JustPaste.it

Zapytanie OBYWTELSKIE do Prezydenta RP

Szanowny Panie Prezydencie. W Polsce na każdym kroku dyskryminuje się Polaków, traktując inaczej polityków,członków rządu. posłów, senatorów, pracowników etatowych Kościoła

Szanowny Panie Prezydencie. W Polsce na każdym kroku dyskryminuje się Polaków, traktując inaczej polityków,członków rządu. posłów, senatorów, pracowników etatowych Kościoła

 

katolickiego,sędziów,żołnierzy WP a dyskryminowani są "zwykli" Polacy

 

Oto wyjątki z KONSTYTUCJI  RP:

Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA

ZASADY OGÓLNE

Art. 30.

Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Art. 31.

  1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
  2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
  3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Art. 32.

  1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
  2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. 

WOLNOŚCI I PRAWA POLITYCZNE

Art. 63.

Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa.

Panie prezydencie, zastanawiam się, jako "zwykły obywatel":

Kto ma obowiązek chronić interesów Polaków? Jak dotąd każdy w tym kraju ciągnie w swoją stronę, a Polakom pozostaje tylko pracować i płacić i oglądać głupkowate uśmieszki Polityków.

Kiedy w końcu w Polsce ludzie na świeczniku przestaną bezczelnie odpowiadać dziennikarzom na zadane im poważne pytania "miłego dnia", albo jak z to było w przypadku samego Prezydenta - "spieprzaj dziadu"? Kiedy politycy przestaną uciekać przed dziennikarzami z kamerą czy mikrofonem. Kiedy skończy się ten "dom wariatów"? Kiedy zaczniemy rozliczać wszystkich za to, do czego zostali powołani i płacić im z księżyca chyba zdjęte kwoty pieniędzy.

Dlaczego! Pytam dziś Prezydenta Komorowskiego, na ręce którego przesyłam to zapytanie OBYWATELSKIE udaje Pan, że nie widzi łamania praw człowieka i dyskryminacji, dlaczego nie pociągasz do odpowiedzialności swoich poprzedników, dlaczego sam zachowujesz się jakbyś nie wiedział, że to, co robią dziś Tobie Prezydencie podległe SŁUŻBY powołane do obrony Polaków skierowane są przeciw nam Polakom, którzy wybrali Was do SŁUŻBY OBYWATELOM naszej Ojczyzny.

Pozwolę sobie pokazać Panu kilka przykładów na Łamanie Prawa czy Zasad regulujących nasze wspólne Polaków współistnienie na terenie Najjaśniejszej RP:

Prezydent Kwaśniewski i Premier Miller złamali prawo, wysyłając żołnierzy do Iraku.

"Liga Polskich Rodzin złoży w piątek zawiadomienie do Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przestępstwa przez b.prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i b.premiera Leszka Millera oraz jego gabinet. Według LPR, poprzedni prezydent i rząd złamali prawo decydując o wysłaniu polskich wojsk do Iraku w 2003 r".

"Konstytucja jednoznacznie określa, kto może zdecydować o wysłaniu wojsk polskich na wojnę. Według art. 116 (ustawy zasadniczej) to Sejm decyduje o stanie wojny i zawarciu pokoju. Decyzji Sejmu w tej sprawie nie było" - powiedział na konferencji prasowej poseł LPR Wojciech Wierzejski.
Pytam: Dlaczego żadna z powołanych do wyjaśnienia owego faktu służb, nie zajęła się tym złamaniem Prawa?
Wykorzystano przepisy ustawy o zasadach użycia wojsk poza granicami. Nawet "zwykły Polak" rozumie, że ze sposobu użycia (na dodatek regulowanego ustawą) nie może wynikać warunek użycia. Jednak, czy zwykły Polak powinien znać przepisy prawa? Czy zwykły Polak winien być "konstytualistą"?
Pytam więc - DLACZEGO !
Dlaczego nie ma odpowiedzi na owo zawiadomienie do prokuratury? Dlaczego Polacy nie dowiedzieli się o wyniku śledztwa? Bo zostało umorzone?
 
 Oto do czego doprowadzają bezmyślne decyzje Prezydenta Kwaśniewskiego i Premiera Milera:
"...Rodziny 12 żołnierzy, którzy zginęli na misjach w Iraku i Afganistanie, domagają się od MON zadośćuczynień za śmierć swoich bliskich. Reprezentujący je prawnik przesłał do ministerstwa 24 przedsądowe wezwania do zapłaty; każde na kwotę 1 mln zł.
Zadośćuczynienia od MON domagają się 24 osoby: wdowy, dzieci i rodzice siedmiu żołnierzy, którzy zginęli w Iraku, i pięciu, którzy polegli w Afganistanie. Resort potwierdził, że pisma wpłynęły w piątek.

- Walczymy o przyznanie rodzinom poległych żołnierzy takiego statusu prawnego, który pozwoli na wypłacenie im zadośćuczynienia - powiedział reprezentujący ich radca prawny Sylwester Nowakowski. Podkreślił, że pozwalają na to obecne przepisy kodeksu cywilnego i ich interpretacja przez Sąd Najwyższy". Źródło: PAP
Pytam Pana Prezydenta - DLACZEGO, żaden prawnik powołany i opłacany przez Polaków nie broni interesu prawie 40 milionów Polaków. Dlaczego Rząd zgadza się na wszystkie żądania, każdego kto  występuje do Skarbu Państwa o wypłatę milionowych odszkodowań? Abstrachując od faktu, że ci żołnierze brali udział w tych wojnach całkowicie nielegalnie, nie wspominając nawet o tym, że brali w nich udział jako ochotnicy i za pieniądze podatników - dlaczego odszkodowania mają być wypłacane z pieniędzy podatników? Przecież od wypłacania odszkodowań o ile mi wiadomo w całym cywilizowanym świecie są firmy ubezpieczające.
Drugi przykład najbardziej chyba bulwersujący Polaków:

"...Katastrofa smoleńska: Rodziny ofiar dostaną od 0.5 do 2 milionów zł od SKARBU  PAŃSTWA. Wszystko wskazuje na to, że odszkodowania dla pasażerów tragicznego lotu Tu-154, którzy zginęli pod Smoleńskiem, wypłaci Skarb Państwa. Okazuje się, że bowiem, że dysponent lotu - Kancelaria Prezydenta, ubezpieczyła tylko prezydenta i jego małżonkę. Reszta pasażerów nie była ubezpieczona. Odszkodowania mogą wynieść od 0,5 do 2 mln złotych.

- Pasażerów lotów samolotami wojskowymi latającymi w barwach 36. pułku ubezpiecza od następstw nieszczęśliwych wypadków dysponent lotu. 10 kwietnia 2010 r. dysponentem była Kancelaria Prezydenta RP - mówi "Gazecie  Wyborczej" rzecznik MON Janusz Sejmej".

Czy ubezpieczyła pasażerów samolotu, który rozbił się w Smoleńsku? Sejm nie wie.

Nie pytam Pana, dlaczego Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie wykupiła polisy dla pasażerów owego feralnego lotu do Smoleńska, ale pytam dlaczego za te uchybienie płacić ma polski podatnik? Przecież, gdyby wykupiona była polisa ubezpieczeniowa owe odszkodowania płacił by ubezpieczyciel - prawda?

"Dlaczego nie wykupiono polis? Biuro prasowe Kancelarii  na razie nie odpowiada. Jacek Sasin, wiceszef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie odpowiedział na prośbę o rozmowę". Źródło: Media/Artykuł z dnia: 2011-01-18

Panie Prezydencie, dlaczego Kancelaria Prezydenta nie wykupiła polisy na pozostałych pasażerów (tylko dla pary Prezydenckiej) i dlaczego nikt z osób odpowiedzialnych nie odpowiedział do dziś. Pytam - dlaczego? Bo nikt więcej nie zapytał? Dlaczego, Panie Prezydencie prokuratura, powołana do wyjaśnienia tego przestępstwa z urzędu nie wszczęła dochodzenia?
 
 Dlaczego zatuszowano odpowiedzialność i przerzucono ją na podatnika? Bo podatnik to NIKT?
 
 A tu proszę, jeden z podatników w imieniu milionów podatników zainteresował się, kto zrobił zamach na "niczyją" kasę.
Panie Prezydencie podatnik chce wiedzieć, kto zawinił i jaką karę poniósł? Dlaczego skoro Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie ubezpieczyła pasażerów lotu do Smoleńska, za owo przestępstwo zapłacić ma Naród Polski?

Oto stanowisko Polaków:

"Polacy mówią "nie" odszkodowaniom dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Dlaczego za błędy kancelarii samego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego mamy zapłacić my wszyscy?

Niemal 60 proc. polskich internautów nie chce, by rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej ocierały łzy banknotami z państwowej kasy - wynika z sondażu "Newsweeka".

250 tysięcy zł od Skarbu Państwa otrzymają członkowie rodzin ofiar katastrofy w Smoleńsku. Taką ofertę rodzinom ofiar złożyła kilka tygodni temu Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa.

Według sondażu przeprowadzonego 57 proc. internautów nie zgadza się na wypłatę rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej tak wysokich odszkodowań. Zaledwie 26 proc. popiera propozycję prokuratorii, a 17 proc. nie wie jak ustosunkować się do tej kwestii". Źródło: Newsweek

Szanowny Panie prezydencie, proszę sobie wyobrazić, że to jeszcze nie wszystko, okazuje się, że na tych horendalnych dla zwykłego podatnika zadośćuczynieniach wcale się nie skończy - bo oto:

- "Przyjęcie pieniędzy od Skarbu Państwa nie uniemożliwi rodzinom ofiar starań o dalsze odszkodowania. Jak wyjaśnia prezes Prokuratorii, rodziny będą mogły się ubiegać o odszkodowania, albo rentę z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej. Marcin Dziurda dodaje, że możliwe jest również wystąpienie o wyższe zadośćuczynienie".

Pogorszenie sytuacji życiowej? To może porównamy sytuację życiową rodzin osób, które zginęły w drodze do pracy w busie - 18 osób? Co na to prezes Prokuratorii?

- "Premier Donald Tusk zapowiedział, że jest możliwe, by zarówno w sprawie katastrofy smoleńskiej, jak i wypadku samolotu CASA pod Mirosławcem dojść do takiej ugody, "która da elementarną satysfakcję" bliskim ofiar".

A ja - polski podatnik pytam: co z elementarną satysfakcją rodzin ofiar innych katastrof?
Dlaczego Premier Całej Polski martwi się tylko o rodziny tych dwóch konkretnych katastrof? Czy to nie świadczy o łamaniu praw człowieka? A może rodziny ofiar 18 osób z busa i rodziny ofiar pozostałych katastrof nie są ludźmi?
Pytam Pana Prezydenta:
Dlaczego Naród Polski ma płacić odszkodowania rodzinom ofiar samolotu CASA pod Mirosławcem?
Czyżby i tam ktoś zapomniał ubezpieczyć pasażerów? Kto popełnił ten błąd, który ma kosztować Podatnika następne miliony złotych i jaką karę poniósł?

Oto słowa Premiera wszystkich Polaków Donalda Tuska: "Jest rzeczą oczywistą, że państwo w jednym i w drugim przypadku powinno skutecznie zadbać o rodziny - powiedział Premier. Dodał, iż odnosi wrażenie, że opieka państwa nad rodzinami tragedii zarówno smoleńskiej, jak i tej spod Mirosławca, także jeśli chodzi o wymiar finansowy, była realizowana "z najwyższą starannością i serdecznością".

Panie Prezydencie Pytają Pana rodziny innych katastrof:

- Dlaczego Premier kraju, którego Pan jest Prezydentem układa się z jednymi, drugim nie dając nic?  : "trzeba się zająć rodzinami rodzin z Mirosławca i Smoleńska"? A co z rodzinami ofiar innych katastrof? Gdzie Pana Premiera zrozumienie wobec rodzin ofar innych tragedii rodzinnych, gdzie Jego delikatność?"

26 wrz 10, 15:19 POg, KLe /PAP, TVN24
Wypadek polskiego autokaru pod Berlinem, fot. PAP/EPA
Tragiczny wypadek Polskiego autokaru

"Do 12 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wypadku polskiego autokaru, do którego doszło przed południem w Brandenburgii na wschodzie Niemiec. Informację po godzinie 16 potwierdziło polskie MSZ. Rzecznik lokalnych władz miał powiedzieć, że "to najtragiczniejszy wypadek na autostradach w Brandenburgii". Gazeta.pl Wiadomości Archiwum

Panie Prezydencie Komorowski, POLACY - wiecie, co zrobił Premier dla rodzin tych 12 osób, które tam straciły życie?

Uruchomił telefon dla POLAKÓW, aby ci mogli zapytać o stan ich zdrowia.

 Jakie odszkodowanie otrzymały rodziny ofiar wypadku tego autobusu w Niemczech?

Następna tragedia, w której Premier uważa, że to nie Polacy tam zginęli:

 - 18 osób zginęło w zderzeniu busa z ciężarówką. "Jedna z największych tragedii drogowych"

 

Bus, którym jechały ofiary wypadku na Mazowszu, nie był przystosowany do przewożenia ludzi
Fot. Anna Jarecka / AG
"Volkswagen transporter wiozący do pracy robotników sezonowych, zderzył się czołowo z ciężarowym Volvo. Zginęło osiemnaście osób. Wypadek miał miejsce nad ranem w Nowym Mieście nad Pilicą (Mazowieckie). Złamanie zasad bezpieczeństwa przez kierowcę transportera lub niesprawne technicznie pojazdy - to dwie brane przez prokuraturę pod uwagę wersje dotyczące przyczyn wypadku".
Panie Prezydencie - DLACZEGO!  Ani Rząd, ani żadna inna jednostka powołana do wypłacania odszkodowań, jak w przypadku Smoleńska czy Mirosławca nie zatroszczyła się o rodziny tych ofiar w podobny sposób, jak potraktowano rodziny ofiar "smoleńskich" i pod Mirosławcem?
Panie Prezesie Prokuratorii Marcinie Dziurda, dlaczego nic Pana nie obchodzi sytuacja finansowa rodzin 18 Polaków, którzy zginęli w busie w drodze do pracy?
DLACZEGO ! Wypłaca się z Naszego wspólnego "skarbca" milionowe odszkodowania ludziom dobrze sytuowanym, a biednym nie daje się nic, albo jakieś grosze.
A może, ktoś chce powiedzieć owym biednym rodzinom tych ofiar - trzeba się było ubezpieczyć, jak to w przeszłości miało już miejsce?
Pytam dziś Pana Panie Prezydencie jakiej wysokości zadośćuczynienie i kto wypłacił rodzinom tych 18 Polaków. 
Oto następna tragedia: - Rośnie liczba ofiar tragedii w Katowicach

67 osób nie żyje, 141 jest rannych - to najnowszy bilans tragedii, do której doszło na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Podczas międzynarodowej wystawy gołębi pocztowych około godziny 17:15 zawalił się dach hali. W chwili katastrofy w budynku mogło znajdować się ponad 500 osób. 30 stycznia o godzinie 9 rano w tyskim szpitalu zmarła kolejna, już 67 ofiara katastrofy.

Panie Prezydencie, o ile mi wiadomo do dziś nie wszystkie rodziny zostały obięte jakąkolwiek pomocą.

Pytam Pana Panie Prezydencie, jak Służby powołane do wypłacania zadośćuczynienia rodzinom ofiar tej tragedii zadbały o ich przyszłość? Jak zadbały o spadek ich stopy życiowej?

Rodziny ofiar, którzy zginęli w Mirosławcu i Smoleńsku (poza wyjątkami) też nie byli ubezpieczeni - więc pytam DLACZEGO? DLACZEGO  jedni Polacy otrzymują po 250 tysięcy złotych na każdego członka rodziny, dlaczego rodziny żołnierzy z Iraku czy Afganistanu dostaną po milion złotych, a rodziny "innych " Polaków nie dostaną nic, na dodatek Premier mojego Rządu wpadł na genialny pomysł, aby ukraść biednym Polakom to, co całe życie sobie odkładali na godny pochówek - zasiłek pogrzebowy, który został nam obcięty o dwa tysiące złotych. Pytam Panie Prezydencie - jakim prawem?

Skąd w Premierze Polski tyle nienawiści do własnego Narodu, aby wykonać taki zamach na nasze i tak cienkie portfele, a przy okazji dać te pieniądze rodzinom ofiar wybranych dwóch katastrof. Dwóch takich, w których osoby które zginęły pozostawiły swoje rodziny w zapewne bardziej  komfortowej sytuacji finansowej, od rodzin 18 Polaków jadących do pracy i którym na pewno nie potrzebne były takie "fortuny" jakie zafundował im Rząd.

Panie Prezydencie Komorowski, Premier Tusk okrada biednych, a rozdaje bogatym. A Ty Prezydencie popierasz to okradanie Polaków skoro widzisz i nie "grzmisz"?

My, Polacy wybraliśmy Ciebie na strażnika naszych Praw, które są łamane.

CZY  TO  NIE  JEST  ŁAMANIE  PRAW  CZŁOWIEKA? Czy to nie jest DYSKRYMINACJA?

Dlaczego łamane jest Prawo Człowieka przez podpisanie KONKORDATU, gdzie wszyscy Polacy, bez względu na to, czy są członkami Kościoła Katolickiego, czy jakiegoś innego, albo nawet nie wierzący w żadnego Boga placą miliardy na jeden Kościół Katolicki. Dlaczego żaden "mądry" nie wpadł na pomysł, aby wprowadzić tzw. "podatek kościelny" jaki od lat funkcjonuje w innych krajach? Każdy obywatel sam określiłby wówczas swoją przynależność do jakiegoś kościoła i w ten sposób sam by się opodatkował. Wtedy przestano by łamać Prawa Człowieka i okazało by się w końcu ilu wyznawców ma ten Kościół, który dziś bezcześci nasze ciężko zarabiane miliardy.

Informuję Pana Prezydenta, że przeciw temu okradaniu Polaków są prowadzone dziesiątki akcji Polaków, że wspomnę o jednej petycji do Rzecznika Praw Obywatelskich, gdzie zebrano już ponad 1600 podpisów Polaków, a Rzecznik Praw Obywatelskich milczy, jak by to nie do niego owa petycja była kierowana http://www.petycje.pl/petycja/6289/

Czy może Pani wielmożnej Rzecznik nie podoba się forma i treść owej petycji? Tak przyznaję, nie jest ona napisana zgodnie z formą przyjętą na salonach, ale pisał ją Obywatel Polski, który nie musi znać wszystkich reguł prawnych. Pisał ją Polak, któremu nie podoba się okradanie Polaków i wmawianie nam, że to w świetle prawa.
- Pytam Cię Panie Prezydencie, za co bierze pieniądze Rzacznik Praw Obywatelskich, skoro nie odpowiada na zapytanie 1600 Polaków?
- Dlaczego, pod osłoną nocy powieszone krzyże w Sejmie, Senacie i innych instytucjach użyteczności publicznej wiszą tam do dziś? Dlaczego? Bo nie ma prawnika, który by skierował sprawę do Trybunału w Strasburgu?
- Dlaczego w Publicznych Szkołach uczy się tylko jednej religii? Dlaczego ocena z wiedzy o tej jedynej religii jest uznawana na świadectwie szkolnym? Czy to nie jest dyskryminacja? Czy to nie jest łamanie Praw Człowieka? No chyba, że członek innego niż "jedynego - prawdziwego" Kościoła Katolickiego nie jest człowiekiem albo w ogóle nie jest Polakiem?
Co na ten temat mówi Rzecznik Praw Obywatelskich? Trybunał Konstytucyjny, Trybunał Stanu?

Dlaczego powołane Służby nie bronią Polaków przed takim łamaniem Prawa Człowieka.

Wszyscy "wielcy" i wykształceni robią to co im się podoba. Nie ma w moim kraju żadnej za to odpowiedzialności.

- Pensja szefa budowy stadionu Narodowego w Warszawie w pierwszym roku budowy wynosiła ok. 300 tysięcy złotych, dziś podniósł  ją sobie do jednego miliona. Ja się pytam dlaczego? Bo doba mu  się wydłużyła? Pracuje więcej? A może to premia za fatalne błędy do jakich tam doprowadzono?

- Krajowa Rada Radiofonii wypłaciła sobie milionowe (w sumie) premie, a jednocześnie zastanawia się nad tym, jak tu wyegzekwować opłacanie przymusowego abonamentu? Co ja Polak mam sobie myśleć? Dlaczego mam płacić, żeby te darmozjady znowu przyznali sobie milionowe premie?

- Co dzieje się, gdy dziennikarze w naszym imieniu zadają merytoryczne pytania - dlaczego?

Piękny przykład zobaczyliśmy niedawno w telewizji. Minister Sikorski - minister Spraw Zagranicznych, uznał, że Polacy nie robią dobrych win i zadecydował, że podczas naszego przewodzenia Unii Europejskiej będziemy podawać wina Węgierskie i innych krajów tylko nie polskie. Na pytanie dziennikarza - dlaczego nie dba o interesy polskich producentów Win, którzy udowodnili, że i Polacy robią dobre wina, ten z "głupkowatym uśmieszkiem" odpowiada - "miłego dnia".

Co zrozumiał Polak? "Odpieprzcie się", tak odpowiada się Polakom? I co dalej? Nic, mój drogi Prezydencie. Nic moi drodzy Polacy, kompletnie nic go za to nie spotkało, a przecież minister sabotuje Polaków i polskie winiarstwo, które może i raczkuje, ale po pierwsze "raczkuje" nie dlatego, że nie chce produkować, ale dlatego, że polscy posłowie uchwalają takie prawo, że Polakom nie wolno było przez wiele lat tego wina produkować, a po drugie do dziś, o ile mi wiadomo nie mają prawa organizować "degustacji".

Szanowny Prezydencie mojej POLSKI, proszę o pisemne ustosunkowanie się do zadanych w tym ZAPYTANIU OBYWATELSKIM pytań.   
                                                                                                                POLAK

PS. Na poparcie moich słów wykorzystam jeszcze słowa "IDOLA" i przewodnika "duchowego" dla wielu Polaków "Ojca" Tadeusza Rydzyka cyt.:... "To jest totalitaryzm", "Jesteśmy dyskryminowani", "Od 1939 roku nie rządzą nami Polacy".

Otóż twierdzę to samo co ów człowiek z wyrokiem za okradanie Polaków. Biedni Polacy są dyskryminowani i traktowani jak "smog", jak "zło konieczne". Rząd Polski łamie nasze prawa do życia podnosząc nam podatki zabierając nam środki do życia jednocześnie przyznając "swoim" wybrańcom potężne odszkodowania za rzekome "obniżenie się stopy życiowej" i tak bogatym członkom rodzin "smoleńskich", rodzinom poległych żołnierzy biorących udział w nielegalnych wojnach, na dodatek ich udział jest "z własnej woli", że o pieniądzach polskich podatników nie wspomnę, czy w katastrofie CASY pod Mirosławcem, albo wypłacając w naszym imieniu, bez naszej zgody miliardy na Kościół Katolicki.

Na koniec zadajmy sobie pytanie, co robi Urząd Skarbowy, gdy wybudujemy sobie z własnych pieniędzy domek "gospodarczy" na działce, którą otrzymaliśmy w spadku po naszych przodkach? Zaczyna dochodzić, czy mamy na każdy materiał rachunek, potem sprawdza skąd wzięliśmy pieniądze. Oczywiście prawie zawsze, jak tylko chce, ma się do czego przyczepić. Co robi ten sam Urząd w sprawie miliardowych posiadłości Ojca Rydzyka? Pierwszy wyrok o jakim słyszałem to kara 3.5 tysiąca zł. (trzy i pół tysiące złotych!) to kara za zebrane miliony zł. Proponuję przeczytać co udało mi się zebrać już prawie rok temu.