Kilka właściwości wody, jej zastosowania.
Woda jest niezbędna dla życia. Bez wody i jej dziwnych właściwości, nie byłoby życia. Woda jest i była konieczna dla powstania życia na naszej planecie.
Już pierwsza jej dziwna fizyczna własność, taka że gęstość właściwa lodu w minusowych temperaturach jest mniejsza od gęstości właściwej wody, powoduje w ogólności, że mogło rozwinąć się życie na Ziemi. Oto bowiem dzięki temu zimą jeziora i cieki wodne skuwa lód, a nie spada on na dno, nie tonie ono. Dzięki temu ryby i organizmy wodne mogą przetrwać zimę. Podobnie jest na Antarktydzie i Arktyce.
Dzięki właściwości lodu, na zimnych lądach mogą żyć zwierzęta.
Woda jest głównym składnikiem organizmów żywych. Organizm człowieka w zależności od wieku zawiera od 60% do nawet 75% wody. W tym to właśnie mózg ludzki w swym składzie zawiera tej wody procentowo najwięcej. Więcej, środowisko komórkowe tkanek żywych organizmów, nie tylko człowieka, jest adekwatne z pierwotnym środowiskiem życia, to znaczy z wodą morską. Ma prawie taki sam skład jak woda morska. Wynika to stąd, iż życie, czyli pierwotne jednokomórkowce, powstało w wodzie( morskiej).
O ile bez pożywienia można przeżyć ponad dwa miesiące, o tyle bez przyjmowania wody umiera się najpóźniej po tygodniu. Ważność wody w organizmie, ujawnia się
już w tym, że nawet pozornie błahe odwodnienie, kilku procentowe jest( ponad 5%) niebezpieczne dla zdrowia, odwodnienie sięgające ponad 15% wagi ciała, czyli ubytek wody będący równoważny 15% wagi ciała, powoduje śmierć. Jak jest to niebezpieczne pokazuje to, iż utrata wody podczas kilkudziesięciominutowego treningu jakiejś dyscypliny sportu, poprzez wydzielenie, potu może sięgać kilku litrów w zależności od temperatury otoczenia. Jeśli zawodnik waży około 70kg ciała, to taki ubytek wody, może już nieść w sobie zagrożenia, głównie w pracy układu krążenia( praca serca). Dlatego tak ważne jest stałe uzupełnianie na bieżąco wody i elektrolitów przez osoby trenujące lub uprawiające ćwiczenia fizyczne.
O wielu właściwościach wody dowiadywać zaczęliśmy się stosunkowo niedawno. Oto w latach 90-tych. XX w. , Japończyk, Masaru Emoto, przeprowadził bardzo starannie i bogato udokumentowane badania właściwości wody, w zależności od wpływu na nią ludzkich emocji, uczuć, a także wpływu na nią spraw, które można zakwalifikować dziś jako ezoteryka. Poddawał on wodę odpowiedniemu wpływowi na przykład muzyki klasycznej,lub ludzkich modlitw, następnie zamrażał, a potem fotografował kryształki tak uzyskanego odczynnika. Okazało się, i są na to przekonywujące dowody, iż woda reaguje praktycznie na wszelkiego rodzaju oddziaływania intencjonalne myśli ludzkich, nawet na dobrą lub złą muzykę itd.. I jeśli na przykład kierujemy ku wodzie szlachetne myśli, jej kryształy lodu mają piękną strukturę, jeśli oddziałujemy piękną muzyką również. Podobnie jeśli oddziałamy na wodę konkretnym typem wahadełka radiestezyjnego, woda wówczas również tworzy piękne i wzorzyste kryształki lodu.
Masaru Emoto.
Woda z Lourdes.
Woda poddana złym intencjom( złym myślom)
Łatwo więc sobie uzmysłowić, że taka woda wypita przez nas, może na nas bardzo dobrze działać, jeśli wprzódy poddana była pozytywnym bodźcom ( np. modlitwie, afirmacji, wizualizacji, muzyce) lub bardzo źle działać, jeśli została poddana złym bodźcom (np. złym emocjom, złym intencjom, hałasowi itd. ). Widać więc tu od razu, że o jakości wypijanej wody nie decyduje li tylko jej skład chemiczny, jej czystość, ale nawet to z jakiego ujęcia jest ona brana, i jakie są lub nawet tylko były w przeszłości jeszcze inne oddziaływania na nią. Woda ma pamięć tego, gdzie była, co na nią działało i co było w niej rozpuszczone. Między innymi homeopatia korzysta z tej właśnie cechy wody, która zapamiętuje nawet to, co w niej było kiedyś rozpuszczone. I nawet jeśli już nie ma nawet jednej molekuły tej substancji w wodzie, woda jednak cały czas pamięta o tym. Eksperymenty Emoto niejako potwierdziły w sposób bezpośredni to, co homeopatia sugerowała od dawna, lecz bez żadnego udokumentowania. Według najnowszych ustaleń, woda zachowuje taką pamięć do momentu przejścia fazowego, to znaczy przy zmianie stanu skupienia pamięć automatycznie kasuje się. Troszkę to kłóci się z pracami Emoto, bo on przecież zamrażał wodę( zmiana stanu skupienia) a mimo tego rejestrował pamięć wody, czyli intencje jakie na nią działały. Przyznam się, że ja tego nie umiem wyjaśnić. Być może ktoś to umie wytłumaczyć? Zapraszam do podzielenia się swą opinią.
Woda czysta, bez żadnych domieszek minerałów, w przyrodzie praktycznie nie istnieje. Woda czysta nosi nazwę wody destylowanej, taka woda nie ma praktycznie
zastosowania w żywieniu ludzi i zwierząt. Jednak, normalnie, powinniśmy przyjmować wodę źródlaną, czyli praktycznie bardzo mało zmineralizowaną. Najzdrowsza woda dla człowieka to tak zwana woda strukturowana, jest to woda, która pochodzi wprost ze struktur warzyw i owoców, taką wodę uzyskuje się także z roztopionego lodu. Uzyskanie takiej wody w ilościach około 2 l na dobę dla przeciętnego człowieka nie jest łatwe, obawiam się, że na dłuższą metę nie wytrzymałaby tego normalna, konsumencka lodówka ( zamrażalka), a mało jest ludzi, którzy mają dostęp do profesjonalnych zamrażarek, które produkują lód w większych( przemysłowych) ilościach. Dlatego najzdrowiej jest spożywać wodę źródlaną dostępną w sklepach spożywczych. Taka woda, pochodząca ze źródeł naturalnych, ma dobrą pamięć źródła, z którego pochodzi. Woda z kranu, szczególnie w warunkach naszego kraju, być może nawet chemicznie czysta, nie nadaje się jednak w większych ilościach do spożycia. Ponieważ jej pamięć, w myśl eksperymentów Emoto, jest skażona i bardzo niekorzystna. Powinno się taką wodę w wodociągach, po oczyszczeniu chemicznym, poddać jeszcze procesowi odparowania( zmiana stanu skupienia= utracie pamięci wody) a następnie ponownemu skropleniu i dopiero tak otrzymaną wodę można by skierować do powszechnego użytku. Ciekawe jest jednak to, że zbyt zmineralizowaną wodę, nawet pochodzącą ze zdrowych źródeł, też nie powinno się stale używać. Owszem, raz do roku przez okres dwóch, trzech tygodni można sobie zrobić taką sesję picia wód mocno zmineralizowanych. Podobnie czyniono w Europie w XIX w., kiedy były modne kurorty wód źródlanych, do których jeździło się na kurację trwającą dwa tygodnie, i wówczas to pito w dużych ilościach wodę mocno zmineralizowaną.
Jednak do użytku codziennego najlepiej stosować wodę źródlaną średnio lub mało zmineralizowaną.
Co ciekawe, nie tylko zwykła woda o wzorze H20 jest użyteczna dla nas. Okazuje się, że dobrą, ale tylko w odpowiednich dawkach, może być także woda utleniona. Pospolity w naszych aptekach nadtlenek wodoru, o wzorze H2O2. Opieram się na doświadczenia rosyjskie w tym względzie. Jak pisze prof. Iwan Nieumywakin w swej książce na temat wody utlenionej, w dawnym ZSRR, od lat 50-tych XX w., wodę utlenioną w odpowiednio małych dawkach przyjmowali wewnętrznie, można podejrzewać, iż nadal przyjmują, ludzie należący do elity kraju. Kosmonauci, zasłużeni artyści, sportowcy, no i czołowi politycy. Taką wodę , trzy procentową, należy przyjmować do trzech, czterech razy dziennie, na półgodziny przed posiłkiem, w ilościach 10 do 12 kropli na szklankę czystej wody. Zauważono bowiem, że nasz ludzki organizm sam produkuje w małych ilościach wodę utlenioną, w swym metabolizmie, która służy mu do pozbywania się wszelkich patologicznych komórek, i mikroorganizmów. Oto bowiem woda utleniona rozpada się na tlen (O), ale nie jak zwykła woda na tlen cząsteczkowy ( O2), lecz na aktywny tlen atomowy( O), który jest bardzo skuteczny w likwidowaniu wszelkich patologii w organizmie. I łatwo jest on wydalany, nie odkłada się. Na przykład słynne srebro koloidalne posiada podobne właściwości jak woda utleniona, ale jest ono niebezpieczne, ponieważ cząsteczki srebra nie są wydalane i gromadzą się na zawsze w organizmie. Choć niszczą one patogeny, same gromadzą się pod skórą. Co w konsekwencji może nawet skutkować zabarwieniem skóry na kolor niebieski do końca życia. Oczywiście, tylko przy nadmiernym przyjmowaniu srebra koloidalnego.
Woda także, ta zwykła o wzorze H2O, oprócz tego,że powinniśmy jej przyjmować odpowiednio dużo, służy nam także do celów higienicznych, a także do relaksu( kąpiele, jakuzzi), oraz do praktyk medycznych , na przykład do leczniczego hydromasażu. Można powiedzieć, iż woda jest najważniejszym dla życia związkiem chemicznym. Oprócz jeszcze tylko tlenu jest ona tym niezbędnym składnikiem, w które zaopatrujemy stale nasze ciała.
Co ciekawe zastosowanie sakralne wody, na przykład wody święconej w chrześcijaństwie, badania Emoty w pewien sposób potwierdziły. Być może, że słynne ozdrowieńcze źródełka, na przykład w Lourdes, w rzeczy samej mają bardzo korzystne oddziałanie na ludzi. I to nie tylko ze względu na swój skład chemiczny, ale na pewnego rodzaju błogosławieństwa tych źródeł.
Pozdrawiam.
Źródło: http://chomikuj.pl/aant