Że idee potrafią wywoływać określone stany, specyficzne nastroje, ugruntowane w tym, że kiedys stają się aktywne w ten sposób, że myślimy o nich, to wpływają one na stan fizjologiczny naszego mózgu jest prawdą oczywistą. Nie znamy jednak dokładnie owych procesów, ponieważ nie mamy jeszcze dość zaawansowanej technologii, która pozwoliłaby nam śledzić co konkretnie dzieje się w naszych głowach kiedy dotknie nas jakaś myśl. Chodzi mi w szczególności o te myśli, które naprawdę sprawiają w nas inny nastrój od odczuwanego przed uaktywnieniem idei. Nawet kiedy słyszysz coś co ci się nam nie podoba to samo owe uczucie sprzeciwu wobec danej myśli jest skutkiem jaki sprawiła ona docierając do naszego umysłu. Prawdą jest także, że sama owa myśl nie zrobiłaby nic gdybyś uprzednio nie posiadał odpowiednio ukształtowanych mechanizmów wykrywania rzeczy dobrych dla siebie, takie z którymi możesz się zgodzić, bo w porównaniu z tym co wiesz i znasz są one w zgodzie lub nie są. Jednak wszystko to co stanowi treść twojego umysłu, co w szczególnośći kryje się głównie w twojej nieświadomości ma również charakter ideowy. Kiedy sobie uświadomić pewne rzeczy, które wyłaniają się zza zasłony nieświadomości to dałoby się je wyrazić w jakiś sposób pozwalający przekazać ową myśl czy ideę komuś następnemu. Każda taka cząsteczka informacji, którą dysponujemy jest zawsze nacechowana pewną emocją dzięki, której szybko ustosunkowyjemy się do niej w odpowiedni sposób. Myślę że większość, o ile nie wszystkie idee, poglądy, memy, myśli wywołują w nas pewien afekt, aczkolwiek nie zawsze jest on na tyle wyraźny, silny i podobny do tych, które potrafimy nazwać słowami. Tęcza ma siedem kolorów, ale jest ich tak naprawdę dużo, dużo więcej. Te siedem kolorów potrafi nazwać każdy. Trudności zaczynając się kiedy dochodzimy do stu różnych pochodnych czy odcieni, a tak naprawdę wtedy kiedy uświadomimy sobie, że jest ich niepomiernie więcej. Podobnie jest z uczuciami. Mamy nazwy tylko dla tych głównych. Idee trącają jednak o wszystkie kolory i ich odcienie. Sens w tym aby gdy niekoniecznie znamy nazwy potrafić je odróżnić. Jak na mnie wpływa taka myśl, a taka. To są podstawy znajmomości alchemii idei.
