JustPaste.it

Allah akbar

Często na różnych forach czytam wypowiedzi przepełnione nienawiścią i strachem w stosunku do wyznawców islamu, zastanawiam się skąd tyle wrogości.

Często na różnych forach czytam wypowiedzi przepełnione nienawiścią i strachem w stosunku do wyznawców islamu, zastanawiam się skąd tyle wrogości.

 

       Nie jestem wyznawcą żadnej religii, dlatego mam pewien dystans do problemu i nie rozumiem skąd ta nienawiść i poczucie wyższości, szczególnie u katolików. Co prawda temat dotyczy wszystkich religii ale  trochę jakby przygasł w stosunkach pomiędzy chrześcijanami, z wyjątkiem ŚJ, za to rozhulał się w relacjach z islamem.

      Ostatnimi czasy media epatują wieściami z Bliskiego Wschodu gdzie przedstawia się islam jako wojowniczą religię a jej wyznawców jako krwiożercze bestie mordujące bez powodu. Zastanawiam się skąd się bierze to dobre katolickie samopoczucie? Najczęściej piszący o tym jacy to katolicy są dobrzy mają na myśli kraje europejskie, bo nie sądzę aby za równych sobie uważali Meksykanów, Boliwijczyków, Kolumbijczyków czy też innych mieszkańców Ameryki Południowej i Środkowej ale jaka jest prawda? W czym w takim przypadku jesteście lepsi od tej "muzułmańskiej dziczy"? Tym że nie macie broni pod ręką ;-) wszak często piszecie co byście zrobili z tym nierządem, który sprawuje władzę. Wsparlibyście waszego ojca dyrektora i prezesa w uzyskaniu tego czego chcą i uniżenie idąc na czterech kończynach zlizywalibyście piankę do golenia z księżowskich kolan. Zapewne nie miałby szans na spokojną egzystencję prezes Amber Gold czy też pedofil/zabójca, który odbył karę i ma być wypuszczony na wolność w 2014 roku. Już żadna telewizja nie ośmieliłaby się relacjonować zjazdów Rodziny ojca Rydzyka, bo dziś grozi im co najwyżej pobicie czy zniszczenie sprzętu a tak byłoby znacznie gorzej. Zastanawiam się jak szybko nasze ulice przypominałyby ulice w krajach muzułmańskich i tu nie mam na myśli Arabii Saudyjskiej, Bahrajnu czy Kuwejtu, choć to też kraje wyznające islam, ale krajów takich jak Irak, Egipt czy obecna Libia. Dziś muzułmanie protestują przeciwko filmowi godzącemu w fundamenty ich wiary ale jeszcze niedawno katolicy usiłowali zakazać filmy w których negatywnie przedstawiano księży ("Ksiądz"), ba usiłowali nawet zakazać czytania "Harry'ego  Pottera" że o "Biblii" na indeksie ksiąg zakazanych nie wspomnę.

       Czy są jeszcze jakieś inne hamulce, które uniemożliwiają wierzącym przemienienia naszych krajów w podobne do islamskich zgliszcza? Tak,  świeckie prawo, które uwzględnia to że jesteśmy różni, że mamy prawo wierzyć co chcemy lub nie wierzyć. Dlatego drodzy rodacy pamiętajcie że ludzie są różni i nie dopuście aby jakaś religia czy doktryna polityczna narzucała swoją wolę mniejszością bo to prosta droga do tego co obserwujemy na naszych ekranach z relacji bliskowschodnich.