JustPaste.it

NASA kłamała!

 0085d810fbbc70c07d8de5af54b3dfd5.jpg

 

W ubiegłym tygodniu świat został poruszony informacją amerykańskiego naukowca. Richard Hoover, który na co dzień pracuje w należącym do NASA Marshall Space Flight Center w Alabamie wyznał, że badając meteoryty natrafił na ślady skamieniałych mikroorganizmów. Jego zdaniem, jest to niepodważalny dowód na to, że występowanie różnych form życia w poszczególnych częściach wszechświata jest zjawiskiem powszechnym. Gdyby przypuszczenia Hoovera się potwierdziły, mielibyśmy do czynienia z jedną z największych rewelacji naukowych wszech czasów. Ale artykuł Hoovera prezentujący kulisy jego odkrycia, który opublikowany został na łamach czasopisma "Journal of Cosmology" przysporzył mu licznych antagonistów w kręgach naukowych. Zdaniem wielu ekspertów komentujących rewelacje kolegi po fachu, do podobnych doniesień należy podchodzić z dystansem.

 

asteroidy-ziemia.jpg

 

 

Jeszcze kilka dni temu redaktorzy dzienników wieścili rewolucję, a naukowcy z polskich ośrodków, którzy występowali przed kamerami nie potrafili ukryć swojego entuzjazmu. Wszystko przez artykuł Richarda Hoovera - pracownika jednego z oddziałów amerykańskiej agencji kosmicznej NASA. Wyjawił on, że podczas badań natrafił na ślady mikroorganizmów, które z całą pewnością nie pochodziły z tego świata. Astrobiolog wyjaśnił, że podczas analiz leciwych meteorytów, które wykonywane były przy użyciu mikroskopów elektronowych, trafił na jednokomórkowce przypominające cyjanobakterie. Ale już "rozmiar, struktura, szczegółowe właściwości morfologiczne czy chemiczne włókien skamieliny nie są zgodne z żadnymi znanymi odmianami minerałów" - napisał Hoover

Gdyby to okazało się prawdą, mielibyśmy do czynienia z bardzo ważnym rozstrzygnięciem. Dlatego naukowcy zamierzają robić w tej sytuacji to, co robić w tej sytuacji powinni: są nastawieni sceptycznie" - powiedział Seth Shostak z oddziału SETI - organizacji zajmującej się poszukiwaniem pozaziemskich form życia

Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że spór o odkrycie Hoovera wydaje się, bądź co bądź, dziwny. A to dlatego, że pogląd, iż życie występuje również poza obszarem Ziemi już teraz deklaruje wielu ludzi, w tym... rzesze naukowców. Mało tego - część przedstawicieli środowisk badawczych uważa nawet, że życie na Ziemi mogło zostać "zaszczepione" przez asteroidę, która w przeszłości uderzyła w Ziemię

 

e1cb2a6b16d607f17e66026c595435d3.jpg



Prof. Chandra Wickramasinghe, astronom wykładający na Uniwersytecie Cardiff, deliberując o genezie człowieka stwierdził wręcz, że aby ją zrozumieć należy cofnąć się o 3,8 miliarda lat. Wtedy właśnie mikroby, które pojawiły się na Ziemi za pośrednictwem komet, zaczęły się pomnażać. Według naukowca, to one stanowią symboliczne "ziarno", dzięki któremu zaczął kształtować się człowiek. Astrobiolog uważa, że mówienie o tym, że życie ludzkie pochodzi spoza obszaru Ziemi jest w pełni uzasadnione.


"Tak, wszyscy jesteśmy kosmitami - dzielimy kosmiczne pochodzenie" - powiedział naukowiec. "Za każdym razem nowy układ planetarny formuje kilka mikrobów, które przeżywają i trafiają na kometę. One następnie się pomnażają i 'zasiewają' inne planety".

 

 czl-i-obcy.jpg

 

 Opracowała:

Ania - Nibiru
Marzec 2011

 

 

 

 

 

 

Źródło: http://niewiarygodne.pl/