JustPaste.it

Polska wykształcona?

Krótkie rozważania na temat szkolnictwa oraz kwestii podejścia do spraw nauki ze strony młodzieży jak i państwa.

Krótkie rozważania na temat szkolnictwa oraz kwestii podejścia do spraw nauki ze strony młodzieży jak i państwa.

 

Pierwszą – chyba zasadniczą – nurtującą mnie sprawą jest zakres materiału nauczany(wpajany) w szkołach podstawowych,  gimnazjalnych, a już głównie ponadgimnazjalnych. Będąc uczniem liceum ogólnokształcącego, osobą prawie dorosłą, a więc posiadająca wyznaczone cele oraz zamiary co do przyszłości, bardzo często zastanawia mnie fakt po jakiego diabła uczę się tak wiele z biologii, chemii czy też historii gdy dalszy kierunek studiów chcę wiązać z przedmiotem natury matematycznej – informatyką. Czy dodawanie coraz to większego nakładu pracy oraz materiału, który nie będzie przydatny na dalszym etapie nauki ma jakiś sens? Nie wiem..

Bardzo interesującą rzeczą jest również samo podejście uczniów do spraw nauki. Pewnie każdy z nas miał do czynienia z osobami obecnie kolokwialnie zwanymi „kujonami”. Takich przypadków obserwować możemy coraz więcej, a gdy przychodzi do wystawienia świadectw czerwonych pasków jest bez liku. Strach pomyśleć,  że obecna sytuacja za kilka lat może odbić się na cenach, kiedy to będziemy kupować artykuły spożywcze (warzywa, owoce) o paręnaście złotych drożej, a książki dostępne będą za grosze. Bo w końcu co innego można robić z kolekcją świadectw z czerwonym paskiem w szufladzie, jak nie pisać kolejne publikacje..

Taka sytuacja bez wątpienia przysporzy wiele zamieszania oraz niezadowolenia wśród obywateli. W tym miejscu warto również jeszcze wrócić do głównego tematu. Państwo kształcąc obywateli - potocznie mówiąc –  ze wszystkiego po trochu, traci na wykwalifikowanych pracownikach, pozostając daleko w tyle za wysoko zurbanizowanymi oraz rozwiniętymi technologicznie państwami zachodu. Wiele fabryk, przedsiębiorstw czy nawet małych firm posiada swój zarząd za granicą, w ten sposób nie wnosząc żadnego profitu w Polską gospodarkę.

Zważając na te parę wniosków zza szkolnej ławki, myślę iż podstawową wiedze, którą powinniśmy pozyskiwać dostarcza nam życie, a jej braki winniśmy uzupełniać podręcznikowymi regułkami..

 

Mateusz – uczeń

.. w szkole życia