A będzie tak jak w tytule. Ponieważ sam go napisałem.
Ale inspiracja idiotyzmem przyszła na mnie gdym, co nieco, poczytał o tym, co się w kraju dzieje. I gdy metodą dedukcji a także za sprawą wrażego charakteru wykoncypowałem co nas czeka. A czeka nas, oj czeka...
Owóż przyszedłem do przekonania, że rządzą nami idioci. Wiem. Nic w tym odkrywczego. Ale skoro oni mogą to inni też. Bo, jak wiadomo, idiotów jest znacznie więcej niż nieidiotów. A więc za sprawą demokracji i siły inercji idiotów, to oni muszą rządzić częściej niż rzadziej. Ot kałabania...
Owóż przyszedłem do przekonania, że rządzą nami idioci. Wiem. Nic w tym odkrywczego. Ale skoro oni mogą to inni też. Bo, jak wiadomo, idiotów jest znacznie więcej niż nieidiotów. A więc za sprawą demokracji i siły inercji idiotów, to oni muszą rządzić częściej niż rzadziej. Ot kałabania...
Czas rządzenia mojego ulubionego rządu i takoż ulubionej formacji politycznej, dobiega końca. Nie wiem jak długo owo dobieganie będzie trwało. Ale wiem, że krócej niż dłużej. Pytanie co dalej. Albo, kto dalej?
I wychodzi mi, że ...
Na przedzie, jednak i mimo wszystko, jest PiS tzn. Jarosław Zawszedziewica. Nie mam do niego żadnych uprzedzeń. A nawet wręcz odwrotnie. Czasem, sądzę, mądrze gada. I za pierona jasnego nie mogę dostrzec w “Jarosław Polskęzbaw” żądz krwawych. Nie widzę też w nim zapędów dyktatrsko-faszystowskich, ani komunistyczno-nacjonalistycznych. No, patrzę, patrzę a nie widzę. Być może mój idiotyzm rzucił mi się na wzrok? Kto wie?
Za to jak widzę Błaszczaka to, z niezrozumiałej dla mnie przyczyny, chce mi się wyć. Auuu!
Adaś Hoffman zaś jest nie do przebicia. Już nie tylko wyję. Jednocześnie łapie mnie biegunka-galopka. Straszne doznanie... Tak straszne, że nawet pani Kruk Cośtamcośtam mnie nie wabi. No, zupełnie. A nawet dostrzegam w sobie ukrytą zoofilię. Bo gdybym tak ja i pani Kruk, i koza na bezludnej wyspie...
No koza! Uciekaj!
Patrzcie! Idiota. Cycki “se” wyhodował...
No koza! Uciekaj!
Patrzcie! Idiota. Cycki “se” wyhodował...
Za Kaczorkami do władzy rwą się Leszki Millery. O matko boska, z kórego bądź kościoła! Taż wystarczająco stary jestem by pamiętać... Jak widzę te ryje: Millera, Kwacha, Czarzastego and consortes, to mnie mdli. A jak mię się w ów obraz wmiesza np. plastuś-Napieralski nie wyrabiam. Muszę rzygnąć. No, nie wyrabiam...
Później podąża Palikociarnia. No ona to mi pasi. Już widzę ten, przyszły rząd! Palikot jest premierem, Anna Płci Obojga Grodzka, ministrem równouprawnienia, Robert Trzeciapłeć Biedroń, ministrem obrony narodowej. I ten szturm cioć i cioteczek do oddziałów np. powietrzno-desantowo-dymanych. Raduje się me serce nad wyraz....
Uprzedzałem, żem idiota...
Później stąpa, alibo następuje, PSL, pod światłym przewodem Waldka Cyborga Pawlaka. I znów z lekka mię zemdliło. Bo oczami wyobraźni widzę np. urzędy rządowe i samorządowe, i jakie tam jeszcze poobsadzone przez jego i koleżków rodzinami. Do osiemnastego rzędu powinowactwa... Tak. Piękny obrazek zaiste...
Uprzedzałem, żem idiota...
Później stąpa, alibo następuje, PSL, pod światłym przewodem Waldka Cyborga Pawlaka. I znów z lekka mię zemdliło. Bo oczami wyobraźni widzę np. urzędy rządowe i samorządowe, i jakie tam jeszcze poobsadzone przez jego i koleżków rodzinami. Do osiemnastego rzędu powinowactwa... Tak. Piękny obrazek zaiste...
A gdyby tak Radziu? A gdyby tak...No co? Bo wcale nie jest niemożliwa zmiana ustroju na kanclerski. Ale bez jaj! Tusek tak się do tego nadaje jak ja do baletu. Ale Radzio to co innego! Bardzo “co innego” nawet... Bo on, ten Radzio, to mi się strasznie podoba. Przestrasznie!
Czyż nie fajowe kariery przed nami?
Wesoło jest bardzo. A i perspektywy wspaniałe.
Jakże szczęśliwe jest życie idioty.
Bo, czy idiota może zwariować?
Tak.
Po "przeglądzie kadr"...