W tym artykule dowiesz się jak wyrwać się z codziennej rutyny i naprawdę powrócić do życia z pasją.
Poranna rutyna, 8 godzin pracy, kilka godzin odpoczynku. Poranna rutyna, 8 godzin pracy, kilka godzin odpoczynku. Poranna rutyna, 8 godzin pracy, kilka godzin odpoczynku. Poranna rutyna, 8 godzin pracy, kilka godzin odpoczynku. Poranna rutyna, 8 godzin pracy, kilka godzin odpoczynku.
Jupi! Wreszcie weekend!
Czas z rodziną, obowiązki domowe, film, książka. Czas z rodziną, obowiązki domowe, film, książka.
Znowu 5 dni pracy... i tak w kółko!
Czy zgodzisz się ze mną, że 95% Twojego życia to powtarzająca się rutyna?
Jednak nie zawsze tak było. Praca, do której teraz chodzisz rutynowo, kiedyś była dla Ciebie nowa i ekscytująca. Kiedyś wybrałeś, że chcesz tam pracować i myślałeś, że będzie super. Rodzina, do której teraz tak bardzo się przyzwyczaiłeś, kiedyś była dla Ciebie wyjątkowym darem. Hobby, które teraz są rutynowym spalaniem czasu, kiedyś było ekscytującą przygodą.
Kiedyś podjąłeś decyzję o robieniu tych codziennych rzeczy, bo były dla Ciebie fascynujące. A potem kontynuowałeś robienie ich. Jednak co jeśli teraz inne rzeczy Cię fascynują?
Piszę do Ciebie ten krótki tekst, żeby obudzić Cię z dziennej rutyny. Żeby pomóc Ci powrócić do życia z pasją już jutro. Poczuj na nowo co Cię teraz w życiu fascynuje! Podejmij nowe decyzje o tym co robić od dzisiaj:
Jak przywrócić swojemu życiu pasję i ekscytację?
Wczoraj czytałem rozwojowy tekst i wpadł mi do głowy genialny pomysł. Tak bardzo mi się ten pomysł spodobał, że już dzisiaj wprowadziłem go w życie. Bez sensu byłoby odkładać na później tak dobry pomysł!
Żeby żyć z pasją, musisz regularnie zadawać sobie magiczne pytanie “Czy to, co robię tak naprawdę mnie kręci? Czy może raczej kiedyś mnie to kręciło, ale teraz wolę coś innego?”
Zdarza się, że te wątpliwości narastają powoli, ale nie dajesz sobie czasu na solidne przemyślenie swojego życia. Zawsze jest wymówka “pomyślę o tym później, teraz jestem zajęty!”.
Jeśli zapomnisz o tym pytaniu, to popadniesz w rutynę. Zmieniłeś się! Być może Twoje marzenia też się zmieniły?
Cała sztuka polega na tym, żeby zadać sobie to magiczne pytanie i znaleźć na nie odpowiedź:
“Czy to, co robię tak naprawdę mnie kręci? Czy może raczej kiedyś mnie to kręciło, ale teraz wolę coś innego?”
Żeby naprawdę zajrzeć wgłąb siebie i znaleźć odpowiedź, potrzebujesz nabrać dystansu do swojej codziennej rutyny. Musisz dać sobie czas dla siebie, z dala od codzienności. Dlatego właśnie ja dzisiaj robię sobie:
Dzień Refleksji – czyli jak powrócić do życia z pasją
Nie Pół Dnia Refleksji. Nie Godzina Refleksji. To się nazywa Dzień Refleksji. Od samego rana do późnej nocy. Cały dzień. Tyle czasu potrzebujesz, żeby faktycznie zdystansować się od swojej rutyny. Co więcej, w tym dniu potrzebujesz zajrzeć wgłąb siebie i poczuć, co dla Ciebie oznacza życie i pracę z pasją.
Żeby to było możliwe, w Dniu Refleksji:
- Nie wolno Ci pracować, zajmować się domem, rodziną. Ten dzień jest dla CIEBIE. Jest po to, żebyś skupił się na sobie.
- Nie wolno Ci bawić się w stary, rutynowy sposób. Odłóż telewizję, gry komputerowe, książki, imprezy.
- Koncentrujesz się na sobie. Reflektujesz nad swoim życiem. Możesz to robić tak jak lubisz: spacery, wycieczki, medytacje, brainstorming.
- Czytasz inspirujące teksty, słuchasz inspirującej muzyki, cieszysz się życiem. Jest to dzień, w którym czujesz się super. Rób te wszystkie rzeczy, które otwierają Twoje serce na to, co Cię faktycznie inspiruje i pasjonuje w życiu. Te rzeczy, które budzą szczery uśmiech i dają to przyjemne ciepło w sercu.
- Wierzysz w to, że wszystko jest możliwe. To jest dzień marzeń, w którym odkrywasz co Cię pasjonuje. Nie wolno Ci logicznie zbijać swoich pomysłów wymówką “nie da się”. Wszystko jest możliwe! Później wymyślisz jak to zrobić. Na razie tylko zrozum siebie i dowiedz się, czego w życiu chcesz.
Organizując swój Dzień Refleksji bądź bezwzględny wobec wszystkiego, co może Cię rozpraszać. To jest dzień dla CIEBIE, najważniejszej osoby w Twoim życiu. Obowiązki poczekają. To tylko jeden dzień. Rodzina poczeka. Zależy im na Tobie i z chęcią podarują Ci ten jeden dzień dla siebie.
Jeśli musisz, zorganizuj sobie wyjazd z dala od codzienności. Czasem jedyny sposób na zdystansowanie się od rutyny to kompletna zmiana miejsca.
Nie musisz w tym dniu stawiać sobie celów. Możesz po prostu zastanawiać się, jakie uczucia, czynności czy osoby Cię przyciągają. Możesz zakończyć ten dzień wiedząc tylko, co chcesz w życiu odczuwać i jaki jest kolejny krok, który zrobisz w tym kierunku.
Brzmi dobrze? Wybierz kiedy zrobisz sobie Dzień Refleksji!
Masz w głowie wymówki? Stawką jest Twoje życie – sam zdecyduj czy warto :-)
Jak wygląda mój Dzień Refleksji?
Z rana rozciągałem się i żonglowałem do pozytywnej i energetycznej muzyki. Posłuchałem nowych nagrań rozwojowych.
Już w pierwszych godzinach dnia poczułem mocno, że tworzenie treści rozwojowych bardzo mnie pasjonuje. Ale TYLKO wtedy, gdy robię to z czystej kreatywności i inspiracji. Prowadzenie biznesu rozwojowego dla kasy mnie już tak nie wciąga.
“Trudne” decyzje szybko stawały się dla mnie oczywiste. Zupełnie jak gdyby od dawna odpowiedzi siedziały w mojej głowie i czekały na taki dzień, żeby się odblokować i pojawić. Ciekawe...
Żeby jeszcze bardziej poczuć, jak bardzo kręci mnie pisanie, zacząłem pisać ten artykuł. Natomiast skończyłem go pod koniec dnia, gdy wszystko stało się dla mnie jasne. Oto co odkryłem i zdecydowałem w swoim Dniu Refleksji:
- Wyprowadzam się ze swojej kawalerki we Wrocławiu. Idzie wiosna i fascynuje mnie podróżowanie, spacerowanie po lasach i łąkach. Zamieszkam z powrotem w swoim mieszkaniu w Dębicy. Zaoszczędzone pieniądze wrzucę w podróże.
- Głównym minusem podróży były nudne godziny w pociągu. Sprzedam swojego dużego laptopa i kupię netbooka, którego bateria trzyma 8 godzin. Nawet na trasie Dębica -> Wrocław będę mógł cały czas oglądać filmy, słuchać rozwojowych nagrań, czytać książki i pisać dla Ciebie artykuły :-)
- Wrócę do współpracy z Kasią i Arturem z firmy www.szybkanaukapro.pl. Stęskniłem się za pracą z nimi. Gdy zamieszkam w Dębicy, to dalej będę musiał jeździć do weekendowej szkoły do Wrocławia. Na pewno mnie przenocują 2 razy w miesiącu, gdy będę miał zjazdy szkolne. Wtedy wokół tych zjazdów mógłbym zrealizować jakieś projekty rozwojowe razem z nimi.
Czuję taką radość ze swojego życia, jakiej od kilku miesięcy bardzo mi brakowało. Jestem w 100% pewny, że to właśnie jest moje wymarzone życie na ten moment. W tą stronę ciągnie mnie serce. Nie mogę się doczekać żeby wprowadzić ten plan w życie, więc wrzucam dla Ciebie artykuł i zaczynam się rozglądać za dobrym netbookiem :-)
Kocham swoje życie!