JustPaste.it

Wielka księga S

30 lecie Solidarności w jubileuszowym roku 200 rocznicy urodzin Fryderyka Chopina stało się przyczynkiem do powstania pierwszego tomu Encyklopedii Solidarności.

30 lecie Solidarności w jubileuszowym roku 200 rocznicy urodzin Fryderyka Chopina stało się przyczynkiem do powstania pierwszego tomu Encyklopedii Solidarności.

 

Blisko tysiąc stronnicowa publikacja to zbiór wszystkich ważnych adnotacji dotyczących pamiętnego roku 1980 i nie tylko.

Dokumenty tysiące haseł mają odświeżyć wiedzę z tamtych lat, które przeszły do współczesnej historii Polski. Encyklopedia jest jedynym tak obszernym i wszechstronnym kompendium wiedzy o Solidarności.

To już stało się normą, jak tylko coś traktuje o pierwszym prezydencie wybranym w wyborach powszechnych, Lechu Wałęsie musi wzbudzać spore kontrowersje. Tak było przy książce młodego Pawła Zyzaka, tak było również przy publikacji historyków IPN, Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka.

Tak jest i w tym przypadku. Na stronach poświeconych Lechowi Wałęsie po raz pierwszy czytamy o jego sbeckiej współpracy. Jednak byłego prezydenta RP autorzy potraktowali dość łagodnie, dając mu możliwość skomentowania ten informacji. Jak powiedział ktoś wazony - Primas enter pares – pierwszy wśród równych. Taka nowoczesna forma zadośćuczynienia. 

„Człowiek czy naród, który nie zna własnej przeszłości, skazany jest na popełnienie tych samych błędów”. To zdanie doskonale charakteryzuje przesłanie zawarte w kalendarium. Na najbliższe 3 lata planowane jest wydanie całej 5 tomowej serii.

Jak przekonują autorzy to najważniejsze wydawnictwo w historii wolnych związków zawodowych w Polsce. Najszersze źródło wiedzy o polskiej opozycji antykomunistycznej lat 1976 -1989.

Jej pierwszy tom zaincjonowany przez Instytut Pamięci Narodowej, Stowarzyszenie „Pokolenia” i Oficyny Wydawniczej Volumen. W I tomie zamieszczone jest ponad 3900 biogramów, ponad 1400 haseł przedmiotowych oraz 90 tyś stron prasy podziemnej. „Historia lubi się powtarzać. Czasem jako tragedia, czasem jako farsa…”

Czy Encyklopedia Solidarności wywoła jeszcze większe kontrowersje w środowisku związkowym? Ważność publikacji wskazuje na  ogólne zapotrzebowanie, zainteresowanie.

W Internecie aż roi się od tekstów o tym, ile w tej pracy jest niedomówień i fałszywych informacji. Nie jestem upoważniona do tego, aby poprawiać tego, czy innego autora. Już na jej pierwszej stronie pojawia się specjalne podziękowanie dedykowane.

Jak nieoficjalnie wiadomo Wałęsa zapowiedział, że skorzysta z przysługującego mi prawa i pozwie autorów do sądu. Mimo tego małego zgrzytu i tak warto ją mieć.