JustPaste.it

Jesień kontra zima

Jesień z zimą wojnę toczy Która pora nas zaskoczy Która wygra w tym miesiącu Która rządzić będzie w końcu

Jesień z zimą wojnę toczy Która pora nas zaskoczy Która wygra w tym miesiącu Która rządzić będzie w końcu

 

 

Jesień z zimą wojnę toczy
Która pora nas zaskoczy
Która wygra w tym miesiącu
Która rządzić będzie w końcu
 
Kiedy zima tu przybyła
Białym puchem świat przykryła
Jesień mocno się zjeżyła
Deszczem cały śnieg stopiła
 
Zima przez to aż zbielała
Znów porządnie nasypała
Jesień nic się nie przejęła
I ulewą świat zajęła
 
W końcu jesień odpuściła
Woda w lód się zamieniła
Troszkę śniegiem poprószyło
W słońcu wszystko pięknie lśniło
 
Gdy się wszystkim wydawało
Że już zima rządzi śmiało
Że już nic jej nie zaszkodzi
Że nam przyjdzie w czapkach chodzić
 
Jesień znów się obudziła
Zimę halnym pogoniła
Słupki rtęci tak podbiła
Że się zima pogubiła
 
Wciąż się kłócą wciąż spierają
Coraz mniejszą siłę mają
Obie naraz dziś królują
I śnieg z deszczem nam serwują
 
Jak się nadal będą biły
I nawzajem wciąż tępiły
Wtedy wiosna je zastanie
Obu sprawi tęgie lanie