JustPaste.it

Pasja – jak to z nią jest?

Pracuj z pasją, żyj z pasją, znajdź swoją pasję w życiu – to niektóre z modnych, często powtarzanych haseł dotyczących, preferowanego stylu życia.

Pracuj z pasją, żyj z pasją, znajdź swoją pasję w życiu – to niektóre z modnych, często powtarzanych haseł dotyczących, preferowanego stylu życia.

 

A czym tak naprawdę jest pasja? Co to znaczy żyć z pasją? Jak połączyć jedno z drugim?do-pasji.jpg

W poszukiwaniu odpowiedzi, trafiłam na różne znaczenia słowa pasja:
- z łac. pasja to passio – cierpienie, męka
- pasja to również określenie fragmentów Ewangelii, opisujących ostatnie 12 godzin życia Jezusa
- wg słownika: namiętność, zapał, entuzjazm, pociąg, upodobanie, zamiłowanie, hobby ale też gniew, złość, furia, amok, szał, wściekłość.

Bardzo mnie zaciekawiła geneza pasji – bo jakiś czas temu, uparcie szukałam czegoś, co stanie się swoistym nektarem szczęścia i spełnienia w moim życiu. Wyobrażałam sobie, że pasja to musi być niekończąca się frajda z robienia czegoś, tego jednego „czegoś”, którego nie mogłam znaleźć. Byłam przekonana o tym, że odkrycie pasji jest równoznaczne ze wspaniałym życiem, przepełnionym radością i zabawą, w myśl powiedzenia: „pracuj z pasją a nie spędzisz ani jednego dnia w pracy”.

I tu pojawił się problem bo w swoich poszukiwaniach zatrzymałam się na elemencie przyjemności – czyli braku większego wysiłku w tym co robię. Okazało się to bardzo ograniczające i męczące bo z takim przekonaniem, trudno było mi cieszyć się z tego co robię. Wędrowałam myślami jakby to było, gdybym już miała to „coś”, gdybym już mogła robić coś z pasją. Próbowałam różnych rzeczy ale jak tylko pojawiał się element znużenia czy zmęczenia, decydowałam się na coś innego bo przecież pasja nie może być męcząca, ma być fajnie.

Trwało to chwilę w moim życiu, do momentu aż zajęłam się fotografią. Robienie zdjęć jest dla mnie pasjonującą zabawą, czas przestaje istnieć, nie ma znaczenia gdzie, jak, z kim. Liczę się ja i aparat. Zaczęłam zgłębiać tajniki fotografii i jak się okazało, że czeka mnie dużo pracy i wysiłku zanim nauczę się robić dobre zdjęcia, pojawiła się myśl: czy to na pewno to? Może powinnam szukać dalej? Przecież w fotografii jest tyle różnych szczególików, tak dużo technicznych kwestii, wszystkie te warianty, ustawienia, pokrętła… Wątpliwości sprawiły, że zaczęłam konkretnie analizować to co chcę robić i wtedy coś zrozumiałam. Zauważyłam duże zniekształcenie w moim postrzeganiu pasji i dlatego, szukałam w życiu, tylko jej jasnej strony. Dążyłam do przyjemności, uciekając od wysiłku.

Nowe spojrzenie pozwoliło mi na zwrócenie szczególnej uwagi na to, że pasja to coś znacznie więcej niż przyjemność. Wracając do definicji pasji, które wymieniłam na początku – łączy ona w sobie wszystkie te elementy: przyjemność i dyskomfort, dyscyplinę i zabawę, znużenie i radość a jednocześnie, jest czymś znacznie większym niż poszczególne części. Pasja to robienie rzeczy dla samego robienia. Nie dla chwilowej emocji przyjemności, nie dla pieniędzy. Robienie dla samego faktu wykonywania danej czynności, co w efekcie ubocznym, daje znacznie więcej niż przyjemność czy zaspokojenie finansowych potrzeb.

Tak jest z moją nauką robienia zdjęć: uczenie kwestii technicznych i możliwości sprzętu nie jest czymś szczególnie fascynującym ale to drzwi do pięknego świata fotografii. Żeby przez nie przejść potrzebuję kilku umiejętności – bez nich dalsza podróż byłaby niemożliwa – i to jest ten element pasji, gdzie dyscyplina i systematyczność są niezbędne. Tak powstają stabilne fundamenty, na których mogę stawiać kolejne cegiełki, tworząc kreatywną budowlę, dającą mi spełnienie i radość. Poświęcam godziny na naukę teorii, szukam inspiracji u innych osób, modeluję strategie na robienie ciekawych zdjęć. I teraz, po połączeniu wysiłku z ogromną ciekawością i zapałem pojawiają się efekty, które są dla mnie wspaniałą nagrodą.

Zrozumienie tego, że pasja ma też ciemną stronę, która wymaga wysiłku i poświęcenia, dało mi kilka nowych możliwości. Przede wszystkim spokój, którego wcześniej brakowało bo dążyłam do znalezienia czegoś, co będzie tylko przyjemne a to okazało się niemożliwe. Najistotniejszym dla mnie wnioskiem jest jednak to, że pasję można odnaleźć w każdej najmniejszej czynności w życiu – z taką samą frajdą i zapałem mogę chociażby sprzątać, mając na uwadze to, jak ważne jest dawanie z siebie 100% zawsze i wszędzie. Uczę się odkrywać pasję w każdym procesie, tworząc takie warunki żebym mogła dostrzegać unikalność, wyjątkowość i ważność momentu. Każda kolejna minuta staje się odkrywcza a świadomość chwili obecnej sprawia, że życie jest pasjonującą przygodą.

 

Dominika Woźniak
www.pozytywnie.eu