Nieważne ile ciosów zadasz, ale ile przyjmiesz... Nie zatrać ducha walki. Zrób wszystko co możesz, a jeśli to zawiedzie, resztę zostaw Temu, kto napisał dla Ciebie scenariusz...
Otwierasz oczy szeroko, nie mozesz spać
Wstajesz jak duch nie mówiąc nic
Patrzysz za okno, i to co widzisz
Wcale Cię nie cieszy... Jest noc...
Otwierasz drzwi a tam nie ma nic
Szukasz... Ale nie mozesz znaleźć
Twoja blizna na ręce nie pozwala zapomnieć
Ten ból, ten strach, bezradność i niemoc...
Chcesz się obudzić, lecz to nie sen
Zmagasz się ze sobą dzień za dniem
Ciemność ogarnia Twoje myśli
Nie pozwalasz jej odejść
Choć tak bardzo tęskisz za słońcem
Otwórz te właściwe drzwi
Zrób mimo strachu ten jeden krok
Pokaż że potrafisz być kimś więcej
Choć po Twoim czole spływa gorzki pot
Tylko uwierz w siebie że potrafisz!
Jesteś i znikasz....
Otwórz oczy i zobacz co tracisz
Jesteś tak blisko, a zarazem tak daleko...
Chwyć szczęście, a wszystko złe minie
Złap je mocno i nie daj mu dejść
Noc kiedyś minie i nastanie dzień
Ten napisany dla Ciebie
By móc wszystko zmienić
Tak by to było pisane palcem na Niebie
Nie poddawaj się gdy rozwiązań jest tyle
Masz tę siłę co kiedyś, tylko wskrzeć ten ogień
Niech pochłonie Cię i zmieni w dobre te złe chwile
Wiem że potrafisz to zrobić
Choć czasem myslisz że nie masz szans
Ja w Ciebie wierzę...
To jest Twój czas!