JustPaste.it

Dawkins przeciw astrologii

Nie lubię astrologii. Moim zdaniem astrologia to zbiór przestarzałym memów, które mogą mieć niebezpieczne konsekwencje. Kiedy ludzie wnioskują o sobie, swoich powinnościach, a i o innych ludziach na podstawie czegoś co nie ma uzasadnienia w rzeczywistości, to chyba coś jest nie tak. Astrologia nie jest ani dobra, ani prawdziwa, ani użyteczna. Dobrze, że znalazłem taki oto pogląd Richarda Dawkinsa wyrażony w "Rozplateniu tęczy":

"Żadne prawa fizyczne nie uzasadniają twierdzenia, że położenie odległych ciał niebieskich w chwili czyichś narodzin moŜe mieć jakikolwiek wpływ na naturę czy losy tej osoby. Oczywiście nie da się wykluczyć nieznanej dotąd formy fizycznych oddziaływań. Ale o to można by się martwić dopiero wtedy, gdyby ktoś udowodnił, że ruchy planet na tle gwiazdozbiorów rzeczywiście wywierają wpływ na nasze życie. Jak dotąd nie przedstawiono żadnych dowodów, które można by poddać odpowiedniej weryfikacji. Natomiast ogromna większość naukowych badań nad astrologią wykazała brak takich powiązań. Wyniki kilku (bardzo niewielu) badań wskazują na istnienie (niewielkiej) statystycznej korelacji między znakiem zodiaku a charakterem konkretnej osoby. Okazało się zresztą, że ma to interesujące wyjaśnienie. Często ludzie są tak dobrze zorientowani w zodiakalnych charakterystykach, że wiedzą, jakich cech się od nich oczekuje. Przejawiają oni zatem pewną skłonność do życia zgodnie z tymi oczekiwaniami - nieznaczną, ale wystarczającą, aby dawała korelację
zaobserwowaną w trakcie analiz."