JustPaste.it

Komputer uznany za człowieka

Właśnie podano, że programowi Cleverbot udało się przekonać 59,3 proc. rozmówców, że jest człowiekiem. Zdał więc wymyślony jeszcze w latach pięćdziesiątych test Turinga.

Właśnie podano, że programowi Cleverbot udało się przekonać 59,3 proc. rozmówców, że jest człowiekiem. Zdał więc wymyślony jeszcze w latach pięćdziesiątych test Turinga.

 

W latach pięćdziesiątych możliwości komputerów były porównywalne z dzisiejszymi kartami chipowymi, zajmując za to olbrzymie hale i ceną dorównując największym lokomotywom. Wielu naukowców próbowało wykreślić granicę po przekroczeniu, której komputer pod względem intelektualnym zrównałby się z człowiekiem. Próbowano więc wyobrazić sobie taką organizację sprzętu i oprogramowania, która ściśle odpowiadałaby ludzkiemu rozumowi. 

 

Alan Turing - jeden z pierwszych informatyków, który miał już słynne osiągnięcia teoretyczne oraz zupełnie nieznane praktyczne(tajemnice wojskowe) spojrzał na problem zupełnie inaczej. Zaproponował mianowicie by poddać maszynową inteligencję próbie, którą jeśli przejdzie pozytywnie, będzie oznaczało, że dorównuje człowiekowi. W tym celu zaproponował stworzenie namiastki ... internetu.

Dzisiaj bowiem siedząc przed komputerem podłączonym do internetu nie możemy być do końca pewni czy po drugiej stronie znakowego chatu, e-maila czy innego komunikatora siedzi człowiek czy też automat, zwany botem. Bywa to nieszczęściem, gdyż to zazwyczaj bot spamujący przez dopisywanie reklamowych treści na forum. Jedna z metod walki polega na poddawaniu go testom, które potrafią rozwiązać ludzie, a oprogramowanie radzi sobie słabo (np. rozpoznawanie rozmazanych znaków). Jednak twórcy botów budują takie, które coraz lepiej radzą sobie przeszkodami, a ludzie mają z tym w miarę utrudniania testów, coraz większe kłopoty.

Turing zaproponował by posadzić przed dalekopisem śledczego, którego zadaniem będzie stwierdzenie czy dalekopis połączony jest z innym dalekopisem czy z komputerem. Od lat pięćdziesiątych śledczy bez trudu wyłuskiwali wśród rozmówców komputery.  Z czasem jednak pojawiły się trudności, gdy boty potrafiły rozwiązywać coraz trudniejsze zadania, wykazywać się zaawansowaną wiedzą i posługiwać językiem angielskim w bardzo "ludzki" sposób, prawidłowo reagując też na różne gry słowne ze strony śledczych. Spowodowało to, że dzisiaj obniżył się również znacząco stopień pewności, co do "człowieczeństwa", nawet gdy po drugiej stronie rzeczywiście jest człowiek. Przykładowo, gdy testowano  Cleverbota podstawiając w miejsce bota ludzi uzyskano tylko 63,3% pewności śledczych, że mają do czynienia z człowiekiem.

Dodamy tylko, że www.cleverbot.com też sprawdza czy rozmawia z człowiekiem.