JustPaste.it

Grecja

Skomplikowany i trudny los Hellady

Skomplikowany i trudny los Hellady

 

Wszyscy ostatnio mówią i piszą o Grecji, o ich trudnościach gospodarczych , wręcz zapaści i o jej przyczynach.

Gadające głowy w telewizorze i w internecie i tzw. vox populi wydały wyrok : winni całej sytuacji są Grecy , ich lenistwo i beztroska . . .Grecy też maja swoje racje (w końcu oglądają kryzys od środka) : winna jest Unia Europejska (bo specjalnie dawała kredyty bez kontroli greckich polityków - aby uzależnić Grećję od banków). Ilu ludzi tyle prawd , każdy może mieć swoje zdanie , ale nie o tym chcę napisać. Chcę napisać o naszym wspólnym domu , dziedzictwie , solidarności i temu podobnych banałach.

Parę lat temu podpisaliśmy traktat akcesyjny Unii Europejskiej. Grecja była tam przed nami. Idea sformalizowania współpracy i stworzenia silnego organizmu była i jest , moim zdaniem słuszna i pozyteczna dla wszystkich uczestników. Zawiodła oczywiście realizacja. Myślę , że cała Europa nie była gotowa na skokową zmianę , ale to nie znaczy , że projekt nie wypalił. Nie mamy , prawdę mówiąc innego wyjścia - świat się konsoliduje , Ameryka przekształca w rządzone przez korporacje oligarchie , Rosja zmaga się z problemami wewnętrznymi , reszta świata traci na znaczeniu. Jedynym dla nas (dla Europy)  wyjściem jest współpraca i "zjednoczenie". Wymaga to jednak SOLIDARNOŚCI. Być może Grecy dopuścili do przeputania majątku i katastrofalnego zadłużenia , ale jeśli właśnie w tej sytuacji nie pomożemy sobie nawzajem, to znaczy , że nie przetrwamy . Grecja to nie tylko philosophia , Sirtaki , tzatziki i oliwki - to nasi bracia; przepraszam za patos i banał , ale tak własnie jest. Jesteśmy , wszyscy w Europie , ciągłością historyczną i kulturową. Jak w piosence-wierszu Jacka Kaczmarskiego "Japońska rycina" historia wpływa na nas , my wynikamy z historii , jesteśmy wszyscy continuum. Wszyscy jesteśmy sobie potrzebni i to nie tylko jako rynki zbytu. Jeżeli dopuścimy do upadku Grecji i nie pomożemy im - co tu dużo mówić - kosztem własnego poziomu życia, to okażemy się nieczułymi egoistami, którzy potrafią tylko powtarzać kretyńskie uwagi : "a nie mówiłem" , "bo oni tak zawsze", "sami są sobie winni" itd. itp. Grecy przeszli trudną drogę , oprócz klęski wojny światowej dotknęła ich najgorsza z wojen - domowa. Czy teraz będziemy się bezczynnie przyglądać i raczyć ich "mądrościami"?

Nie nawołuje do adoptowania Grecji , przeciwnie : uważam , że trzeba postawić twarde warunki , ale pomóc trzeba. Tonącemu nie robi się wykładów o lekkomyślnej kąpieli, trzeba go wyciągnąć z wody. Jestem fanem , a nawet miłośnikiem greciej kultury - ze szczególnym uwzględnieniem muzyki i dramatu. Ludzie , którzy potrafią tworzyć sztuke tak bliską nam usposobieniem i temperamentem powinni być dla nas bardziej zrozumiali niż inne nacje. 

Nam przecież też kiedyś udzielono pomocy , też byliśmy pariasami Europy. Podajmy im rękę , bo tego potrzebują !! Bo my tego potrzebujemy. Bo nigdy sobie nie wybaczymy jeśli zostawimy Grecję samotną w trudnej sytuacji.

Posłuchajcie pięknego głosu Harris Aleksiou :

Video thumb