JustPaste.it

Nieśmiali podrywacze

Jak to jest, że będąc romantycznym facetem nie masz dziewczyny? Ja taki jestem i spróbuję to nieco wyjaśnić poniżej. Panie proszone o zabranie głosu w poniższej sprawie.

Jak to jest, że będąc romantycznym facetem nie masz dziewczyny? Ja taki jestem i spróbuję to nieco wyjaśnić poniżej. Panie proszone o zabranie głosu w poniższej sprawie.

 

Nieśmiałość to plaga wielu panów, którzy od wczesnych lat mieli problemy z dziewczynami. Kiedy krew zaczęła szaleć na widok urodziwych koleżanek, cisi faceci dusili wszystko w sobie. Ich odważne (wg nich samych) kroki kończyły się z reguły odrzuceniem, z którym nie mogli sobie poradzić. Powodowało to w nich narastającą frustrację... .

Skąd to wiem? W kwestii śmiałości mam bowiem długoletnie doświadczenie. Dość wczesne zainteresowanie dziewczynami przy braku równoczesnego wzrostu odwagi powodowało u mnie piętrzące się problemy. Pogoń za sukcesem w relacjach damsko-męskich musi kończyć się klęską. Dlaczego?

To proste. Mechanizmy działania dużej ilości kobiet (kto ma o nich coś wiedzieć, jak nie ten, ciągle odrzucany?) opierają się na pewnego rodzaju taktyce. Owa taktyka polega, chyba na tym, by "proszących" wyrzucić na zbity pysk, bo petentów nikt nie lubi. Zwyciężają zazwyczaj Ci, którzy są dostarczycielami emocji. Mający poczucie humoru, swoje zdanie, silną osobowość. A co jeśli nie jesteś urodzonym samcem alfa? Prawdę mówiąc zastanawiam się nad tym już dość długo. Powiedzmy sobie prosto w oczy: Panowie, romantyzm chowamy głęboko do kieszeni. Wbrew czasami pojawiającym się deklaracjom im więcej w was romantyzmu tym one to lepiej wykorzystają by was rzucić. Prawda jest bolesna i posypią się na mnie gromy, ale czy wasze dusze, pełne szlachetności, są piękne gdy patrzycie na zniewalające istoty, wulgarnie ubrane? No właśnie, szkoda, że uwodzenie wzajemne kobiet i mężczyzn polega na czarowaniu się i kłamstwach. One ze względu na dbałość i przywiązanie do schematów będą mówiły, że lubią romantyków po czym wybiorą prostaków, którzy dadzą poczucie bezpieczeństwa, a słowa "romantyzm" nawet nie kojarzą. Wy będziecie pisać jej wiersze ale porzucicie te delikatne dla ostrych i uwodzicielskich pań. Nie ma przebacz. 

Istotnie wierzę, że jest tak jak piszę powyżej, ale to tylko mój pogląd. Mój, bo opiera się na doświadczeniu, które pojmuję jako pasmo porażek i mało znaczących sukcesów. Bycie zbyt miękkim dla kobiet kończy się niestety źle. Ona traci zainteresowanie Tobą, Ty zastanawiasz się, czy nie sięgnąć po żyletki. Odradzam te rozwiązanie, zwłaszcza, że za rogiem czai się kolejna istota, którą warto spróbować przekupić romantyzmem... . Tfu ! Męskością! Panowie, zaciskamy pasa, nie uginamy się przed kobietami, bo te przy całej ich wspaniałości i miłości jaką je darzymy nienawidzą, gdy nabieramy cech właściwych dla płci pięknej. Tylko jak takich cech nie nabierać gdy kobiety darzy się zbiorowym podziwem? Na to pytanie niestety sam nie znam dobrej odpowiedzi.