"Layla" Erica Claptona to jedna z najsłynniejszych piosenek o nieszczęśliwej miłości. Historia jej powstania mogłaby stać się scenariuszem dla pięknego filmu...
Wszystko zaczęło się pod koniec lat 60. kiedy to zespoły The Beatles i The Yardbirds zagrały wspólny koncert w Londynie. Nawiązała się tam wówczas przyjaźń między dwoma muzykami tych zespołów: Eric'iem Claptonem i Georgem Harrisonem. Wynikiem tej znajomości miało być nagranie wspólnego utworu przez wielkiego gitarzystę i słynną "czwórkę z Liverpool'u". Początkowo Clapton dość sceptycznie podchodził do tego przedsięwzięcia, uważając, że nikt "obcy" nie powinien nagrywać piosenek z tak wielkim zespołem, jednak po wielu namowach przystał na tą propozycje. Owocem ich wspólnej pracy stał się utwór "While my guitar gently weeps" z "Białego albumu" The Beatles.
Współpraca i przyjaźń z Harrisonem doprowadziła do poznania Erica Claptona z jego żoną - Pattie Boyd Harrison. Gitarzysta oczarowany jej niesamowitą urodą zakochał się w niej bez pamięci, jednak nie było to odwzajemnione uczucie. Mimo tego Clapton nie ukrywał swojej wielkiej miłości ani przed kolegami z zespołu, ani samym Georgem Harrisonem.
Odrzucenie tego uczucia miało wielki wpływ na powstanie materiału na płytę "Layla and Other Assorted Love Song" wydaną przez nowy zespół Erica Claptona "Derek and The Dominos". Jednym z ostatnich utworów, który pojawił się na tym krążku była słynna "Layla". Powstała ona pod wpływem irańskiego poematu o wielkiej, nieszczęśliwej i trudnej miłości "The Story of Layla and Manjun", który to Clapton otrzymał od swojego przyjaciela Ian'a Dallas'a. Gitarzysta, czytając to dzieło odkrył w losach głównych bohaterów wiele podobieństw do histori swojej i Pattie Boyd-Harrison. Eric Clapton napisał więc swoją wersję tego poematu, dzięki czemu powstała jedna z najbardziej znanych piosenek tego świata "Layla".
KS