W Muzeum Prado odkryto najstarszą znaną kopię Mony Lizy Leonarda da Vinci. Szacuje się, że powstała w tym samym czasie, co oryginał. Gdy mistrz malował swoją wersję, jeden z jego uczniów pracował nad kopią.
Przedstawiciele muzeum przyznali, że przed konserwacją, w czasie której pod warstwami czarnej farby znaleziono coś niespodziewanego, nikt nie zdawał sobie sprawy z wartości obrazu. Na początku sądzono, że to replika namalowana po śmierci renesansowego artysty, tymczasem tak naprawdę powstawała u jego boku i pod jego nadzorem.
Dzięki niej można stwierdzić, jak naprawdę wyglądała modelka. Przez stulecia na oryginale jej rysy uległy zatarciu. Osoba z kopii wyglądała bardziej świeżo i młodo (jakby miała dwadzieścia kilka lat). Jeszcze w lutym odnowiona kopia zostanie wystawiona w Prado, a w marcu trafi do Luwru.
koment pracowników muzeum
Wspaniały portret !!! Dziewica lat około 15 do17 pełna niezaangażowanej radości wewnętrznej, powściągliwa, spokojna, urocza o pulchnych w tym wieku kształtach. Siedzi sobie na fotelu pod oknem domu w górach.
I choć świat za nią jest ogromny i wspaniały, warto zatrzymać się na niej, spojrzeć w jej oczy radosne, bo ona jest największym objawieniem i skarbem tego świata.Olśniewa blaskiem. Madonna...Tak musiała wyglądać.
Wiek poznaje się przede wszystkim po szyi. To twarz dziecka,
pełna ukrytego wdzięku i wybujałej świeżej urody.
Ubrana już jak dama z zamożnej rodziny. Panna na wydaniu.
Jest to symbol cnót kardynalnych: wiary, nadziei i miłości oraz pokoju.
Piękne! Dopiero teraz rozumiem wartość Mony Lisy.
Tylko ta postać urzeczywistnia HARMONIĘ z całym światem w osobie ludzkiej i jest to niewiasta, dama.
Wartość i tajemnica.
koment Anieli
Czy to jest kopia...? Artysta najwyraźniej nie miał zamiaru dokładnego skopiowania.. obrazu... i nawet specjalnie się nie starał... dodając swobodnie tło... Mona Lisa to obraz wykonany na desce... natomiast ta kopia jest wykonana najwyraźniej na płótnie... noo nie wiem.... czy to ma coś wspólnego z Leonardo Da Vinci... pod nadzorem... z tego co wiem Da Vinci malował ten obraz az do śmierci.... wciąż go przerabiając...
Chociaż kto wie... może w jakimś tam stadium malowania... wygladał on tak jak ten tutaj... zanim został przerobiony , poprawiony...
to koment kocia
a to dzięki Mojrze odnaleziony szkic Mony Lizy autorstwa Rafaela
Czekam na Wasze opinie ? Moim zdaniem to żart albo przekręt, chłyt marketingowy
Świstak