Szanowny Panie Prezydencie. W Polsce na każdym kroku dyskryminuje się Polaków, traktując inaczej polityków,członków rządu. posłów, senatorów, pracowników etatowych Kościoła
Oto wyjątki z KONSTYTUCJI RP:
Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA
ZASADY OGÓLNE
Art. 30.
Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
Art. 31.
- Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
- Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
- Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
Art. 32.
- Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
- Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
WOLNOŚCI I PRAWA POLITYCZNE
Art. 63.
Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa.
Panie prezydencie, zastanawiam się, jako "zwykły obywatel":
Kto ma obowiązek chronić interesów Polaków? Jak dotąd każdy w tym kraju ciągnie w swoją stronę, a Polakom pozostaje tylko pracować i płacić i oglądać głupkowate uśmieszki Polityków.
Kiedy w końcu w Polsce ludzie na świeczniku przestaną bezczelnie odpowiadać dziennikarzom na zadane im poważne pytania "miłego dnia", albo jak z to było w przypadku samego Prezydenta - "spieprzaj dziadu"? Kiedy politycy przestaną uciekać przed dziennikarzami z kamerą czy mikrofonem. Kiedy skończy się ten "dom wariatów"? Kiedy zaczniemy rozliczać wszystkich za to, do czego zostali powołani i płacić im z księżyca chyba zdjęte kwoty pieniędzy.
Dlaczego! Pytam dziś Prezydenta Komorowskiego, na ręce którego przesyłam to zapytanie OBYWATELSKIE udaje Pan, że nie widzi łamania praw człowieka i dyskryminacji, dlaczego nie pociągasz do odpowiedzialności swoich poprzedników, dlaczego sam zachowujesz się jakbyś nie wiedział, że to, co robią dziś Tobie Prezydencie podległe SŁUŻBY powołane do obrony Polaków skierowane są przeciw nam Polakom, którzy wybrali Was do SŁUŻBY OBYWATELOM naszej Ojczyzny.
Pozwolę sobie pokazać Panu kilka przykładów na Łamanie Prawa czy Zasad regulujących nasze wspólne Polaków współistnienie na terenie Najjaśniejszej RP:
Prezydent Kwaśniewski i Premier Miller złamali prawo, wysyłając żołnierzy do Iraku.
"Liga Polskich Rodzin złoży w piątek zawiadomienie do Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przestępstwa przez b.prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i b.premiera Leszka Millera oraz jego gabinet. Według LPR, poprzedni prezydent i rząd złamali prawo decydując o wysłaniu polskich wojsk do Iraku w 2003 r".
- Walczymy o przyznanie rodzinom poległych żołnierzy takiego statusu prawnego, który pozwoli na wypłacenie im zadośćuczynienia - powiedział reprezentujący ich radca prawny Sylwester Nowakowski. Podkreślił, że pozwalają na to obecne przepisy kodeksu cywilnego i ich interpretacja przez Sąd Najwyższy". Źródło: PAP
"...Katastrofa smoleńska: Rodziny ofiar dostaną od 0.5 do 2 milionów zł od SKARBU PAŃSTWA. Wszystko wskazuje na to, że odszkodowania dla pasażerów tragicznego lotu Tu-154, którzy zginęli pod Smoleńskiem, wypłaci Skarb Państwa. Okazuje się, że bowiem, że dysponent lotu - Kancelaria Prezydenta, ubezpieczyła tylko prezydenta i jego małżonkę. Reszta pasażerów nie była ubezpieczona. Odszkodowania mogą wynieść od 0,5 do 2 mln złotych.
- Pasażerów lotów samolotami wojskowymi latającymi w barwach 36. pułku ubezpiecza od następstw nieszczęśliwych wypadków dysponent lotu. 10 kwietnia 2010 r. dysponentem była Kancelaria Prezydenta RP - mówi "Gazecie Wyborczej" rzecznik MON Janusz Sejmej".
Czy ubezpieczyła pasażerów samolotu, który rozbił się w Smoleńsku? Sejm nie wie.
Nie pytam Pana, dlaczego Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie wykupiła polisy dla pasażerów owego feralnego lotu do Smoleńska, ale pytam dlaczego za te uchybienie płacić ma polski podatnik? Przecież, gdyby wykupiona była polisa ubezpieczeniowa owe odszkodowania płacił by ubezpieczyciel - prawda?
"Dlaczego nie wykupiono polis? Biuro prasowe Kancelarii na razie nie odpowiada. Jacek Sasin, wiceszef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie odpowiedział na prośbę o rozmowę". Źródło: Media/Artykuł z dnia: 2011-01-18
"Polacy mówią "nie" odszkodowaniom dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Dlaczego za błędy kancelarii samego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego mamy zapłacić my wszyscy?
Niemal 60 proc. polskich internautów nie chce, by rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej ocierały łzy banknotami z państwowej kasy - wynika z sondażu "Newsweeka".
250 tysięcy zł od Skarbu Państwa otrzymają członkowie rodzin ofiar katastrofy w Smoleńsku. Taką ofertę rodzinom ofiar złożyła kilka tygodni temu Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa.
Według sondażu przeprowadzonego 57 proc. internautów nie zgadza się na wypłatę rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej tak wysokich odszkodowań. Zaledwie 26 proc. popiera propozycję prokuratorii, a 17 proc. nie wie jak ustosunkować się do tej kwestii". Źródło: Newsweek
Szanowny Panie prezydencie, proszę sobie wyobrazić, że to jeszcze nie wszystko, okazuje się, że na tych horendalnych dla zwykłego podatnika zadośćuczynieniach wcale się nie skończy - bo oto:
- "Przyjęcie pieniędzy od Skarbu Państwa nie uniemożliwi rodzinom ofiar starań o dalsze odszkodowania. Jak wyjaśnia prezes Prokuratorii, rodziny będą mogły się ubiegać o odszkodowania, albo rentę z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej. Marcin Dziurda dodaje, że możliwe jest również wystąpienie o wyższe zadośćuczynienie".
Pogorszenie sytuacji życiowej? To może porównamy sytuację życiową rodzin osób, które zginęły w drodze do pracy w busie - 18 osób? Co na to prezes Prokuratorii?
- "Premier Donald Tusk zapowiedział, że jest możliwe, by zarówno w sprawie katastrofy smoleńskiej, jak i wypadku samolotu CASA pod Mirosławcem dojść do takiej ugody, "która da elementarną satysfakcję" bliskim ofiar".
Oto słowa Premiera wszystkich Polaków Donalda Tuska: "Jest rzeczą oczywistą, że państwo w jednym i w drugim przypadku powinno skutecznie zadbać o rodziny - powiedział Premier. Dodał, iż odnosi wrażenie, że opieka państwa nad rodzinami tragedii zarówno smoleńskiej, jak i tej spod Mirosławca, także jeśli chodzi o wymiar finansowy, była realizowana "z najwyższą starannością i serdecznością".
Panie Prezydencie Pytają Pana rodziny innych katastrof:
- Dlaczego Premier kraju, którego Pan jest Prezydentem układa się z jednymi, drugim nie dając nic? : "trzeba się zająć rodzinami rodzin z Mirosławca i Smoleńska"? A co z rodzinami ofiar innych katastrof? Gdzie Pana Premiera zrozumienie wobec rodzin ofar innych tragedii rodzinnych, gdzie Jego delikatność?"
"Do 12 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wypadku polskiego autokaru, do którego doszło przed południem w Brandenburgii na wschodzie Niemiec. Informację po godzinie 16 potwierdziło polskie MSZ. Rzecznik lokalnych władz miał powiedzieć, że "to najtragiczniejszy wypadek na autostradach w Brandenburgii". Gazeta.pl Wiadomości Archiwum
Panie Prezydencie Komorowski, POLACY - wiecie, co zrobił Premier dla rodzin tych 12 osób, które tam straciły życie?
Uruchomił telefon dla POLAKÓW, aby ci mogli zapytać o stan ich zdrowia.
Jakie odszkodowanie otrzymały rodziny ofiar wypadku tego autobusu w Niemczech?
Następna tragedia, w której Premier uważa, że to nie Polacy tam zginęli:
- 18 osób zginęło w zderzeniu busa z ciężarówką. "Jedna z największych tragedii drogowych"
67 osób nie żyje, 141 jest rannych - to najnowszy bilans tragedii, do której doszło na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Podczas międzynarodowej wystawy gołębi pocztowych około godziny 17:15 zawalił się dach hali. W chwili katastrofy w budynku mogło znajdować się ponad 500 osób. 30 stycznia o godzinie 9 rano w tyskim szpitalu zmarła kolejna, już 67 ofiara katastrofy.
Panie Prezydencie, o ile mi wiadomo do dziś nie wszystkie rodziny zostały obięte jakąkolwiek pomocą.
Pytam Pana Panie Prezydencie, jak Służby powołane do wypłacania zadośćuczynienia rodzinom ofiar tej tragedii zadbały o ich przyszłość? Jak zadbały o spadek ich stopy życiowej?
Rodziny ofiar, którzy zginęli w Mirosławcu i Smoleńsku (poza wyjątkami) też nie byli ubezpieczeni - więc pytam DLACZEGO? DLACZEGO jedni Polacy otrzymują po 250 tysięcy złotych na każdego członka rodziny, dlaczego rodziny żołnierzy z Iraku czy Afganistanu dostaną po milion złotych, a rodziny "innych " Polaków nie dostaną nic, na dodatek Premier mojego Rządu wpadł na genialny pomysł, aby ukraść biednym Polakom to, co całe życie sobie odkładali na godny pochówek - zasiłek pogrzebowy, który został nam obcięty o dwa tysiące złotych. Pytam Panie Prezydencie - jakim prawem?
Skąd w Premierze Polski tyle nienawiści do własnego Narodu, aby wykonać taki zamach na nasze i tak cienkie portfele, a przy okazji dać te pieniądze rodzinom ofiar wybranych dwóch katastrof. Dwóch takich, w których osoby które zginęły pozostawiły swoje rodziny w zapewne bardziej komfortowej sytuacji finansowej, od rodzin 18 Polaków jadących do pracy i którym na pewno nie potrzebne były takie "fortuny" jakie zafundował im Rząd.
Panie Prezydencie Komorowski, Premier Tusk okrada biednych, a rozdaje bogatym. A Ty Prezydencie popierasz to okradanie Polaków skoro widzisz i nie "grzmisz"?
My, Polacy wybraliśmy Ciebie na strażnika naszych Praw, które są łamane.
CZY TO NIE JEST ŁAMANIE PRAW CZŁOWIEKA? Czy to nie jest DYSKRYMINACJA?
Dlaczego łamane jest Prawo Człowieka przez podpisanie KONKORDATU, gdzie wszyscy Polacy, bez względu na to, czy są członkami Kościoła Katolickiego, czy jakiegoś innego, albo nawet nie wierzący w żadnego Boga placą miliardy na jeden Kościół Katolicki. Dlaczego żaden "mądry" nie wpadł na pomysł, aby wprowadzić tzw. "podatek kościelny" jaki od lat funkcjonuje w innych krajach? Każdy obywatel sam określiłby wówczas swoją przynależność do jakiegoś kościoła i w ten sposób sam by się opodatkował. Wtedy przestano by łamać Prawa Człowieka i okazało by się w końcu ilu wyznawców ma ten Kościół, który dziś bezcześci nasze ciężko zarabiane miliardy.
Informuję Pana Prezydenta, że przeciw temu okradaniu Polaków są prowadzone dziesiątki akcji Polaków, że wspomnę o jednej petycji do Rzecznika Praw Obywatelskich, gdzie zebrano już ponad 1600 podpisów Polaków, a Rzecznik Praw Obywatelskich milczy, jak by to nie do niego owa petycja była kierowana http://www.petycje.pl/petycja/6289/
Dlaczego powołane Służby nie bronią Polaków przed takim łamaniem Prawa Człowieka.
Wszyscy "wielcy" i wykształceni robią to co im się podoba. Nie ma w moim kraju żadnej za to odpowiedzialności.
- Pensja szefa budowy stadionu Narodowego w Warszawie w pierwszym roku budowy wynosiła ok. 300 tysięcy złotych, dziś podniósł ją sobie do jednego miliona. Ja się pytam dlaczego? Bo doba mu się wydłużyła? Pracuje więcej? A może to premia za fatalne błędy do jakich tam doprowadzono?
- Krajowa Rada Radiofonii wypłaciła sobie milionowe (w sumie) premie, a jednocześnie zastanawia się nad tym, jak tu wyegzekwować opłacanie przymusowego abonamentu? Co ja Polak mam sobie myśleć? Dlaczego mam płacić, żeby te darmozjady znowu przyznali sobie milionowe premie?
- Co dzieje się, gdy dziennikarze w naszym imieniu zadają merytoryczne pytania - dlaczego?
Piękny przykład zobaczyliśmy niedawno w telewizji. Minister Sikorski - minister Spraw Zagranicznych, uznał, że Polacy nie robią dobrych win i zadecydował, że podczas naszego przewodzenia Unii Europejskiej będziemy podawać wina Węgierskie i innych krajów tylko nie polskie. Na pytanie dziennikarza - dlaczego nie dba o interesy polskich producentów Win, którzy udowodnili, że i Polacy robią dobre wina, ten z "głupkowatym uśmieszkiem" odpowiada - "miłego dnia".
Co zrozumiał Polak? "Odpieprzcie się", tak odpowiada się Polakom? I co dalej? Nic, mój drogi Prezydencie. Nic moi drodzy Polacy, kompletnie nic go za to nie spotkało, a przecież minister sabotuje Polaków i polskie winiarstwo, które może i raczkuje, ale po pierwsze "raczkuje" nie dlatego, że nie chce produkować, ale dlatego, że polscy posłowie uchwalają takie prawo, że Polakom nie wolno było przez wiele lat tego wina produkować, a po drugie do dziś, o ile mi wiadomo nie mają prawa organizować "degustacji".
Szanowny Prezydencie mojej POLSKI, proszę o pisemne ustosunkowanie się do zadanych w tym ZAPYTANIU OBYWATELSKIM pytań.
POLAK
PS. Na poparcie moich słów wykorzystam jeszcze słowa "IDOLA" i przewodnika "duchowego" dla wielu Polaków "Ojca" Tadeusza Rydzyka cyt.:... "To jest totalitaryzm", "Jesteśmy dyskryminowani", "Od 1939 roku nie rządzą nami Polacy".
Otóż twierdzę to samo co ów człowiek z wyrokiem za okradanie Polaków. Biedni Polacy są dyskryminowani i traktowani jak "smog", jak "zło konieczne". Rząd Polski łamie nasze prawa do życia podnosząc nam podatki zabierając nam środki do życia jednocześnie przyznając "swoim" wybrańcom potężne odszkodowania za rzekome "obniżenie się stopy życiowej" i tak bogatym członkom rodzin "smoleńskich", rodzinom poległych żołnierzy biorących udział w nielegalnych wojnach, na dodatek ich udział jest "z własnej woli", że o pieniądzach polskich podatników nie wspomnę, czy w katastrofie CASY pod Mirosławcem, albo wypłacając w naszym imieniu, bez naszej zgody miliardy na Kościół Katolicki.
Na koniec zadajmy sobie pytanie, co robi Urząd Skarbowy, gdy wybudujemy sobie z własnych pieniędzy domek "gospodarczy" na działce, którą otrzymaliśmy w spadku po naszych przodkach? Zaczyna dochodzić, czy mamy na każdy materiał rachunek, potem sprawdza skąd wzięliśmy pieniądze. Oczywiście prawie zawsze, jak tylko chce, ma się do czego przyczepić. Co robi ten sam Urząd w sprawie miliardowych posiadłości Ojca Rydzyka? Pierwszy wyrok o jakim słyszałem to kara 3.5 tysiąca zł. (trzy i pół tysiące złotych!) to kara za zebrane miliony zł. Proponuję przeczytać co udało mi się zebrać już prawie rok temu.