JustPaste.it

(PO)dśmiechujki władzy

to nie science fiction, za kilka lat może i tak być.

to nie science fiction, za kilka lat może i tak być.

 

 


0e446d99ef179828c856e3148871c609.jpg

Zima była łaskawa. I dobrze, no to  kupiłem sobie tonę węgla. Przyszły jednak mrozy i tona szybko wyparowała. Zawsze byłem i jestem indywidualnym klientem. Znają mnie w punkcie, gdzie sprzedają opał. W tym roku 2012, aby kupić węgiel muszę to jednak udowodnić. Zwolnieni  z akcyzy na węgiel są indywidualni odbiorcy, producenci energii elektrycznej, ciepła, urzędy publiczne, szkoły, wojsko, czyli prawie wszyscy.  Prawie wszyscy teraz muszą to udowadniać.  Osobiście !!!

W telewizorni dowiedziałem się, że trzeba osobiście pojawić się na kopalni i złożyć oświadczenie potwierdzające prawo do ulgi - tak powiedział pan Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy 15 kopalń w całym województwie.

Zebrało się nas sześciu. Każdemu brakło. Emerytowany kolejarz, nauczycielka, kioskarz, lekarz, urzędnik z gminy i ja. Znaleźliśmy pana Edka, kierowcę, który tenże węgiel wozi. Chłop już był zorientowany w temacie, wiedział co i jak.  Dał nam papierki do wypisania. Dużo tego nie było : 

Imię, nazwisko,
adres,
nazwa pieca,  rok produkcji, nazwa producenta, numer seryjny,

rodzaj szufelki, numer seryjny, nazwa producenta, kolor i kształ,

miejsce składowania popiołu, ilość spalanego węgla w latach poprzednich, ilość przewidywana w kolejnych latach z podziałem na asortymenty w układzie kwartalnym, asortyment ( zakreślić właściwe) groszek, kęsy, flot, muł, itd

imię i nazwisko kominiarza, jego dokładny adres, data i numer jego dyplomu

data ostatniego zakupu węgla potwierdzona przez KWK,

nazwa pogrzebacza, jego numer seryjny, rok produkcji, nazwę producenta, kolor i stopień zuzycia procentowo,

daty zakupów pieca, szufelki, pogrzebacza, potwierdzone paragonami, jeśli do zakupu doszło w ostatnich 5 latach.


a do tego zaledwie kilka załączników:


zaświadczenie o niekaralności, zaświadczenie o poczytalności, zaświadczenie o dokonanym przeglądzie komina, zaświadczenie straży pożarnej , zaświadczenie o opłacie za wywóz śmieci z uwzględnieniem popiołu, zaświadczenie o dopuszczeniu szufelki do ruchu, zaświadczenie o sprawnym ruszcie, zaświadczenie o zadaszeniu miejsca spalania, zaświadczenie o zadaszeniu miejsca składowania, zaświadczenie o dopuszczeniu do ruchu drogi z kopalni do domu, świadectwo chrztu, zaświadczenie o członkach rodziny i dołączyć należało metryki urodzenia dzieci.

Potem tylko formalności: 

karta remontu pieca,
karta remontowa komina,
karta remontowa szufelki,
karta remontowa pogrzebacza,
karta remontowa miotły.

Kolejarz na emeryturze ma czasu dosyć, może jeździć na kopalnie tam i wewte, zniżkę ma to co mu zależy. Nauczycielka nie bardzo mogła pojechać. Znalazł się jednak prościutki sposób. Pobiegła do notariusza i już po trzech dniach miała potwierdzony podpis pod dokumentem za jedyne 20 zł plus VAT.

Najbardziej ucieszył się pan Edek, bo jak ma takie potwierdzenie notarialne to dwa razy  zap...dala na tę kopalnie. Raz po węgiel, drugi raz z potwierdzeniem, że tego węgla nie sprzedał tylko dostarczył pod wskazany adres. Chłop ma radochę, szczególnie jak stoi pod dystrybutorem z coraz tańszym paliwem.  No i narazie nie musi z tym podpisem jeszcze raz do notariusza, oszczędza 20 zł plus VAT.

Pojechaliśmy wszyscy razem, oprócz nauczycielki. Za pierwszym razem nie udało dostać się do okienka, nie traciliśmy jednak nadziei. Nazajutrz ponowiliśmy próbę. O czwartej nad ranem dotarliśmy na kopalnię, byliśmy na 54 miejscu kolejki. Super. O godzinie 14:00 wreszcie osiągamy cel. Okazuje się jednak, że :

- kolejarz ma źle wpisany numer seryjny pieca, 
- nauczycielka nieprawidłowo wpisała nazwę szufelki, ( z błędem ortograficznym, niby nic takiego, ale...)
- lekarz jak to lekarz wypisał nazwisko nieczytelnie, sam nie potrafił odczytać, a aptekarza zamknęli za źle wypisaną receptę,
- kioskarz miał wszystko w porządku, ale potem okazało się, że okradli mu kiosk, bo zapomniał go zamknąć,
- urzędnik z gminy wszystko miał źle wypisane, ale - "swój chłop". Powiedzieli mu jedynie "mordo ty nasza".
- ja, wstyd się przyznać, ale zataiłem, że już raz dałem w ryja głupiemu urzędnikowi.

Nie, żeby od razu jakieś tam represje za złe wypisanie, skończyło się na tym, że dostaliśmy tylko po trzy tygodnie aresztu, za utrudnianie pracy administracji państwowej, a urzędnik z gminy  100 zł., nie wiem tylko, czy premii, czy  mandatu.  Rozeszło się po kościach. 

No i dobrze, zima się skończyła. Worek mi został z mułem. W przyszłym roku jak przyjdą mrozy będzie jak znalazł.

W telewizorni pani rzecznik Ministerstwa Finansów wyjaśniła, że zakup węgla bez akcyzy niemożliwy jest bez zaświadczeń, tak stanowi dyrektywa unijna, a jej resort dołożył wszelkich starań, aby to było jak najmniej kłopotliwe dla ludności Ulżyło mi. 

Jak dobrze mieć sprawny i mądry rząd w kraju, aż chce się żyć. Chociaż już nie wiem, czy aby nie wyć i lżyć. a może i bić.

Czasem mam wrażenie, że ci w Brukselce wpuszczają tych naszych nadgorliwych matołków w maliny i ryczą potem ze śmiechu z nas wszystkich.  

(PO)dśmiechujki z lekarzy, farmaceutów, pacjentów, internautów, emerytów, mundurowych i zmarzniętych, kto będzie następny?