Więcej wie o nas google.pl niż drugi człowiek, a na co drugiej stronie internetowej wyświetlane są reklamy internetowych randek. ..
Świat w którym dokładny opis naszego ideału możemy przeczytać na byle jakiej stronie internetowej a w prawie każdej gazecie zobaczymy gwiazdę, która będzie zaś ideałem naszego mężczyzny.
Więcej wie o nas google.pl niż drugi człowiek, a na co drugiej stronie internetowej wyświetlane są reklamy internetowych randek. Wpisując w wyszukiwarce słowo 'gwiazda' już na pierwszym miejscu wyświetlają nam się blogi, które są najczęściej odwiedzane, czyli te ze zdjęciami piosenkarek bez makijażu.
Media, które pozornie namawiją nas do spełniania marzeń i realizowania celów naprawdę są wyżerającą ludzką wyobraźnie machiną dla której liczą się tylko kolejne ludzkie cierpienia.
A szkoła, która powinna nauczyć nas podstawowych zachowań w towarzystwie, szacunku do samego siebie, czy też kultury osobistej już od małego uczy nas cyferek, literek i tego, że najważniejsza jest w życiu nauka nauka NAUKA.
Zamiast wiedzy na temat seksu zaczerpniętej od rodziców wystarczy nam internet, który przecież wie wszystko. Szkoda, że coraz częściej nie możemy znaleźć w nim porządnego tekstu o zwykłym ludzkim uczuciu jakim jest miłość do drugiej osoby.
Zaufanie jej, pomaganie w odnalezieniu własnego cienia i wspieranie jej z całych sił. Zmienianie jej negatywnego podejścia do życia na to optymistyczne z którym wszystko przychodzi o wiele prościej.
W gazetach poradniki 'jak zarwać fajną dupę' zamiast tekstów o motywacji samego siebie i innego, a w telewizji programy o super słodkich urodzinach z których wszyscy wychodzimy na wielkiej 'fazieee' czy też relacja z domu państwa 'super' w którym to wszystko jest drogie, rodzice się kochają, a dzieci uczą na ocenę celującą.
Przed szkołą stoją zepsute nastolatki, które kiedy tylko skończą lekcje opuszczą jej teren z fajką w ustach.
A Ci chłopcy, którzy zamiast do szkoły udali się do ogrzewanej klatki schodowej siedzą tam pewnie dalej chwaląc się kogo ostatnio udało im się zmacać w nocnym klubie.
Dlatego póki mam wystarczająco dużo siły oderwę się od tego wszystkiego, od bałaganu i zepsucia, aby uwierzyć w dobro, aby je odnaleźć. Aby znaleźć ludzi, którzy wykonując codziennie te same czynności mają na twarzy szczery uśmiech.. odetnę się od tego, ABY ŻYĆ!