JustPaste.it

O odwadze

Czym jest odwaga? Kto zasługuje na miano bohatera, a kto tchórza?

Czym jest odwaga? Kto zasługuje na miano bohatera, a kto tchórza?

 

 

94403c15c8874292ee9a3d92fc1b7e6f.jpg

 

Czym jest odwaga?  Co to jest odwaga? Kto jest odważny, a kto tchórzem? Jakie są granice, tego co nazywamy odwagą, a gdzie zaczyna się brawura, nic z odwagą nie mająca wspólnego. Czy ci, którzy nie odczuwają strachu są odważni? Ci, którzy pokonują strach są tchórzami. Odwaga to pojęcie wielopłaszczyznowe i wieloznaczne.

Generalnie odwaga to gotowość do ponoszenia ryzyka i narażania się. Jedną z nich jest odwaga cywilna. Jest to postawa, która polega na występowaniu w obronie swoich racji, nawet jeżeli wiąże się to z przykrymi konsekwencjami i kosztami społecznymi. Odwagą jest też również przyznanie się do popełnionych błędów. To jedna z najtrudniejszych form odwagi. Tak trudno jest skazać na cierpienie własne EGO.

Już dwa i pół tysiąca lat temu wielki historyk grecki Tukidydes nazwał odwagę „podstawą wolności”. Kiedy wyrażając swoje przekonania, narażamy się na karę lub nieprzyjemności. Żołnierz wykazuje odwagę, gdy świadomie naraża własne życie w imię obrony tego co nazywa Ojczyzną.

Napoleon powiedział, że odwaga to jedyna cnota, której nie można udawać. Albo człowiek naraża się na śmierć, albo nie. Bonaparte słynął z tego że potrafił zręcznie udawać różne cnoty – ale odwagę wykazywał prawdziwą, to zjednywało mu nieprawdopodobną przychylność podwładnych. Tego udawać chyba nie sposób. Czy człowiek odważny nie czuje lęku?

Rudyard Kipling powiedział, że odwaga to po prostu brak wyobraźni. W pewnym sensie miał rację. Komunistyczną ikoną i przykładem bohaterstwa i odwagi był gen. Karol Świerczewski dzięki powieści Janiny Broniewskiej " O człowieku, który się kulom nie kłaniał". Istotnie generał nie kłaniał się kulom, słynął z tego, że wychodził się przewietrzyć nawet podczas huraganowych ataków, tyle tylko, że z reguły był pijany w sztok. Czy to odwaga, czy brak wyobraźni? W tym stanie, po prostu norma, nic wspólnego z odwagą nie mająca. Równie odważny jest pijaczek na autostradzie.

 Pamiętam jak byłem w wojsku i brałem udział w obławie na dwóch uzbrojonych zbiegłych z więzienia zbrodniarzy. Postawiono w stan gotowości wszelkie siły milicji i wojska. Moim i moich podwładnych zadaniem było zatrzymywanie wszelkich pojazdów i sprawdzanie dokumentów. Miałem za sobą prawo, kałasznikowa, 30 sztuk ostrej amunicji i dwóch lub trzech uzbrojonych żołnierzy. Z drugiej strony "tylko" dwóch desperatów, dla których byliśmy ewentualnym kolejnym celem ( po ucieczce z więzienia zabili czworo ludzi ). 

Srałem w pory ze strachu. Nie wstydzę się tego. Wchodziłem najczęściej do autobusu i sprawdzałem dokumenty młodych mężczyzn, mając świadomość, że ścigani w dupie mają prawo, mojego kałasznikowa, którego i tak nie mógłbym użyć, ( musiał być zabezpieczony, przewieszony przez ramie, nie wspomnę o ilości komend, które musiałbym wygłosić, strzałów w powietrze itd.) Podobnie bzdurne procedury obowiązują i dzisiaj. Kałasznikow był tylko i wyłącznie moją iluzją bezpieczeństwa, bardziej zagrożeniem. W sytuacji skrajnej mógł wywołać jedynie dodatkową agresję. To jednak dla mnie głupka dotarło dopiero w drugim dniu.

Nie uważam się za odważnego, miałem pełne portki strachu, ale nie przepuściliśmy przez cztery dni żadnego samochodu. Czy odwaga była wtedy motywacją? Raczej chęć ukrycia strachu przed sobą i kolegami. Było jeszce coś innego, świadomość, że zaniedbanie może być przyczyną kolejnej zbrodni, a wtedy można na lata utonąć  w poczuciu winy. 

Akcja zakończyła się sukcesem, w którym nie było mojego udziału, a tym bardziej żadnej mojej zasługi. To były cztery dni, których nigdy w życiu nie zapomnę. Nigdy przedtem i nigdy potem tak się nie bałem.  

To doświadczenie powoduje jednak, że dzisiaj łatwiej potrafię zrozumieć reakcje ludzi w Afganistanie, Iraku i naszych rodzimych policjantów. Potrafię też mieć dystans w ocenie tych, którzy w stanie wojennym gdzieś komuś kiedyś ulegli. 

Gdzieś, kiedyś, ktoś zapukał . Inny zapytał : kto tam. STRACH -rozległ się donośny głos.  Wszyscy struchleli, jedynie odwaga powoli wstała, podeszła do drzwi i otworzyła, za nimi nie było NIKOGO. 

 

 

 

Źródło: http://foreks1.yoyo.pl

Licencja: Creative Commons - bez utworów zależnych