacza , że prawdziwa miłość zdarza się tylko raz? Pewne jest to , że widząc swojego/swoją eks serce nie raz nam mocniej zabije mimo iż za rękę będzie nas trzymać "nowa" ukochana osoba. Jak poznać czy się kogoś kocha ale tak naprawdę a nie tylko z przyzwyczajenia bądź z powodu wcześniej już złamanego serca... Czy efekt eks jest uleczalny???