JustPaste.it

Godny czyli bogaty i szczęśliwy

Na ile ważne jest dla Ciebie poczucie własnej godności, szacunku dla samego siebie? To ważny temat.

Na ile ważne jest dla Ciebie poczucie własnej godności, szacunku dla samego siebie? To ważny temat.

 

Nauczyliśmy się sprzedawać własny czas, wiedzę zdobytą w szkołach oraz doświadczenie życiowe za pieniądze. Nauczyliśmy się, że pracując odpowiednio długo będziemy mieli emeryturę. Nauczyliśmy się też iść na kompromisy aby tylko do naszego portfela trafiały pieniądze.

Nauczyliśmy się wielu rzeczy na których zyskujemy na ogół pozorne korzyści. A wszystko to aby móc zapłacić czynsz, opłacić media, kupić paliwo do samochodu i od czasu do czasu się pobawić. Ja też tak żyłem. Do czasu, kiedy zacząłem się zastanawiać nad własną godnością, którą ewidentnie utraciłem. Nie było we mnie szacunku do samego siebie. Był pracownik. Moją pracę zawsze staram się wykonywać najlepiej jak umiem dlatego jestem dość ceniony i dawano mi wrażenie awansu, dodatkowe pieniądze (od 50zł do 200zł) do wypłaty lub proponowano inne, bardziej intratne stanowisko. Fajnie, idąc tą drogą może bym i zarabiał z 3000zł miesięcznie tylko pytanie czy tego właśnie chcę? Czy 3000zł to szczyt moich marzeń gdzie samo życie kosztuje mnie około 2000zł. Drobne przyjemności typu kino, wyjście do restauracji, czy kwiatek raz w miesiącu dla ukochanej i okazuje się, że znów muszę pracować (sprzedawać się) cały miesiąc aby mieć kolejne 3000zł.

Kierat dający poczucie życia. Syzyfowa praca. Czy odnajdujesz się w tym, co opisałem powyżej? Wielu ludzi ma to samo.
Moje pytanie brzmi jak taki model życia może sprawić abyś poczuł do samego siebie szacunek? Jak czuć własną godność żyjąc właściwie dla innych, pracując na ich szczęście lub mając jeszcze mniej szczęścia i pracując na przetrwanie cudzych firm.

Z mojego doświadczenia wynika, że Twoje życie powinno:

  • dać Ci możliwość czucia własnej godności
  • dać Ci szansę przeżycia prawdziwej miłości / bycia z partnerem którego naprawdę kochasz.
  • zapewnić Ci dobrobyt materialny
  • dać możliwość spełniania własnych marzeń
  • sprawiać Ci przyjemność
  • dać Ci możliwość czynienia dobra dla innych ludzi
  • dawać Ci wciąż nowe realne perspektywy rozwoju

Wtedy życie staje się przyjemne a poczucie własnej wartości jest solidnym filarem psychiki.

No dobrze ale co możemy zrobić aby mając pracę w której zarabiamy mało (za mało) aby zacząć jakąś własną działalność i próbować się wyrwać z tego kieratu, zmienić swoje życie? Tutaj przyznaję, że wielu ludzi sobie nie poradzi. Nie dlatego, że to ich przerasta ale dlatego, że ludzie lubią narzekać a każdy powód jest dobry. Zanim mnie ocenisz za to, co napisałem proszę, pomyśl chwilkę. Czy przekaz tego tekstu jest Ci obcy? A Twoim znajomym? A znajomym ich znajomych? NIE. Każdy to wie. Każdy to wie i się z tym po prostu godzi jako oczywistość. W tym tkwi problem. Uznajemy takie życie za rzeczywistość i co robimy? Wstajemy rano o 6:00 i idziemy do pracy na 8 godzin za pieniądze, które na ogół ledwie wystarczą do następnej wypłaty. Co nas trzyma przy takim stylu życia? Obietnica, że kiedyś, pewnego pięknego dnia dostaniemy zasłużona emeryturę i sobie to wszystko odbijemy. To mit! I mam nadzieję, że o tym wiesz, lub że właśnie sobie to uświadomiłeś. Czy wiesz ile będziesz miał lat po przejściu na emeryturę? Czy wiesz jak bardzo chory będziesz w tym wieku i wykończony psychicznie?

Nie chcę abyś mnie źle zrozumiał, ten model nie jest zły. Jest po prostu dla ludzi leniwych i bez celu a nie dla wszystkich. To ważna różnica. Tak samo jak tekst, który czytasz. Jest dla ludzi ambitnych, dla tych, którzy tak, jak ja rozumieją, że to nie ma sensu. Donikąd nie prowadzi. Pozwala tylko być trybem i przetrwać czas pomiędzy narodzinami a śmiercią. Jeżeli czytasz ten tekst, to na pewno taki nie jesteś. Masz wartości, masz cele, nawet jeżeli są mało konkretne, masz pragnienia i marzenia i wreszcie masz dość marności jaką oferuje standardowa opcja życia.

Wyższy poziom, czyli tych, którzy uważają siebie za rozsądnych, cechuje to, że odkładają pieniądze na później. Lokują je w różne fundusze inwestycyjne, ubezpieczenia, lokaty bankowe, nieruchomości, złoto itp. rzeczy. To świat ludzi żyjących przyszłością. Cieszy ich to, że za kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt lat będą bogaci i zabezpieczeni.

Myślę, że warto to robić ale pamiętajmy, że przyszłość się dopiero wydarzy i prawdę mówiąc nie wiadomo jaka będzie naprawdę. Aczkolwiek to już sprawia, że stajemy się świadomi, że dbamy o pomnożenie naszych dochodów lub przynajmniej o ich bezpieczeństwo. Ewidentnie podnosi to naszą samoocenę. Do tego dochodzi poczucie odpowiedzialności za przyszłość, za rodzinę, dzieci. Zbliżyliśmy się właśnie do modelu ideału jaki zaproponowałem wyszczególniając w punktach elementy dobrego życia.

Kolejnym, wyższym poziomem jaki widzę jest świadome korzystanie z części zarobionych pieniędzy wydając je na przyjemności. Wyjeżdżamy poza granice naszego kraju. Stamtąd przywozimy nie tylko materialne pamiątki ale poczucie szczęścia, dowartościowania. Poszerzyliśmy nasze doświadczenie życia o poznanie innych kultur, innych ludzi, którzy mają odmienne od nas doświadczenia, którzy inaczej wyglądają, inaczej się ubierają i czasem są to naprawdę egzotyczne wręcz różnice. Jakkolwiek dziwne by one nie były, wzbogaciły naszą codzienność sprawiając, że życie staje się przyjemniejsze. Mamy większą wiedzę o świecie i inaczej patrzymy na nasze, rodzime podwórko.

Na tym etapie uświadamiamy sobie nasze potrzeby emocjonalne. Każdy taki wyjazd, to dawka emocji, ładowanie akumulatorów, wracamy pełni szczęścia. Zrobiliśmy kolejny krok. Aczkolwiek, tutaj można popłynąć. To dość niebezpieczny etap. Pragniemy coraz więcej i więcej. Źle się dzieje, jeżeli to zaczyna zabiera więcej pieniędzy niż codzienne wydatki oraz zapewnienie sobie godziwej przyszłości. Trzeba pamiętać, że nie jesteśmy ciągle młodzi a przynajmniej nasze ciało się - niestety - starzeje.

Następnym etapem, moim ulubionym, jest świadomość, że życie to nie tylko dbanie o przyszłość ani też zabawa tu i teraz. To są składowe elementy ale one nie określają życia. Głównym tematem tego tekstu jest poczucie własnej godności. I teraz jest dobry moment aby zacząć o tym pisać. Znasz już kilka modeli życia, wiesz, że niektóre rzeczy wpływają na wzrost poszczególnych cech zarówno tych pożądanych jak i tych z którymi byś się już chętnie pożegnał.

Odzyskanie własnej godności, to odzyskanie siebie. Nic, co robisz ani to za kogo się uważasz, nie może Cię ograniczać. Jeżeli panujesz nad swoim życiem, jeżeli realizujesz je tak aby zaspokajać swoje największe potrzeby (o nich za chwilkę), to bądź pewien, że będziesz miał do siebie samego szacunek. A on sprawi, że Twoja postawa w życiu będzie postawą człowieka z godnością.

Potrzebujesz odmiany swojego życia, tu nie chodzi o drobne przeobrażenia. Tylko wielkie sprawy uczynią Cię wielkim w swoich oczach. Pamiętaj, że to rzecz względna. Dla jednego wielką rzeczą będzie wyprowadzenie się z domu od rodziców, dla innego wyjazd w nieznane. Nieważne. Wedle własnej miary musisz robić rzeczy wielkie. Obejmować one będą zarówno pracę, kontakty społeczne jak i przyjemności. Ale w każdym przypadku sprawią, że wedle swojej miary będziesz odnosił sukcesy jakie do tej pory były nieosiągalne. Wiesz dlaczego to zrobisz? Bo jesteś ambitny. Tak, jak napisałem na początku, ten tekst jest dla ludzi ambitnych.

Co Ci w tym pomoże?

Aby coś zmienić najpierw musisz to poznać. Próbowałem zmian bez poznania samego siebie. Nie da się. Próbowali ludzie z którymi o tym rozmawiałem i o jakich czytałem. Nie da się. Poznanie samego siebie jest kluczowym elementem zmian i odzyskania szacunku do samego siebie. Dlaczego? Bo to jest pierwsza wielka rzecz, którą musisz zrobić. A teraz Cię zaskoczę. Nieważne ile masz lat i jakie masz doświadczenia życiowe. Nie znasz siebie. Owszem masz pewne przypuszczenia poparte doświadczeniem, co możesz zrobić. Ale nie o to chodzi.

Dobrym sposobem poznania samego siebie jest rozpisanie siebie. Weź kartkę i coś do pisania (nie pisz na komputerze, to słabe narzędzie) i napisz kim jesteś, co robisz, do czego zmierzasz, czym się kierujesz. Poznaj sam siebie. Nie pisz pobieżnie, przyłóż się do tego. To nie jest łatwe i wcale nie ma takim być. Im trudniej Ci to spisać tym głębiej w siebie wchodzisz i szczerzej się do tego przykładasz. Pamiętaj, że to podwaliny Twoich zmian. Nie oszukuj - już na tym etapie -  sam siebie!

Kiedy już to spiszesz, nawet jeżeli będziesz to pisał cały miesiąc a efektem będzie 1 strona w zeszycie, to masz właśnie obraz tego kim tutaj jesteś. Im szczerszy byłeś, tym cenniejsze dostałeś informacje. Następnym krokiem jest zadając sobie te same pytania napisać swój ideał. Czyli napisz kim jesteś w swojej idealnej wizji siebie, co robisz, do czego zmierzasz i czym się teraz kierujesz.

Teraz będzie trudniej więc się skup. Odłóż tą kartkę na kilka dni. Nic z nią nie rób. Nie zaglądaj, nie czytaj, nie chwal się nikomu. Po kilku dniach np. 3-ech przeczytaj ją. Czy nadal chcesz takim być, to robić i tym się kierować? W większości przypadków zobaczysz jak płytko podszedłeś do tematu. Wcale nie chcesz takim być. Bądź uczciwy i szczery w końcu chcesz się naprawdę takim stać! Więc zrób to jeszcze raz, powtórz całość i sprawdź. Aż będziesz zadowolony. Dzięki temu odnajdziesz samego siebie.

Tekst pochodzi ze strony www.licencjanasukces.pl
Autor: Zbigniew Prochowski