JustPaste.it

Pomimo przeciwności losu.

Zdarzyło wam się kiedyś, że pomimo iż uparcie dążyliście do celu, mieliście wrażenie, że los płata wam figla?

Zdarzyło wam się kiedyś, że pomimo iż uparcie dążyliście do celu, mieliście wrażenie, że los płata wam figla?

 

No to teraz za swoje życiowe porażki trzeba przecież kogoś obwinić. Tylko kogo? Polityków? Księży? Aktorów? W końcu to banda złodziei utrzymująca się z waszych podatków. A może jednak nie zrobiliście wszystkiego, co moglibyście zrobić? Może zabrakło ambicji? Zawsze jest jakiś sposób, zawsze przecież jakiś się znajdzie.

Złapaliście się kiedyś na myśli, że w zupełnie bezpodstawny sposób rzucaliście obelgami w stronę osób, których tak naprawdę nie znacie? Zazwyczaj w stronę osób publicznych, znanych z telewizji. Kogoś, kto się wybił. Denerwuje was, że oni się bawią, a wy czujecie, że życie ucieka wam przez palce? W końcu wzięli by się za uczciwą robotę, co nie? Ale co to znaczy uczciwa praca? Zmywak? Prace na magazynie? Budowa? Sprzątanie śmieci? Nawet będąc w zwykłym urzędzie, by zarejestrować pojazd, słyszałem wiele obraźliwych słów na temat "urzędasów". Na pewno zarabiają krocie przez to, że nic nie robią. No jasne, nic nie robią...

Ci ludzie mieli w życiu większe ambicje. Lub... szczęście, ale na ogół przeplatane z ambicjami. Lub... tylko szczęście, znamy przecież też takie przypadki. No cóż, jeśli tak było, to mieli zwyczajnego farta, a ty nie, twoja zazdrość niczego nie zmieni. Ten niezrozumiały hejt towarzyszy właśnie tobie, życiowemu nieudacznikowi. Każdemu człowiekowi, który miał w życiu po prostu pecha. Ludziom, którzy nie potrafią pogodzić się ze swoim losem, bo tylko egzystują. Konsumują! Ludziom, którzy...

Budzą się, idą do pracy, której nie lubią, zapierdalają, wracają do domu, oglądają tv i idą spać.
Budzą się, idą do pracy, której nie lubią, zapierdalają, wracają do domu, oglądają tv i idą spać.
Budzą się, idą do pracy, której nie lubią, zapierdalają, wracają do domu, oglądają tv i idą spać.

Są na tym świecie ludzie, którzy żyją po to, by przeżyć. Byle do emerytury, potem będą mieli wolne i będą się bawić. Gratuluję postawy.

Nie zgadzam się z teorią, że człowiek jest kowalem własnego losu. Jeśli dajesz sobą manipulować, nigdy nie wybijesz się na ponadprzeciętną. Jesteś tylko kukiełką i mało tego, w dodatku jesteś z tego zadowolony. Kiedyś marzyłeś o lepszej przyszłości. Dzisiaj godzisz się na przeciętna pracę i przeciętne życie, bo nie masz wyboru. I kiedy pojawia się ta myśl przodująca... "jakoś to będzie", ty jeszcze nie rozumiesz, że nie masz planu na własne życie. To nie przeznaczenie krzyżuje ludziom drogi, a zwykły przypadek. Przypadek, który decyduje o wszystkim. O miejscu twojego urodzenia, o hierarchii w drabinie społecznej, religii, którą wyznajesz. Niektórzy od samego początku mają łatwiej, inni nie, ale to wcale nie znaczy, że taki los był im przeznaczony.

Bo czym jest przeznaczenie? Czy wyrażając się w ten sposób, nie mamy na myśli przypadkowych sytuacji? Co to znaczy, kiedy 3 razy z rzędu wypada orzełek? Jechać, nie jechać? Zadaje sobie to pytanie od wczoraj. Cóż, wygląda na to, że jestem egoistą. Cóż, wygląda na to, że zdecydował za mnie szczęśliwy traf. Cóż, wygląda na to, że los się do mnie uśmiechnął. Zupełnie przypadkiem pomogłem ludziom, którzy równie przypadkowo co ja, jadą w miejsce, w którym kiedyś przypadkowo poznałem przypadkową kobietę. Potem się będę martwił o resztę.