Każdy z nas ma potrzebę innych barw, tutaj można odnaleźć je wszystkie…
Okolice jeziora Studzienicznego i Puszcza Augustowska.
Fotorelacja z safari fotograficznego.
Jadę przez las i nagle coś zauważam... Biorę aparat i wysiadam, bez słowa, szukam tego co warto zatrzymać, powstrzymuję chwile od ucieczki... A potem biegnę do samochodu, bo przecież stoję na środku drogi, a jakieś auto nie może przejechać...
Puszcza, drzewa smukłe, wysokie, potężne, jak strażnicy tego niezwykłego zielonego domu. Gdy jest ich niewiele, pozwalają sobie na więcej swobody, lecz widząc inne drzewa tuż obok, dzielą się przestrzenią, wyciągając się w górę ku Słońcu. Czy człowiek tak potrafi?
Spoglądając na wodę zauważamy delikatne, połyskujące światło. Patrząc przez obiektyw aparatu, widzimy dużo więcej. Dwa różne spojrzenia. Patrzymy na to samo, ale nie spostrzegamy tych delikatnych różnic. W lustrzanej tafli wody widać tak wiele, to co jest pod, nad i na wodzie. W momencie, gdy zrozumiemy co możemy ujrzeć, zaczynamy to zauważać. Połyskująca promieniami woda ukazuje odbicie nieba, drzew i tego co jest na brzegu. Obraz załamywany jest przez to co pływa na powierzchni, liście, patyki. Czasami dostrzegamy również to co jest w głębi, pod wodą. Czy człowiek to widzi?