JustPaste.it

Od współuzależnienia do miłości… cz. 2

Uzależnienie jest również zachowaniem przymusowym, ucieczką od poczucia osamotnienia poprzez kontrolowanie, osądzanie, atak i obronę.

Uzależnienie jest również zachowaniem przymusowym, ucieczką od poczucia osamotnienia poprzez kontrolowanie, osądzanie, atak i obronę.

 

Nasze irracjonalne przekonania powodują, że jesteśmy więźniami siebie samych. Zachowanie osób uzależnionych przyczynia się do powstawania współuzależnienia u innych. Zachowania, przekonania i sposób przeżywania przez te osoby wyrasta ze wstydu, poczucia niskiej wartości i lęku przed intymnością.
Osoby współuzależnione maja trudność w rozpoznaniu własnych uczuć, często wybierają związki w których muszą opiekować się innymi, mają trudności w podejmowaniu decyzji, są bardzo lojalni nawet wtedy gdy ta lojalność szkodzi im samym, boją się reakcji innych na swoje własne uczucia, nie czują się godni miłości, starają się być rozjemcą i dbać o dobre poczucie innych, wciąż się potępiają.

Przekonania osób współuzależnionych:
1. Jestem odpowiedzialny za uczucia i zachowania innych ludzi. To co czują jest odbiciem tego kim jestem.
2. Uczucia, opinia i wartości innych są ważniejsze niż moje własne.
3. Nie mam prawa czuć tak jak się czuję.
4. Moje związki z innymi są wyrazem tego kim jestem.
5. Jestem godny potępienia, nie nadaję się.
6. Muszą kontrolować i sterować zachowaniem innych aby mógł być szczęśliwy.

Aby być otwarty na miłość trzeba wybierać własne uczucia, być na nie otwarty i rozbudzać w sobie pragnienie ich odczuwania. Starać się zmienić swoje zachowanie polegające na tym aby odpuścić kontrolowanie innych. Kiedy próbujesz kontrolować inną osobę bliskość jest dla siebie nieosiągalna. Świadomie dążyć do poznania siebie, utwierdzać się w tym kim jesteś (czyli osobą która jest pełna miłości), zamiast zapewniać się nieświadomie, że jesteś nic nie wart.
Strach przed bliskością jest tak naprawdę strachem przed miłością. Pragniemy bliskości a jednocześnie bronimy się przed nią. Boimy się mówić o naszych uczuciach, czujemy się coraz bardziej samotni i wznosimy mur wokół siebie. Aby doświadczyć miłości, bliskości i intymności musimy zmienić podejście do siebie samych i innych. Zmienić nasz sposób myślenia i spostrzegania:
1. Moje poczucie wartości nie zależy od tego, czy umiem zadowolić
innych. Poszukiwanie aprobaty odrywa mnie od tego, kim jestem.
2. Moja wartość jako człowieka nie opiera się jedynie na tym, co
robię, albo na tym, jakie mam osiągnięcia. Jestem kompletny sam w
sobie, pełen miłości i wartościowy już teraz.
3. Uzdrawianie mojego życia zaczyna się w moim umyśle.
4. Jeśli pragnę zmian, muszę najpierw zmienić swój umysł. To, czego
doświadczam, wyrasta z moich myśli i przekonań.
5. Wierzę w rozwój w moim życiu. Miłość nigdy mnie nie opuściła. Muszę jedynie otworzyć na nią moje serce. Jeśli otworzę serce z miłością, moje życie będzie pełne i szczęśliwe.
6. Dzieląc się z innymi tym, kim jestem, poznaję siebie. Nie liczę na to, że ktoś inny nadrobi jakieś niedostatki we mnie. Nie brakuje we mnie niczego. Mogę zacząć tak myśleć i postępować już dzisiaj.
7. Naprawiając innych nie naprawię siebie samego. Nie muszę byś specem od trudnych spraw, maskować tym własny wstyd lub niskie poczucie własnej wartości.

Każdy z nas tęskni za poczuciem spełnienia, poczucia pełni i miłości. I dalej poszukujemy nowych celów, substancji i zadań aby poprawić sobie samopoczucie, poprawić obraz własnego „Ja”. Bronimy się przed miłością a tymczasem miłość sama w sobie jest bezbronna i nie wymaga obronny. Im bardziej się bronimy tym bardziej czujemy strach.
Tkwimy w związkach gdzie również pokutuje w nas irracjonalne, nieprawdziwe przekonanie na ten temat, które nie pozwalają nam doświadczać miłości i poczucia intymności.

Celem każdego związku jest nauczenie się miłości a nie rozpamiętywanie przeszłości…

cdn…..

Na podstawie książki Lee Jampolsky’ego pt. „Leczenie uzależnionego umysłu” Agencja Wydawnicza Jacek Santorski&Co, Warszawa 1992

 

Źródło: http://tomaszsobolewski.pl/