JustPaste.it

Echo naszych przekonań

Przed laty dostrzegłam, że w dziwny sposób to, o czym myślę wydarza się prędzej czy później w moim życiu.

Przed laty dostrzegłam, że w dziwny sposób to, o czym myślę wydarza się prędzej czy później w moim życiu.

 

 

 1284d8ce4000b7d761a65a4fefc9f5f4.jpg

   Jesteśmy tacy, jacy myślimy, że jesteśmy, jakimi pozostajemy dla siebie w swoich najskrytszych wyobrażeniach o własnej osobie i otaczającym nas świecie. Jeśli postrzegamy się jako pechowców, a przyszłość jawi się jako czekanie na śmierć i pasmo nieszczęść – tak właśnie będzie. Wszystkie wydarzenia w naszym życiu będą nas w tym utwierdzały. Czy tego naprawdę chcemy? Czy danego nam czasu nie można zapełnić innymi treściami? Co szkodzi spróbować? Czy nieszczęśliwe osoby, robiące z cierpienia i pechowości zalety wiedzą co w swoim życiu produkują? 

Zmiana swoich (i nie swoich) nabytych przez nas przekonań pociągnie za sobą poprawę w relacjach w związkach, lepsze samopoczucie, odnalezienie swojego miejsca w życiu, skrystalizowanie światopoglądu i czucie się dobrze we własnej skórze, ze sobą samym? Nie zadziała to jednak  jak ustąpienie bólu głowy po połknięciu tabletki. W każdym wypadku wymaga nakładu pracy ze strony osoby, która chce polepszyć jakość swojego życia. Jesteśmy ciałem i psychiką – ciałem i duszą i jeśli te dwa aspekty nas samych, nie będą szły razem w absolutnej zgodzie, jak dobre konie w zaprzęgu – dotąd ciągnięty przez nie pojazd – nasze życie - będzie podskakiwał i tracił kurs, a my będziemy odczuwali tego skutki zarówno w życiu, swoim wnętrzu jak i ciele.

Tak jak fale dźwiękowe odbijając się powracają i dają się słyszeć jako echo, tak, jeszcze nie zbadane fale naszych myśli, przekonań, wyobrażeń odbijają się w jakimś punkcie Uniwersum by wrócić do nas w postaci życiowych wydarzeń. Jeśli w dzieciństwie (lub nawet jeszcze przed urodzeniem) odbieraliśmy ,,on/ona jest (będzie) taki/taka nieśmiały/la ,, lub osoba o takim nastawieniu do świata przebywała blisko nas, jest prawie w stu procentach pewne, że to mniemanie o sobie będziemy mieli i w dorosłym życiu, jeśli wcześniej sami go nie uchwycimy i nie uznamy za przynoszącą nam w życiu straty, bzdurę. Wszechświat (Bóg, Siła Wyższa, Uniwersum) zawsze będzie na to odpowiadał w postaci sytuacji życiowych. A wiec echo Uniwersum odbija wybrane w naszej wolnej woli lub podświadomie przekonanie – np. „jestem nieśmiały” stwarzając sytuacje, sprowadzając ludzi, którzy nas w tym utwierdzają. Co jeszcze o sobie myślimy? Jestem chorowity, gorszy, biedniejszy, pechowy, winny, mniej wart? Nie potrafiący czegoś, nie zasługujący na coś, nie dający sobie rady z czymś? Ograniczające nas przekonania można by mnożyć.  

Gdy są one dla nas jeszcze nieznane, dla ułatwienia możemy odwrócić kolejność. Najpierw skutek echa: co powtarza się w naszym życiu? Choroby, nieudane związki, pech? Tu szukajmy przekonań, które odbijają  się echem. Może karzemy siebie za coś, za co? Czemu czujemy się winni? Może nie zasługujemy na miłość, satysfakcjonujący związek, dobrą pracę, szczęśliwe życie? Jeśli coś się nie układa, nie czujemy się szczęśliwi – zajmijmy się sobą, swoim rozwojem, by doprowadzić do pełnej harmonii pomiędzy naszym zadbanym kochanym ciałem i duszą. By świadomie wysyłać to, co sami tworzymy jako echo, odbicie naszego wnętrza, które odbierzemy w postaci wydarzeń w naszym życiu.

 

  Wykładnikiem realizowania się w życiu tego , co nas w nim spotyka jest odpowiedz na pytanie: co myślę o sobie w najgłębszej głębi swojego ja? To ja jestem jadrem wokół którego kreci się energia realizującą moje życie.