JustPaste.it

Trochę mnie... a trochę o konsumpcyjnym pędzie...

... czyli rozważania starego człowieka.

... czyli rozważania starego człowieka.

 

TROCHĘ MNIE

 

Mało kto wie,

że nie znoszę paplania głupstw;

i bezczelnych kłamstw polityków;

i zdawkowych grzeczności;

i pustych konwenansów.

Uwielbiam szeroki, swobodny

i szczery uśmiech,

i proste, mądre słowa.

Nie lubię chemicznego smaku codzienności,

z trudem i bezradnością godzę się

na powszednie nienormalne

determinanty, które zafundowała

od dawna chora cywilizacja.

Żal mi wnuków i prawnuków,

którzy - oby z dobrym skutkiem -

będą zmagać się z niewesołą przyszłością.

By wygrać, każdy musi zaprzęgać

Pegaza do swojej gwiazdy

i orać ziemską rzeczywistość,

aby przywrócić wyrwaną z serc nadzieję...

W świecie marnowanych możliwości

polubiłem swoją samotność wśród wielu.

Towarzyszą mi stare prawdy;

odkrywam je w zapomnianych książkach,

niepopularnej poezji,

myślach mądrych ludzi.

Ich dziś nikt nie słucha w głuchym

i ślepym konsumpcyjnym pędzie

do posiadania skazującym na bezsens

pogoni - wyścig, w którym meta

biegnie szybciej niż chcący ją dopaść.

Jeśli się tego nie rozumie, to cóż -

kupujcie, kupujcie, gromadźcie, gromadźcie,

pilnujcie, pilnujcie, zagarniajcie

jeszcze i jeszcze, brońcie, brońcie,

odbierajcie, odbierajcie, aż przywali was

ten rosnący bez miary śmietnik...

 

Zostały mi tylko marzenia

już nie do spełnienia -

chciałbym zobaczyć na własne oczy

przepastną głębię czarnego Kosmosu

z różnokolorowymi światami gwiazd,

dotknąć powierzchni Księżyca i Marsa

i nawet tam zostać,

bo coraz bardziej mdłe i bezradne ciało

ogranicza materialne możliwości

i pragnienia, chociaż...

duch młody ciągle się miota...

961d66e877cd866499f3fd27bcfb692c.jpg

 

autor: Piotr Stanisław Issel