JustPaste.it

Student - Bardzo Ważny Człowiek

Ktoś kiedyś powiedział, że od października, miesiąca rozpoczynającego rok akademicki, miasta studenckie zaczynają swój renesans.

Ktoś kiedyś powiedział, że od października, miesiąca rozpoczynającego rok akademicki, miasta studenckie zaczynają swój renesans.

 

Ktoś kiedyś powiedział, że od października, miesiąca rozpoczynającego rok akademicki, miasta studenckie zaczynają swój renesans. Powrót studentów nie oznacza jedynie pubów wypełnionych nimi po brzegi, rozpoczyna także, na nowo, życie kulturalne miast. Wtedy do akcji ruszają wszyscy. Początek mają różnorodne cykle wykładów tematycznych, organizowane są imprezy kulturalne. Górują oczywiście te majowe (czytaj: Juwenalia). Dalej, do łask wracają kina, teatry, wystawy, oraz wiele, wiele innych przedsięwzięć.

Bo bycie Studentem naprawdę wiele znaczy. To oni dyktują trendy. Czemu tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta: jeśli się kształcisz, to wiesz, co jest dobre. A jeszcze prostsza? Jeśli jesteś młody i się kształcisz, decydujesz i dyktujesz, co będzie w modzie i co będzie na topie. 

Wielu ludzi nie ma własnego zdania. Jednak to, że go nie ma nie oznacza jeszcze, że nie umie obserwować. Właśnie! Bycie Studentem jest równe stwierdzeniu o byciu monitorowanym. W tym tkwi ogromna siła tych młodych ludzi! Ludzie pójdą właśnie za nimi. Nie wszyscy, to jasne, jednak wielu z nich to zrobi. Młodzi, ambitni, mający poczucie własnej wartości i zdecydowani. Te cechy są atutami. Każdy człowiek ich lubi, lecz nie każdy to okazuje. Ukradkiem, bo ukradkiem, a mimo to podpatruje, sprawdza. Wtedy następuje wielki booom! Społeczeństwo nie chce stać w miejscu. Prawdą jest, że chcemy się dokształcać, żyć z kulturą "za pan brat", wykazywać się znajomością dzieł mistrzów, wypowiadać swoje zdanie na każdy temat. Sięgamy po kino, teatr, literaturę, wykłady... A to, czy coś zasługuje na uwagę i miano interesującego, czy warto po to sięgać dyktuje cudowna, otwarta na nowe, społeczność akademicka. 

Zrobiono kiedyś eksperyment: pewien młody mężczyzna zaczął wpatrywać się we fragment jakiegoś słupa. Co najważniejsze, ten kawałek betonu był pusty. Nie było żadnego ogłoszenia, plakatu, kompletnie niczego. Najpierw zaczęto się za nim oglądać. Potem podeszło do niego kilkoro ludzi, aby na koniec powstała gromada wpatrująca się w pusty punkt. Ktoś zapytał tego mężczyznę, co zobaczył, co go tak zainteresowało, przecież tam dokumentnie nic nie było. Na co on z uśmiechem odpowiedział, że owszem, nic nie było, a gapiów był cały tłum. I jak, czy nie jest to rzeczywistość? Owszem, najprawdziwsza z prawdziwych. Ludzie chcą sensacji, gonią za nią. Zasada jest taka, że kiedy dużo osób o czymś wie, to wart, abym i ja o tym wiedział. Dodatkowo, Studenci mają w sobie coś, co ludzi przyciąga. Posiadają własne, oryginalne zdania na różne tematy. Potrafią ekspresyjnie wyrażać myśli. Stawiają pytania trudne i niewygodne, a dzięki kontrowersyjności właśnie osiągają cele. Wyrabiają sobie szacunek wśród ogółu. Bo odważny wcale nie musi oznaczać gburowaty. Ciekawscy, doszukujący się sensu, rozstrzygający i rozwiązujący problemy. Czemu inni nie mają działać podobnie. Ludzie dążą do nowoczesności, chcą oderwać się od szarości codziennego życia. Jeśli nie wiedzą, czego chcą, to wezmą udział w czymkolwiek. Choćby dlatego, że już wcześniej zrobili to coś ich znajomi. Ewentualnie: bo taka jest moda. Jeszcze bardziej ewentualnie: bo tylu już to zrobiło, to czemu ja mam być gorszy. Na życie Studentów przekłada się to w następujący sposób, że oni są górą, oni dyktują i zawsze, jako pierwsi będą prekursorami i pozostaną oryginalni. Bo wybrali właśnie to, a nie coś innego. Natomiast reszta poszła za ich przykładem. Powinni być z tego dumni i powinni wiedzieć, że wiele branż nastawia się na nich, jako głównych odbiorców. Grupa docelowa: Studenci. Jeśli oni czegoś nie zaakceptują to biznes nie ma co liczyć na zysk. Szkoda tylko, że nikt im za to nie płaci. 

Hasło może jak z reklamy pewnego napoju energetyzującego, ale chyba adekwatne do tematu: Studencie, poczuj swoją moc!

I tak już w ogóle odbiegając od konkretu; może warto byłoby, aby ktoś, kto chce nieźle wypromować swój projekt zatrudniło sobie kogoś, kto będzie to nagłaśniał. Ale o radę i opinię niech najpierw zapyta Studentów. BO ONI WIEDZĄ CO DOBRE.

 

 

 

Źródło: zombiaczek