Tajemniczy obiekt o numerze katalogowym 1991VG zbliżył się do Ziemi na odległość 460 tys.kilometrów.
Zagadkowy kosmiczny gość
5 grudnia 1991 roku tajemniczy obiekt o numerze katalogowym 1991VG zbliżył się do Ziemi na odległość 460 tys.kilometrów. Amerykańskie astronomiczne czasopismo " Sky & Telescop" w marcowym wydaniu 1992 roku napisało: To " prawdziwe UFO " !Został on odkryty 6 listopada 1991 r. przez astronoma J. Scottiego za pomocą teleskopu SPACE - WATCH , ale do dziś nie zdradził nam swojej tajemnicy. Wiemy też o nim nie wiele.
Porusza się po orbicie bardzo podobnej do ziemskiej. Do dziś nie zaobserwowano na niej obiektów, które opuściły pas planetoid , tzw. Earth - Crosser lub NOE, czyli Near Earth Objects. Wysunięto podejrzenia, że jest to jakaś stara sonda kosmiczna lub jej fragment.Nie można było jednak skorelować potencjalnych objektów z orbitą 1991VG. A tymi potencjalnymi objektami miały być: fragment APOLLA 10, radziecka sonda LUNA 1, amerykańska soda kosmiczna PIONEER 4 . Trzeci człon rakiety niemieckiej sondy słonecznej HELIOS również okazał się pomyłką, bowiem dokładniejsze obliczenia udowodniły, że światło odbierane z 1991VG jest zbyt stałe, a orbita wyrażnie różni się od orbity sondy słonecznej.
J. Scotti pisze: " Nadal mam nadzieję, że to naturalny obiekt ". Jeszcze 6 grudnia D. Fisher pisał dla " Skyweek " : " Po wykonaniu krzywej świetlnej VG w pobliżu Ziemi, natura tego obiektu znów jest kwestią otwartą "- twierdzi słynny badacz planetoid, B. Marsden. W Arizonie zmierzono powolne z\miany (... ) typowe dla planetoidy, natomiast w ESO zaobserwowano szybkie fluktuacje jasności rzędu 1m i więcej, co pasuje raczej do zataczającego się członu rakiety .Pewnośc mogą dać dopiero echa radarowe.
5 grudnia i w kolejne dni radioastronomowie kierowali anteny na 1991VG, niczego nie zobaczyli. " W naszych danych nie było nawet sladu echa " - powiedział Steven J. Ostro z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. Jego wypowiedź opublikowało pismo " SKY& Telescop" . Nie wiadomo co oznacza efekt zerowy, bo w normalnych okolicznościach promienie radarowe odbijają się od każdego obiektu, niezależnie od właściwości jego powierzchni. Obecności VG nie stwierdzono też metodami optycznymi.
Czym zatem było, a raczej jest 1991VG? .Astronomowie i badacze SETI od dawna snują teorie na temat możliwości przebywania w Układzie Słonecznym pozaziemskich sond, ponieważ uważa się, że roboty są najlepiej przystosowane do pokonywania kosmicznych odległości. Może obiekt 1991VG, który wg obliczeń B. Marsdena poraz pierwszy pojawil się 12 milionów kilometrów od Ziemi w grudniu 1974 r. i zbliża się na tę odległość co 17 lat, jest właśnie pozaziemską sondą? Na podstawie danych dotyczących orbity obliczono, że następna wizyta odbędzie się za 13 lat. Może wtedy na spotkanie obiektu zostanie wysłana ziemska sonda kosmiczna?
więcej informacji na : http://wanderling.tripod.com/1991_vg.html
ania - nibiru
Anna Modrzejewska