JustPaste.it

Z szarych stron dziennikow misyjnych...

czyli o moich romskich dzieciach w Tiranie.

czyli o moich romskich dzieciach w Tiranie.

 

W Daily Center w samym centrum Lapraki- dzielnicy stworzonej przez ludność napływająca z gór do stolicy, są zielone ściany, nie dlatego, ze zielony to kolor nadziei, bo nadzieja w tym przypadku  to za mało, ale dlatego, ze dzieci lubią kolory, a te tutaj potrzebują ich znacznie więcej niż inne…wiec na tych zielonych ścianach są fotografie. Gdy je pierwszy raz zobaczyłam, pomyślałam, ze są spuścizną roku 1997.

b5fcfdbb864dfefdf1fa46cb7f203075.jpg

Mały chłopczyk o imieniu Ronaldo uświadomił mi, ze to nie tak dawna przeszłość, bo zdjęcia te zostały zrobione, gdy miał 3 latka. Dziś Ronaldo ma 8 lat, ale jest tak malutki i lekki, ze mogę nosić go na rekach jak niemowlę. Jego ciemne włosy, oczy i karnacja na pierwszy rzut oka  zdradzają, ze jest Romem, czyli kimś z góry skreślonym-o tym mówi historia i niestety teraźniejszość także. O tym mówią jego smutne oczy i zachowanie.

Na fotografii do której za rękę zaciągnął mnie chłopiec widnieje pomieszczenie z kartonu I blachy. Jest tam coś co przypomina  łózko oraz skonstruowany ze wszystkiego co było pod ręka piec. Ten sam chłopiec na kolejnym zdjęciu  siedzi wśród gruzów. To są zdjęcia z przeszłości, które doskonale opisują identyczna teraźniejszość. Ich domy najczęściej baraki, lub budowle z kartonu są  stawiane nielegalnie,  zatem często zagrażają bezpieczeństwo tych ludzi, zadka sytuacja jest posiadanie w nich lub w ich okręgu bieżącej wody.

Ronaldo w centrum spędza prawie cały dzień, choć powinien być już w  drugiej klasie-nie jest nawet w pierwszej. Mama zapomniała go zapisać, zapomniała bo akurat w tym momencie gdy była rejestracja dzieci, tato dziecka miał wypadek. Pod wpływem alkoholu  wdał się w bójkę i został raniony nożem. Dlatego tez sytuacja rodziny znacznie się pogorszyła, ponieważ pracował tylko ojciec chłopczyka. Chocian zbiórka metalu (67% Romów w Albanii pracuje w ten sposób, a 75% Egipcjan)  I szukanie niezbędnych do życia rzeczy w kontenerach na śmieci, nie zapewniała dostateczniejsi, to znacznie poprawiała warunki życia rodziny.  Rodziny w której jest trójka dzieci- 3-letni Oni, 8-letni Ronaldo I 11- letnia Marsida.

Najstarsza dziewczynka także przychodzi do centrum, po południu po to, aby odrobić lekcje. Większość rodziców tych dzieci nie potrafi czytać i pisać, wiec sami nie mogą pomoc w odrabianiu lekcji swojemu potomstwu. Zdarzają się sytuacje, ze dzieci nie potrafią trzymać długopisu czy łyżki w ręce, czasami maja także problemy z posługiwaniem się językiem albańskim, szczególnie gdy w domach używa się języka romskiego (99% romów w Albanii identyfikuje się z językiem romskim). Wszystkie te niedogodności wpływają  na to, iż 91% romskich i egipskich dzieci ma więcej problemów w nauce niż ich albańscy koledzy.

Ponad zdarzają się sytuacje, gdy dzieci w ogóle nie chodzą do szkoły, po to aby pracować. 

63% romskich, a 58% egipskich dzieci pracuje, aby pomoc rodzinie, w tym ponad 44% z tych dzieci nie chodzi z tego powodu do szkoły.

7b2021b805e9d65dfdf241b20c46cd94.jpg

Nie tylko rodzina Ronalda ma problemy, powszechny jest tu alkoholizm, prostytucja, przemoc i wykorzystywanie dzieci przez rodziców czy osoby trzecie. Dzieci tutaj staja się przedmiotem handlu, a w najlepszym przypadku  żebrakami od najmłodszych lat. Szczególnie trudna jest sytuacja kobiet, uwarunkowania kulturowe oraz mentalność, to wszystko spycha kobietę na drugi plan, zatem również dziewczynki od najmłodszych lat są traktowane gorzej niż ich bracia.  Biorąc ponadto pod uwagę czynniki które uderzają w te dzieci  z zewnątrz czyli rasizm, etniczna dyskryminacja, ksenofobia, eliminacja ze społeczeństwa, nie trudno sobie wyobrazić koszmar jaki przechodzą.

wiecej zdjec tutaj

 

wiecej zdjec tutaj

wiecej o tym i innym www.peregrynacje.blox.pl

Karolina Łukaszewicz