Firmy ubezpieczeniowe np. AVIVA, dyskryminują mężczyzn przy ubezpieczeniach np. OC
Pomimo, że jest to sprzeczne z zasadą równości obywateli, sprzeczne z Konstytucją RP i sprzeczne z prawem europejskim. Europejski Trybunał Sprawiedliwości kończy z ubezpieczeniową dyskryminacją mężczyzn i wydał 1 marca 2011 r. wyrok w sprawie równouprawnienia, na mocy którego ubezpieczyciele nie bądą mogli uzależniać ceny np. OC od płci klienta. Na podstawie tego wyroku po 21 grudnia 2012 r. ubezpieczyciele nie będą mogli stosować tej dyskryminacji.
Na razie jednak część firm ubezpieczeniowych jawnie stosuje praktyki dyskryminacyjne. Sprawdziłem jak to wygląda w firmie AVIVA. Skorzystałem z kalkulatora składek i wpisałem te same dane pojazdu dwa razy. Jedynym zmiennym parametrem, który wpisałem była płeć. Okazało się, że roczna składka OC dla mężczyzny jest o ok. 230 zł !!! wyższa niż dla kobiety, tylko ze względu na płeć.
Jest to tym bardziej oburzające, że statystyczne podstawy takiej dyskryminacji nie są podawane do publicznej wiadomości (czyli nie wiadomo jaką stosowano metodologię). Nie wystarczy gołosłowne stwierdzenie, że mężczyźni powodują więcej wypadków niż kobiety. Takie twierdzenia muszą mieć naukowo zweryfikowane podstawy. Liczba wypadków powinna być przeliczona na ilość przejechanych kilometrów, aby można było wyciągać jakiekolwiek tak daleko idące wnioski. Jednak nawet gdyby się udało uchwycić jakąś różnicę pomiędzy płciami, w tym zakresie to nie jest wystarczająca podstawa do łamania praw obywatelskich i nabijania sobie kabzy przez firmy ubezpieczeniowe.
Jak się przed tym bronić? Najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzać, czy ubezpieczyciel pyta o płeć i od każdej takiej firmy którą interesuje płeć należy się trzymać z daleka. Dobrze jest też ostrzegać innych i bojkotować takich ubezpieczycieli jak ja to czynię.
Stop dyskryminacji!
