JustPaste.it

Niedoceniane formy przekazu

Współczesny świat przyjął logikę za królową komunikacji. Czy aby słusznie?Jakimi formami ludzie przekazuję najsubtelniejsze myśli...

Współczesny świat przyjął logikę za królową komunikacji. Czy aby słusznie?Jakimi formami ludzie przekazuję najsubtelniejsze myśli...

 

 

niedoceniane formy przekazuOd wieków ludzie szukają jak najskuteczniejszych form komunikacji. Nie chodzi o techniczny aspekt jej przesyłania, jest to tylko bowiem nośnik, naczynie w którym transportowany jest przekaz. Od zarania dziejów takim systemem transportu były przekazy ustne powtarzane przez pokolenia. Później dokonał się niezwykły przełom którego nie można przeceniać i pojawiło się pismo. Z tego pojemnika na wiedzę korzystamy do dziś. W czasach współczesnych, nie tak dawno, pojawiły się nowe media takie jak radio, telewizja czy Internet. Wszystkie te technologiczne nowości zwiększają ilość informacji w naszym otoczeniu ale czy jej jakość? W końcu postacie w TV przekazuje głównie informacje w sposób analogiczny do tego jak komunikowali się ludzie jeszcze przed wynalezieniem pisma - w mowie. Internet kipi od łatwo dostępnych informacji jednak ich dostępność ma charakter jedynie technologiczny, forma przekazów została przecież wciąż kodowana dźwiękiem bądź pismem.

 

W końcu wszystko sprowadza się do słowa. Powstaje chęć przekazania jakieś myśli, pojawia się odczucie, głębokie doświadczenie bądź cała osobista historia. Dobieramy wyrazy, składamy je w zdania i wysyłamy w świat za pomocą mowy bądź tekstu. Są to jednak dalej jedynie słowa w których staramy się zakodować coś tak nieuchwytnego jak emocje, własne doświadczenie, subtelne wewnętrzne odczucia i nie opisywalne stany.

 

Stosunkowo prostą sprawą jest przekaz jakiejś myśli technicznej, opisującej proste zależności, odnoszącej się do obiektywnych, zdefiniowanych wartości. Logiczna, matematyczna treść jest kodem jednoznacznym o ustalonej bardzo sztywnie semantyce. Możemy być prawie pewni, że wysyłając prostą wiadomość tego typu, odbiorca odczyta ją zgodnie z naszą intencją. Lekkie komplikacje pojawiają się gdy chcemy przekazać trochę więcej informacji z różnych poziomów. Przekazać bardziej złożone myśli i idee. Stworzenie dobrego artykułu i przekazanie pewnej wiedzy, nie jest już tak proste jak stworzenie instrukcji obsługi tostera. Tu w grę zaczyna wchodzić wiele czynników i z pewnością nawet jeżeli autor opisze bardzo obszernie swoje poglądy na daną sprawę, interpretacja przekazu może nie być spójna z intencją przekazu autora.

 

Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy przekazać chcemy coś tak ulotnego jak subtelne emocje, stany świadomości, wewnętrzne, bardzo subiektywne, doświadczania. Pewnych fundamentalnych idei i stanów nie da się zrozumieć po przez logiczne rozumowanie, trzeba je po prostu poczuć. Jak wywołać coś tak ulotnego za pomocą dość sztywnych form struktur przekazu jakimi są słowa? Rozmyślając nad tym zagadnieniem szybko zwrócimy uwagę, że choć wszystkie przekazy pisane opierają się na słowach, występują różne ich formy. Odróżniamy od siebie suche treści informacyjne, artykuły, przemyślenia, opowiadania, poezję… to nic innego jak różne języki programowania, sposób kodowania naszego przekazu.

 

Eksperymentując z różnymi formami przekazu łatwo zauważyć, iż mają one inne właściwości. Prosty przekaz informacyjny działa jedynie na poziomie logiki i w ten sposób szybko odszyfrowujemy jego treść. Przekazywanie bardziej zawiłych myśli i idei wymaga już form, które zawierają więcej metafor. Umysł myśli i wręcz żongluje metaforami. To jest jego naturalny język. Jako hipnotyzer wiem jak silny mają wpływ na wielopoziomowy odbiór przekazu. Opierają się one na prostych porównaniach, jak również długich, skomplikowanych  i wielopoziomowych analogiach, często dedykowanych jedynie części podświadomej. Jest to naturalny jeżyk nauki dzieci. Uczą się one świata doświadczając go po przez zmysły i tworząc różne historie, układając je w metaforyczne zależności. Młode umysły chłoną wszystko w sposób znacznie głębszy niż dorośli, po poprzez wyciąganie i tworzenie wielopoziomowych interpretacji, nawet z prostych zjawisk.

 

Kolejną treścią, jaką możemy chcieć się podzielić, są emocje. Wymykają się one po za klasyczną informację a nawet po przez metafory możemy jedynie przybliżyć ich charakter, jednak ciężko jest je wywołać. Do tego celu  najlepszymi formami wydają się być opowiadane historie. Po przez asocjacje odbiorcy z głównymi bohaterami, zanurzenie się w tworzonym przez pisarza klimacie, można wykreować prawdziwe, żywe emocje. Szkoda się rozpisywać jak ważne są one dla naszego odbioru otoczenia, doświadczeń bądź pamięci. Są absolutnie kluczowe i często niedoceniane. Nie ma dla nich miejsca w klasycznym, suchym przekazie informacji jak by były czymś mniej wartościowym. Jak gdyby logika była poziomem wyższym od całej naszej niedocenionej natury emocjonalnej.

 

Najtrudniejszą sztuką, jak również dla wielu najcenniejszą do przekazania, jest stworzenie dzieła które potrafiło by pobudzić w odbiorcy najsubtelniejsze struny jego natury. Przekazać doświadczenia transcendentalne, wprowadzić w głęboką refleksję, poruszyć najgłębsze, wewnętrzne fundamenty naszego postrzegania świata. Nie ma prostej recepty na przekazanie subiektywnego odbioru rzeczywistości. Buddyjscy mistrzowie twierdzą, że jest to wręcz niemożliwe, można jedynie wskazać pewną ścieżkę. Ułożyć ze słów drogowskazy, które układane w różne specyficzne formy mają za zadanie nakierować odbiorcę na samodzielne wejście w dany stan i doświadczenie go. Nie ma tu twardych reguł ponieważ doświadczenie wychodzi poza struktury przekazu informacji, wymyka się logice i nie da się go wiernie odwzorować w żadnej semantyce.

 

Jak wiec tak trudna sztuka przekazu udawała się wielkim postaciom sceny naszych dziejów? Budda nauczając używał wielu porównań i analogii do świata natury. Dawał wskazówki i wytyczał drogę, którą adept chcący doświadczyć swojej prawdziwej natury powinien podążać. W dziełach buddyzmu wielką rolę odgrywają również krótkie historie, które zawierają w sobie łatwe do przyswojenia wartości. Również taką drogę w nauczaniu przyjął, niezrównany mistrz naszych czasów, Jezus Chrystus. Tworzył przypowieści, krótkie, schematyczne historie o bardzo alegorycznym lub symbolicznym znaczeniu. Siłą tej formy jest niekiedy niezliczona wielopoziomowość przekazu. W zależności od poziomu odbiorcy historia taka działa na różnych płaszczyznach dopasowując się do jego poziomu. Można nią nauczać zarówno dzieci jak i pobudzać nią do refleksji najbardziej dojrzałe psychicznie i duchowo persony. Wielopoziomowe oddziaływanie wpływa zarówno na nasze świadome refleksje nad tematem jak również dostarcza podświadomego materiału, który jak ziarno, gdy padnie na dobrą glebę , wykiełkuje w swoim czasie i zrodzi drzewo dając plon stokrotny.

 

Przedstawicielami ostatniej specyficznej formy, która przy pomocą słów stara się przekazać ukrytą za nimi prawdę, są koany. Przedstawiają one problem lub pytanie oparte na paradoksie. Poszukiwanie i znalezienie odpowiedzi, która wymyka się strukturom logiki, ma umożliwić medytującemu osiągnięcie oświecenia. Ponieważ nie można na nie odpowiedzieć na poziomie mentalnym, pomagają umysłowi adepta wyjść po za schemat znanych struktur umysłu. To nie znalezienie odpowiedzi jest celem a osiągnięcie pewnego subtelnego stanu świadomości lub choć zbliżenie się do niego.

 

Analizując różne formy przekazu dostrzeżemy ostatecznie, że żadna głębsza myśl nie jest w pełni możliwa do wyrażenia tak by była jednoznacznie zinterpretowana. Doświadczenie i intencja jej przekazania, tworzy rodzaj informacji, który wędruje do odbiorcy. Forma jest ważnym czynnikiem, który może zadecydować o tym w jak dużym stopniu zostanie odebrana tak jak chciał tego nadawca. Całkowite zadbanie o to by przekaz został odebrany, dokładnie tak jak pojawił się w nas, jest niemożliwe. To odbiorca po przez swoje filtry, przez indywidualne spojrzenie na świat, odczytuje i nadaje sens owej wiadomości. Piękno różnych form takich jak opowiadania, przypowieści i inne formy sztuki, polega na tym, iż nie musimy rozumieć od razu przekazu. Wartości w nim zawarte są przez nas wchłaniane i są w stanie wypłynąć gdy będą potrzebne. Wiele płaszczyzn, poruszanych w takich przekazach, daje odbiorcy stymulacje do refleksji i wyciągnięcia wartościowych wniosków, potrzebnych mu dokładnie w tym momencie życia, w którym się obecnie znajduje.



 

http://yourkatharsis.pl/