"Trzeba zachować trochę życia" to tytuł zbioru wierszy Piotra Gabriela Skorupy, mieszkającego na stałe w Gelsenkirchen.
17 września w Dortmundzie odbył się wieczór autorski poety z inicjatywy środowiska polonijnego.
Wiersze Piotra Skorupy cechuje fascynująca tematyka, głęboka prawda o naszej rzeczywistości, nowoczesna forma z jemu tylko danym sposobem wyrażania myśli. Znałam je wcześniej, ale nie przypuszczałam, że zostanę zaproszona na wieczór autorski, przygotowany przez Irenę Moll z Dortmundu i Zbyszka Budka z Bonn.
17 września w Domu Kultury Polskiej Misji Katolickiej w Dortmundzie, Piotr prezentował swoją książkę, a znany pianista Sławomir Olszamowski dał koncert pianistyczny, grając Chopina i nie tylko. Można było też obejrzeć wystawę obrazów Stanisława Świątkowskiego.
Projekt wydania książki powstał w maju tego roku, z inicjatywy Ireny Mooll i Zbyszka Budka, w tajemnicy nawet przed samym Piotrem. Na różny sposób starali się zgromadzić wiersze swojego kolegi po piórze i po cichu redagowali książkę. Pomysłowe i pasujące do całości grafiki Jana Schmatlocha umieszczone przy wierszach Piotra G. Skorupy wyglądały jakby specjalnie były na ten cel stworzone.
Sam Autor był dumny i mile zdziwiony pomysłem, bo wieczór autorski połączono nie tylko ze wspomnianym koncertem i wystawą malarstwa, ale też z recytacją wierszy pisanych przez rożnych poetów, w tym naszej literacko silnej
grupy poetów polonijnych.
Na spotkaniu pojawił się też fotograf Robert Widera, a ksiądz prałat, R. Mroziuk, jako opiekun i dobry duszek polonijnej działalności artystycznej, znany z częstego powtarzania motta "Nie gaście ducha" - wygłosił piękne przemówienie o nadziei na dalszą pomyślną działalność artysty. "Tylko miłość - powiedział ksiądz - daje szanse na to, że komuś można sprawić radość.
Odsyłam do książki-niespodzianki z wierszami Piotra G. Skorupy.
17 września w Domu Kultury Polskiej Misji Katolickiej w Dortmundzie, Piotr prezentował swoją książkę, a znany pianista Sławomir Olszamowski dał koncert pianistyczny, grając Chopina i nie tylko. Można było też obejrzeć wystawę obrazów Stanisława Świątkowskiego.
Projekt wydania książki powstał w maju tego roku, z inicjatywy Ireny Mooll i Zbyszka Budka, w tajemnicy nawet przed samym Piotrem. Na różny sposób starali się zgromadzić wiersze swojego kolegi po piórze i po cichu redagowali książkę. Pomysłowe i pasujące do całości grafiki Jana Schmatlocha umieszczone przy wierszach Piotra G. Skorupy wyglądały jakby specjalnie były na ten cel stworzone.
Sam Autor był dumny i mile zdziwiony pomysłem, bo wieczór autorski połączono nie tylko ze wspomnianym koncertem i wystawą malarstwa, ale też z recytacją wierszy pisanych przez rożnych poetów, w tym naszej literacko silnej
grupy poetów polonijnych.
Na spotkaniu pojawił się też fotograf Robert Widera, a ksiądz prałat, R. Mroziuk, jako opiekun i dobry duszek polonijnej działalności artystycznej, znany z częstego powtarzania motta "Nie gaście ducha" - wygłosił piękne przemówienie o nadziei na dalszą pomyślną działalność artysty. "Tylko miłość - powiedział ksiądz - daje szanse na to, że komuś można sprawić radość.
Odsyłam do książki-niespodzianki z wierszami Piotra G. Skorupy.