Czasami nawet w internecie można znaleźć pożyteczne rady
Powiedzmy, że jest godzina 18.15 i wracasz do domu samochodem (oczywiście sam) po niezwykle ciężkim dniu pracy. Jesteś bardzo zmęczony, sfrustrowany i zestresowany. Kłębek nerwów. Cały czas przypominasz sobie i analizujesz wszystkie zdarzenia minionego dnia, bo coś poszło nie tak jak miało pójść. Przeszukując własną pamięć i dociekając, gdzie popełniłeś błąd doprowadzasz do tego, że myśli krążą w kółko i do tego to zmęczenie ....
Nagle odczuwasz silny ból w klatce piersiowej promieniujący wzdłuż ramienia i w kierunku szczęki.
1. Najbliższy szpital znajduje się w takiej odległości, że nie masz żadnych szans, żeby do niego dotrzeć.
2. Szkolenie na temat udzielania innym osobom pierwszej pomocy w przypadku zawału nie wyposażyło Cię w żadną wiedzę jak pomóc sobie gdy jesteś sam.
3. Zostało Ci około 10 sekund do utraty przytomności i masz świadomość, że gdy to się stanie zawał poczyni w Twoim organizmie nieodwracalne zmiany.
CO ROBIĆ???
C O R O B I Ć ? ? ?
C O R O B I Ć ? ? ?
Masz bardzo mało czasu, więc musisz działać szybko, a odpowiedź na to pytanie musisz mieć zawsze na wierzchu świadomości, zarówno wtedy gdy się budzisz jak i wtedy gdy zasypiasz, bo nigdy nie wiesz, w której chwili ....
KASZL!!!
KASZL, JAK WARIAT!!!
Tylko kaszel może Cię uratować, głęboki wdech dostarcza tlenu do krwi, a każde kaszlnięcie powoduje drganie przepony, która pobudzi serce do pracy.