JustPaste.it

Quo vadis ziemio?

Do samozagłady?

Do samozagłady?

 

20 lat – to sporo w życiu człowieka.                                                                       

 

 

Ci co się narodzili wtedy dziś już są dorośli, decydują sami za siebie.

Ci co mieli wtedy 20 dziś osiągnęli zapewne jakąś tam pozycję, są dojrzali.

Ówcześni 40-letni powoli myślą o emeryturze, a 60-letni częściej o śmierci.

Na eiobie pierwszy mój artykuł był  gorącym apelem o ratowanie świata, wygłoszonym przez Severn Suzuki 20 lat temu: http://www.eioba.pl/a/2pdw/18-lat-temu

 Wydawałoby się, że żyjąc prawie naturalnie w ogródku nie powinniśmy produkować zbyt wielu śmieci. Ale wystawione tam (na działkach) kontenery są często przepełnione, śmieci leżą obok. Przejażdżka rowerem po leśnych dróżkach ujawnia nielegalne wysypiska na których można znaleźć stare fotele, lodówki, nie wspominając już o skutych starych kafelkach czy odpadkach po budowach. Wiele lat temu, w czasie przymusowego, dłuższego postoju na wąskiej drodze wiodącej na Wezuwiusz (zepsuł się autobus przed nami, niemożliwe było ominiecie go) niemile uderzyły mnie olbrzymie ilości śmieci zalęgające pobocza, większość nie biodegradowalnych. Wracam do domu – otacza mnie na klatce schodowej niemiły zapach dobiegający z pionu zsypów.

Nie zdajemy sobie sprawy, że w Polsce jedna osoba wytwarza dziennie 0,6-0,9 kg odpadów, co rocznie daje wartość 380-420 kg. Na każdą tonę śmieci z gospodarstw domowych przypada sześć ton odpadów wytworzonych przez handel, przemysł, budownictwo. Mieszkańcy miast górują w tej statystyce nad mieszkańcami wsi, a państwa bogate – nad mniej rozwiniętymi. Dlatego we współczesnym świecie kwestia śmieci staje się coraz bardziej naglącym problemem do rozwiązania. Powstawanie odpadów staje się coraz poważniejszym problemem w skali światowej ze względu na rosnącą liczbę ludności, zwiększającą się produkcję dóbr konsumpcyjnych oraz coraz szybszy postęp technologiczny. Mimo coraz powszechniejszego zastosowania recyklingu, nie zmniejsza się ilość śmieci podlegająca składowaniu.

Wyrzucając śmieci, nie pozbywamy się ich na zawsze. Co piąty śmieć w naszym koszu to opakowanie – coraz bardziej kolorowe i coraz trudniejsze do utylizacji. Niestety, większość naszych śmieci - aż 73 proc. - ląduje na wysypiskach śmieci. Do spalarni trafia zaledwie 1 proc. odpadów, 18 proc. śmieci poddaje się recyklingowi a 8 proc. kompostuje.

Recyklingowi podlega  papier, aluminiowe puszki, szkło, plastykowe butelki i inne tworzywa sztuczne. Tesco wprowadziło niedawno zamiast dotychczasowych „ foliówek” torby z trzciny cukrowej wielokrotnego użytku, całkowicie do recyklingu. Niepozorne torebki foliowe, produkowane współcześnie w bilionach sztuk rocznie, rozkładają się w przeciągu 100-400 lat.

Ale nie wszędzie i nie wszyscy segregują śmieci

                   Dryfująca sztuczna wyspa,utworzona przez prądy oceaniczne, powstała w wyniku nagromadzenia śmieci i plastikowych odpadów. Odkryta w 1997 przez Charlesa Moore’a. Wyspa powstała w północnej części Oceanu Spokojnego między Kalifornią a Hawajami. Druga, podobna, znajduje się na bardziej na zachód, pomiędzy Hawajami a Japonią. Szacowana masa dryfującej wyspy wynosi 3,5 mln. ton. Zbudowana jest w 90% z tworzyw sztucznych, z czego większość to materiał fotodegradowalny, który nie ulega pełnemu rozkładowi, lecz rozpada się na pył. Większość plastikowej materii unoszącej się w oceanach jest rozłożona do postaci pyłu tworzącego nie zwartą masę, lecz zawiesinę. Ilość tego typu plastikowych odpadów unoszących się w północnym Pacyfiku bywa szacowana z grubsza na 100 mln ton. Niektórzy szacują, że jest ona tak duża jak stan Teksas (niemal 700 000 km2) inni twierdzą, że przewyższa rozmiarami kontynentalne USA (ponad 7 milionów 600 tysięcy kilometrów kwadratowych). Ustalenie jej wielkości utrudnia fakt, że Plama nie ma stałych granic. Nie widać jej też na zdjęciach satelitarnych. Cząstki plastiku znajdowane są na różnych głębokościach, przy czym na otwartym oceanie więcej ich unosi się blisko powierzchni niż w głębi, podczas gdy w strefie przybrzeżnej zagęszczenie zawiesiny jest podobne w całym słupie wody. Niestrawne elementy, blokując układ pokarmowy, powodują śmierć zwierząt morskich, w tym ponad miliona ptaków i bez mała 100 000 ssaków rocznie.

 

 

Przekleństwem naszego wieku mogą być także produkty jednorazowe. Tanie, proste w użyciu i zaraz po tym akcie wyrzucane. Mam tu na myśli wszelkie tanie długopisy, jednorazowe maszynki do golenia (lepiej wymieniać samą żyletkę a nie całą maszynkę), zapalniczki itp. itd. Czyż nie lepiej, kupić coś co jest lepsze, wielokrotnego użytku i może nieco droższe? Wydatek i tak się zwróci bo jest dokonywany rzadko. A zamiast kilku śmieci mamy jeden.

Trwałość urządzeń „trwałego” użytku znacznie się zmniejsza, a produkowane są w taki sposób aby były także jednorazowe (nienaprawialne prawie pralki, telewizory, lodówki itp.)

Oczywiście zagadnień ekologii  nie da się wyczerpać. Chemia (nawozy i pestycydy) w rolnictwie, żarówki dawniej „prawie” ekologiczne zastępowane trującymi i szkodliwymi, dziura ozonowa (podobno już się nie powiększa), emisja pyłów i setki innych problemów.

Robię rachunek sumienia. Staram się jak mogę, ale przecież tak wiele spraw  nie zależy ode mnie. Straszenie kalendarzem Majów i innymi „końcami świata” nie wzrusza mnie.

Przyszłość moich wnucząt przeraża.

”Wśród wielu ludzkich spraw
pamiętaj - nie jesteś sam
ptak przelatuje, kwitnie kwiat...
To ona - to Ziemia.
ZIEMIA OJCZYZNA LUDZI”         Muz: Juliusz Loranc, Słowa: Jonasz Kofta

[video] http://www.youtube.com/watch?v=pf2oaFf-voE&feature=related[/video]]

 http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Pacyficzna_Plama_%C5%9Amieci

i Google

Licencja: Domena publiczna