JustPaste.it

Piraci czy jaskiniowcy? ACTA i przeciętny internauta.

Czy kradniemy? Owszem. Czy źle robimy? Teoretycznie tak ... ale, no właśnie jest zawsze jakieś ale. Cytując klasyka , nie zawsze "białe jest białe , a czarne jest czarne".

Czy kradniemy? Owszem. Czy źle robimy? Teoretycznie tak ... ale, no właśnie jest zawsze jakieś ale. Cytując klasyka , nie zawsze "białe jest białe , a czarne jest czarne".

 

To odpowiem teraz sobie na pytanie, które zadałem. Czy kradnę? Polskie filmy ostatnich lat mnie nudzą , komercyjne hity amerykańskie zapychające kina , telewizory i internet także ,  z muzyką zatrzymałem się na latach 70-80 kiedy jeszcze muzycy grali dla muzyki , a nie dla teledysków i tantiem, a brzmienie było naturalne , niezafałszowane wszechobecną teraz elektroniką. Jako , że większość ludzi to co kocha/lubi chce mieć na własność i dla siebie, kupuję oryginały. Nie cieszy prawdziwego wielbiciela bowiem cyfrowa postać swego "umiłowania",  musi mieć możliwość powąchania , dotknięcia a nawet przytulenia co czas jakiś swojego skarbu. Tak więc przytulam swoje winyle i CD i mówię co rano stojącej na półce ( w kilku różnych egzemplarzach.. ach te wznowienia ) trylogii Tolkiena - "witaj, kochana". Więc nie kradnę? Otóż niestety, zdarza mi się. Podła ciekawość , chęć poszerzenia swojej wiedzy o ludziach i świecie, walka mojego ja ze znudzeniem codziennością , zamkniętym kołem bezmyślnej egzystencji , każe mi szukać nowych doznań , dla mojej duszy i dla umysłu. Szczęście moje , żem doczekał czasów globalnej sieci i dano mi wspaniałe narzędzie do tych poszukiwań. Odkryłem wspaniałą kulturę japońską , tak różną od naszej, że zagłębianie się w nią , to jak wyprawa do innego świata , zakochałem się w muzyce celtyckiej ... a zanim tam dotarłem , po drodze niejako "zahaczyłem" wiele innych wątków , poznałem , choćby pobieżnie wyrywki kultury , sztuki z różnych rejonów naszej staruszki ziemi. Sami pewnie to znacie , ileż razy wciskając kolejny odnośnik z jakieś strony www zatrzymujemy się na nim , mimo, iż nie tego właśnie szukaliśmy i zagłębiamy się w treść zapominając czego to tak na prawdę szukaliśmy. I tu mnie macie... celtyckiej muzyki nie uświadczysz w oryginale u nas , współczesne japońskie kino czy muzyka praktycznie nie istnieje na polskim rynku. Więc ściągam sobie mp3 , obejrzę online film japoński przetłumaczony za darmo ( nielegalnie jak mniemam ) przez jakiegoś pasjonata, który pieniędzy nie chce za to , a zarwał kilka nocy na tłumaczenie, bo chciałby się swoją pasją podzielić z nami wszystkimi. Takich jak ja jest więcej? Jest, uwierzcie...Cóż więc zrobimy , jeśli zaszczują nas, odbiorą te witryny, które nas gromadziły , pozabierają nam te chwile pozwalające naszym egoistycznym duszom uwierzyć , żeśmy trochę inni niż masa , że stać nas na myślenie, odkrywanie , że możemy z przyjaciółmi porozmawiać o czymś innym , niż ostatnie wyniki polskiej ligi, czy o 3000 odcinku "Klanu"? Czy oburzycie się bardzo , jeśli jakiś zwariowany Peruwiańczyk zrobi sobie napisy do np. "Seksmisji" i wrzuci na swoją stronę wraz z filmem, lub Nowozelandczyk ściągnie sobie płytę Budki Suflera i  nie dość , że odsłucha , to podeśle jeszcze swoim krajanom, z dopiskiem " posłuchajcie tego , jest świetne" ?. Nie , będziecie gdzieś w głębi serca dumni , choć Machulskim , czy Cugowskim nie jesteśmy... ta czasem głęboko ukryta miłość do kraju, zawsze choć jedno oko na szypułce wysunie i choć sumienie powinno krzyczeć - "kradnie nasze " ona to mówi - " a niech ściąga więcej , niech zobaczą, że my , Polacy potrafimy.. ". Cóż więc tak na prawdę wolimy ? Wiedzieć więcej , poznawać świat ryzykując , że nadepniemy , a czasem nawet jedną nóżką przekroczymy granicę legalności, czy pozwolić się zamknąć w naszym grajdołku i powoli sunąć w stronę jaskiń, ciągnąć partnerkę za włosy, czasem tylko dla podtrzymania kulturalnej rozmowy waląc ją maczugą? Z prawdziwym piractwem , gdzie po stronie piratów są pieniądze daje sobie radę nasze prawo ( kwestia egzekucji to już inna sprawa ) i za taką walką jestem całym sercem, ale ACTA zamkną nam ten świat do poznania , przytrzasną nam ten nos , który wtykamy w drzwi z napisem "chcę wiedzieć więcej, chcę odkrywać". Pomyślcie o tym przez chwilę , a mnie wybaczcie , wyruszam w lasy polskie upolować coś większego, bo czas powoli nadchodzi by siebie i najbliższych w skóry przyodziać...

 

Licencja: Creative Commons