JustPaste.it

Tablica z błędami

Sporo nam błędów wychodzi...

Sporo nam błędów wychodzi...

 

3 kwietnia 2011 odsłonięto tablicę w kwidzyńskiej katedrze. Media informują - "Kwidzyn: Błąd na tablicy Marii i Lecha Kaczyńskich" oraz "Po odsłonięciu okazało się, że tablica zawiera niewielki błąd ortograficzny, powstały najprawdopodobniej wskutek błędu rzemieślnika wykonującego dzieło. Zamiast słowa ziemi widnieje ziemii". Winą obarczono - zapewne Bogu ducha winnego - rzemieślnika, który przecież dostał starannie rozplanowany wydruk tekstu, chyba że pracuje w firmie pamiętającej jeszcze króla Ćwieczka.

W mediach sugerowano, że jest to „niewielki błąd”, choć pewnie większy niż „bul”, ale mniejszy niż „nadzieji”. No i poprawienie spowoduje, że odległość pomiędzy wyrazami (w omawianym miejscu) będzie nienaturalnie zwiększona.

Gdyby dokładniej przyjrzeć się tablicy, to błędów znaleźlibyśmy więcej, zatem pośpiech z poprawianiem owej „ziemii” nie jest wskazany.

W pierwszym zdaniu błędnie dano spację przed dwukropkiem. Ponadto damy, które posiadają podwójne nazwiska, powinny pisać je z dywizami, jednak bez spacyj, np. „Maria Skłodowska-Curie”, nie zaś „Skłodowska - Curie”. Aby uniknąć zbyt urzędniczego stylu, należy unikać fraz typu "w miesiącu kwietniu" oraz " w dniu 10 kwietnia", zatem słowo "dniu” jest niefortunne. Znacznie lepiej wyglądałoby: "które tragicznie zginęły 10 kwietnia 2010 [z ewentualnym dodaniem „roku” albo r.”] na smoleńskiej ziemi, w drodze...", natomiast obecny tekst "10.04.2010. w drodze" także zawiera błąd - nie powinno być kropki po liczbie 2010.

Niestety, zapomniano o pożądanej obiektywności i neutralności tekstu zamieszczonego na tablicy – cóż to bowiem jest „okrutna smoleńska ziemia”? Chodzi o okrucieństwa wojenne na tej ziemi, czy o okrucieństwo katastrofy lotniczej sprzed roku? Jednak tam obecnie mieszkają ludzie, którzy nie ponoszą winy za owe okrucieństwa, zatem przesłanie nie jest dla nich zbyt przyjazne. Czy mówimy o okrutnej warszawskiej ziemi, oświęcimskiej ziemi, nowojorskiej ziemi i japońskiej ziemi, bowiem na tych ziemiach wydarzyły się koszmarne tragedie (masakra podczas Powstania Warszawskiego, w niemieckim obozie zagłady, podczas ataku na WTC oraz w trzęsieniu ziemi i tsunami)?

Tablica jest poświęcona prezydenckiej parze oraz „towarzyszącym osobistościom”, które także zginęły w katastrofie. Ponieważ szereg ofiar nie było osobistościami, przeto tablica nie oddaje hołdu wszystkim tragicznie zmarłym, zatem jeśli taka była intencja, to mamy skandal, a jeśli nie było takiej intencji, to mamy poważną gafę.

Pod omawianą tablicą widać poprzednio zawieszoną, inną tablicę, i także tam jest... błąd - "W 60-tą rocznicę" (powinno być „W 60. rocznicę”).

W dzienniku TVN24 o 23:06 błędnie wzmiankowano o uroczystościach "w Kwidzyniu", choć prezenter powinien poprawnie mówić „w Kwidzynie”, bowiem nazwa tego miasta odmienia się podobnie jak Szczecin i Berlin, nie zaś jak Katyń i Wołyń. Kiedyś obowiązywała nazwa Kwidzyń (ongiś pływał holownik "Kwidzyń", który wcześniej nazywał się... "Kurjer").

PS  Nazajutrz portal TVN24.pl poinformował, że kolejny nasz rodak zginął na azjatyckiej ziemi: „Od 1. września 1994 roku pełnił służbę w 1 Pułku Specjalnym Komandosów”, jednak powinien zastosować odwrotne kropkowanie - „Od 1 września 1994 roku pełnił służbę w 1. Pułku Specjalnym Komandosów”.