JustPaste.it

napij sie slawy, najedz sukcesu, a potem zdychaj

czyli o tym jak shobiznes kupuje gwiazdy, nie uwzgledniajac reklamacji

czyli o tym jak shobiznes kupuje gwiazdy, nie uwzgledniajac reklamacji

 

 

Ze slawa jest jak z witamina C...Kiedy zaczynasz ja lykac, wedle zalecanej dawki tj. zapobiegawczo, by miec lepsza odpornosc- pomaga. I kiedy wydawac by sie moglo, ze przedawkowanie jej jest niemozliwe, zaczynasz brac jej wiecej. A wiecej oznacza niekoniecznie dobrze. Tak samo slawa- pierwsze jej chausty smakuja wspaniale, trasy koncertowe, tlumy wiernych fanow, popularnosc, pieniadze, podziw...i ciekawoc. Ta cholerna ludzka ciekawosc, zeby tylko byc na czasie, wiedziec wiecej; z kim jest, co je, gdzie chodzi, z kim sypia. Przerazajace jest to jak nasz- odbiorcow apetyt rosnie w miare jedzenia im wiemy wiecejtym wiekszy niedosyt pozostaje.

Tak dziala shobiznes, wszystko jest nakrecane, plotki przeplataja sie z prawda, prawda z wykreowana rzeczywistoscia... i tak prywatnosc wielkich gwiazd , osob publicznych przechodzi do historii.

Amy Winehouse. Od paru dni mowi sie o niej tak samo glosno jak jeszcze niedawno o Michaelu Jacksonie. O tym jaka byla wspaniala, jaki miala nieprzecietny glos, o tym jak wiele osiagnela, przypisuje jej sie miano jednej z najlepszych wokalistek ostatnich czasow. W  TV ludzie debatuja i zachodza w glowe jak to sie moglo stac... a przeciez wystarczy cofnac sie o pare lat...juz  w 2008 roku jej matka publicznie przyznala, ze zdaje sobie sparwe ze jej corka moze szybko umrzec przez narkotyki. Ale minelo pare lat i Amy wciaz utrzymywala sie na rynku muzycznym, moze nieco chwiejnym krokiem, ale jednak. Swiat widzial burzliwy "romans "  gwiazdy z narkotykami, ale co mial robic?  Sledzil jej losy, a zwlaszcza momenty upadkow albo glodowych histerii. NIe oszukujmy sie, to byl lakomy kasek dla mediow.

Elvis Presley, Michael Jackson, Marilyn Monroe wszyscy zapisali sie w historii swiata jako ikony pewnych czasow; prekursor rock and rolla, Krol Popu, symbol sexu polowy XX wieku. Wszyscy zyli pod ogromna presja, lykali tabletki przeciwbolowe, faszerowali sie lekami to pobudzajacymi to nasennymi, igrali z zyciem, a wszystko w pogoni za slawa, za szczesciem...

Showbiznes kupuje gwiazdy jako nowe i blyszczace, wyciska z nich co najlepsze i pozostawia. Bez reklmacji.

To kolo zazebia sie tak od lat, szkoda tylko ze te lata nie ucza, ze nawet ze slawa jest tak, ze co za duzo to niezdrowo.