Wiosenna fraszka oczami dzieci
Moje bączki ukochane
Wciąż radosne roześmiane
Niczym dziś się nie przejmują
Wiosną piękną się radują
Wciąż biegają podziwiają
I przyrodę podglądają
Co rusz kwiatki mi przynoszą
I o wazon nowy proszą
Me maluchy rozgadane
Niczym ptaszki rozśpiewane
Nowe życie odkrywają
Z odkryć swych relację zdają
Mamo kaczor w stawie pływa
Tak mąż kaczki się nazywa
Mamo zobacz bocian leci
Wykrzykują chórem dzieci
Dwie sarenki zobaczyły
Które szybko się spłoszyły
Bo psu się zachciało szczekać
Zamiast trochę z tym poczekać
I zajączka też widziały
Który wcale nie był mały
Nie wiem gdzie go zobaczyły
Lecz się bardzo ucieszyły
Biegły że aż się zdyszały
By powiedzieć co widziały
Zając przejął się świętami
Kicał chyżo z prezentami
Ach i ptaszki małe były
Które gniazda nowe wiły
Wciąż latały i śpiewały
Lub gałązki w dzióbkach miały
Dzionek cały tak spędziły
Wielce się tym umęczyły
Szybko spać się położyły
Tyle życia dziś odkryły