JustPaste.it

Niektóre wizje na przyszłość (ale nie wiem za ile lat).

Liczba ludności ciągle rośnie.

Za jakiś czas okaże się, że kto żyje za długo, jest szkodnikiem - zabiera miejsce młodemu (już czasem ktoś nawołuje do zakazu pracy dla emerytów, bo zajmują miejsce młodym, czekam na informacje o pierwszych morderstwach popełnianych po to, by przejąć miejsce pracy ofiary).

Za jakiś czas prawo uzna leczenie ludzi w zaawansowanym wieku – uznanych za nieprzydatnych - za przestępstwo, tak jak dziś w Chinach prawo w zasadzie uznaje za przestępstwo posiadanie więcej niż jednego dziecka (może nie dosłownie, ale na to wychodzi). Za jakiś czas do prawa wejdzie pojęcie „przydatności dla społeczeństwa” oraz jej braku (wraz z konsekwencjami, prawo nie będzie chronić tych „nieprzydatnych”).

Za jakiś czas ludzie starzy będą musieli się ukrywać przed gniewem młodszych i udowadniać, że są starzy „z natury” i że nie są podtrzymywani przez medycynę.

Za jakiś czas wyznacznikiem pozycji społecznej i materialnej będzie dostęp do zaawansowanych metod leczniczych, na tym tle będą poważne walki i największa korupcja (już teraz dobre leczenie załatwia się „po znajomości” albo za pieniądze, choć jest jeszcze grupa dobrych medyków w publicznej służbie zdrowia; nie przez przypadek też istnieją odrębne kliniki rządowe w wielu krajach).

Ci, którzy będą dysponowali środkami leczenia będą mieli ogromną władzę, większą od tych, którzy będą dysponować źródłami energii czy wody (uważam, że problem zasobów energii zostanie niedługo rozwiązany a za tym idzie dostęp do wody - będzie tania energia to będzie można odzyskiwać wodę z oceanów). Temat ochrony zdrowia będzie coraz bardziej upolityczniony, najłatwiej będzie pozyskać głosy wyborców obiecując im opiekę zdrowotną. Na zdrowie będziemy wydawać coraz większą część naszych dochodów, ale tylko do czasu, bo potem zostanie to zakazane ze względu na przeludnienie.