Czy fundusze inwestycyjne dają zarobić? Czy warto w nie inwestować? Czy faktycznie są one przeznaczone dla raczej mniej doświadczonych inwestorów?
Odpowiedzialny inwestor co roku wyznacza sobie stopę zwrotu z inwestycji i stara się zrobić wszystko aby ją osiągnąć. A czy mu się to uda czy nie to już inna sprawa. Dajmy na to, że założoną roczną stopą zwrotu jest 10%. Dla jednych to mało, bo cóż to jest marne 10%, a innym taki zysk w zupełności odpowiada.
Stopień zadowolenia wielkością stopy zwrotu odpowiada profilowi inwestycyjnemu każdego z nas. W momencie wyboru opcji lokowania nadwyżek finansowych musimy sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie. Jaka skala ryzyka nam odpowiada i z jaką finansową stratą jesteśmy w stanie się pogodzić. Od szczerej odpowiedzi na to pytanie powinien zależeć wybór naszej opcji inwestycyjnej.
Tyle teoria. A jak to jest w praktyce? Poniżej przedstawiam tabelę z wg mojej opinii jednymi z najlepszych dostępnych funduszy na rynku. Zawiera ona stopy zwrotu zarówno z czasów hossy (2 lata i 1 rok) jak i z czasów mocnych spadków indeksów (3 lata).
Moim zdaniem nie można patrzeć na fundusze jako na instrumenty typu kup i zapomnij. Nie tędy droga. Portfel posiadanych funduszy powinno się dostosowywać na bieżąco do sytuacji panującej na rynku. I tak w czasach hossy zwiększamy zaangażowanie w fundusze akcji a w czasach bessy konwertujemy posiadane jednostki funduszy agresywnych do bezpiecznych funduszy obligacji lub pieniężnych. W ten sposób zwiększamy swoją stopę zwrotu. Trzeba jednak pamiętać, że konwersja jednostek nie powinna być przeprowadzana zbyt często. Fundusze to nie akcje czy kontrakty terminowe, w których od tempa naszej reakcji często zależy czy na danej operacji zyskamy czy stracimy. Zamianę jednostek wykonujemy tylko jeśli na rynku pojawiają się wyraźne znaki odwrócenia trendu, poparte wskaźnikami analizy technicznej.
A co z funduszami surowcowymi? One zajmują miejsce gdzieś pomiędzy funduszami akcji a funduszami częściowej ochrony kapitału. Są w stanie przynieść bardziej niż zadowalającą dla większości inwestorów stopę zwrotu, jednak obarczone są też pewnym stopniem ryzyka. Jednak szalejąca hossa na rynkach surowców i zapewnienia ekonomistów biorących udział w niedawno przeprowadzonym forum ekonomicznym w Davos zachęcają do inwestycji w właśnie tego rodzaju instrumenty. Sytuacja na rynku surowców jest zdecydowanie pewniejsza niż na rozgrzanym ciągłymi problemami finansowymi światowym rynku akcyjnym.
Wróćmy jednak do tytułowego pytania. Czy fundusze inwestycyjne są przeznaczone dla laików? Absolutnie nie ! Jedną z głównych zasad dobrego inwestowania jest dywersyfikacja portfela inwestycyjnego. Nigdy nie powinno się lokować całości kapitału tylko w jednym instrumencie finansowym. Nawet najlepszym zdarzają się wpadki, dlatego powinniśmy się zabezpieczyć chociaż częścią posiadanego kapitału.
Dla osób słabo znających się na rynku kapitałowym instytucje finansowe przygotowały gotowe oferty zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego. Jedną z opcji wartych rozpatrzenia jest oferowany przez mBank mPORTFEL. Aktualna roczna stopa zwrotu to 14,8%. Jeśli nie chcemy się bawić w samodzielne konwertowanie jednostek jest to moim zdaniem dobry wybór.
Na koniec chciałbym jeszcze wspomnieć, że stopa inflacji w Polsce ostatnio wzrosła do 3,8% co czyni lokaty, a więc najchętniej wybierane przez Polaków źródło inwestowania kapitału, bardzo mało atrakcyjną opcją. Może jednak warto zastanowić się nad alternatywą?
GPW - Trading
http://gpw-trading.blogspot.com