Oto kilka, zaledwie nikła część dialogów kierowców i ich pilotów z programu "Najgorszy Polski Kierowca". To co? chwila odprężenia przed jazdą...
Jedna z uczestniczek, podczas jazdy po mieście:
- Już mogę włączyć czwórkę?
- Myślę że możesz… z resztą to po silniku trochę słychać.
- A ta wajcha to do czego?
- Która?
- Ta, którą trzymasz (hamulec ręczny)?
- … (to może być z innego samochodu – głos prowadzącego)
Jedna z zawodniczek, próbując zaparkować równolegle pomiędzy dwoma samochodami po kilku minutach swoich poczynań za kółkiem mówi: „No nie umiem!! Nie wiem, co mam zrobić!!” Po kilkunastu minutach i wykonaniu (wreszcie) zadania policjant znajdujący się w jury podchodzi do zawodniczki i pyta:
- Czemu dwoma rękami zmienia pani bieg?
- Nie jeździłam parę lat samochodem… może dlatego!
- …może dlatego…
- A poza tym moja skrzynia biegów jest zupełnie inna!
- Dobrze… ten program jest właśnie dla takich jak pani.
Jedna z uczestniczek o przejeżdżaniu przez skrzyżowanie na drodze z pierwszeństwem przejazdu: „Ja wychodzę z takiego założenia: że ja stanę, ja mniej krzywdy zrobię wtedy – najwyżej potrąbią na mnie trochę, ktoś mi machnie ręką – „jedź kobieto!” – no to se pojadę… albo on za mną zacznie trąbić, no to w tym momencie będę troszeczkę uważała, bo może być nerwowy kierowca.”
Ta sama pani potem:
- Ja będę jechała środkowym pasem… żeby nie musieć podejmować gwałtownych decyzji…
- No to jedź… jak tak bezpieczniej się czujesz no to jedź tak
- Ale dlaczego ja jadę 80… nie wiesz…?
- Co?
- Dlaczego ja jadę 80km/h
- A co…? Nie można tutaj…?
- Woolno!! Tylko, że ja się boję.
Uczestnicy jadąc do wyznaczonego miejsca mieli zrobić zdjęcie wielkiego kamiennego posągu słonia, stojącego przy drodze:
- Żanna jest!! Żanna, mamy tutaj słonia… popatrz!
- Gdzie…?
- Weź aparat… proszę cię weź aparat i zrób zdjęcie… to jest słoń!
- To jest słoń!!?
- To jest słoń.
A oto co zrobiły: https://justpaste.it/img/78e86102581fff1489ad1d4e6ecadeac.jpg
Jedna z uczestniczek o sobie: „Ogólnie mam problem z rozróżnieniem znaków… eemmm… kwadratowych i okrągłych, to są… to znaczy… droga jednokierunkowa i nakaz jazdy prosto… no już tak mi się gubi to czasami, gubię się po prostu w tym.”
W samochodzie holowanym na odcinku kilkuset metrów:
- Hamulec ręczny jest spuszczony… zobacz ja tutaj hamuję! Ja stwarzam opór, żeby po prostu nie wpierdzielić się mu w tył! To jest po prostu… to jest taka zasada.
Jedna z uczestniczek próbując wjechać tyłem do garażu:
- Nie wjedziemy…
- Nie wjedziemy… och… dobra.
- Wiesz co… ja wiem jak ja to zrobię!
- No...?
- Ja będę patrzyła w lusterko!
- Dobra…
- Ja kiedyś tak robiłam słuchaj!
- Jak chcesz to mogę Ci ustawić jakoś to lusterko…
Uczestnicy musieli cofnąć pod górkę kilkaset metrów:
- Powiesz mi jak pojedziemy czy ta kierownica jest prosta?
- To musisz wyczuć jak ruszysz!
- Ty chyba żartujesz!
- Ale Ty mi powiesz, jak będziemy jechali i nie będę jechała prosto – powiesz mi! Ok.?
- Ok…, ale to wyczujesz chyba…? Tak…?
- No mam nadzieję… dobra jedziemy!
- Ej!! Ale patrz się! patrz się!
- Dokąd się patrzyć!!
- ?
I już po wykonaniu zadania:
-(prowadzący) Fantastycznie niebezpiecznie i fantastycznie szybko!
- Ale wiem, że do góry się wjeżdża bardzo szybko i trzeba skręcać tą kierownicę…
- Do góry się jeździ bardzo szybko…? Tak panią uczyli… tak?
- Tak! Bo inaczej się stacza samochód.
- Aha…!! Ale nie wrzuciła pani dwójki…?
- A dwójkę się włącza do góry…?
- A… no nie? Tak żeby szybko jechać!
- A… na gaz! Do maksa!
- Aha…
- To jest jak się uczyłam do góry: na Maksa na gaz, jedynka, żeby ruszało lub do tyłu i kręci się kierownicą.
- Szybko się kręci kierownicą też… tak?
- Tak!
Najlepiej po prostu, jeżeli ktoś tego nie oglądał po prostu obejrzeć sobie to na yt - zakwasy na całym ciele gwarantowane:)
(Czasem zastanawiam się czy powiedzenie 'uczymy się na własnych błędach' jest dla wszystkich...)
Źródło: serwis Youtube.pl