I co z nich wynika?
Ano wynika, że tylko w roku 1946, kiedy nasz polski naród liczył sobie zaledwie 24 miliony ludzi, urodziło się 623 tysiące dzieci, co dało wtedy wartość wskaźnika dzietności (co by to nie oznaczało). na poziomie 3,71 A pamiętamy, że żyło się biednie.
Cyt autora jednej z publikacji: „Proponuję by ci, którzy uważają, że do większej dzietności potrzebna jest wyższa stopa życiowa, dobrze to przemyśleli. Ich pogląd jest sprzeczny z rzeczywistością”
W roku 2011 nasza liczebność wzrosła do 38 milionów i wydaliśmy na świat jedynie 388 tysięcy maluszków. Czyli że nasz współczynnik dzietności spadł z 3,71 do 1,38.
Jaki z tego wniosek?
Zacznijmy od tego że współczynnik dzietności na poziomie 2,15 wymagalny dla zastępowania pokoleń, to warunek przetrwania narodu.
Jakby go nie analizować, to spadł i to o 2,33 - i wynosi obecnie marne 1,38
Nie jestem demografem, ale nie trudno wyliczyć z postępującego spadku wskaźnika, że per saldo zabrakło nam tylko w samych latach 1990- 2010 ok. 4,3 miliona dzieci.
Właśnie to jest ten deficyt, zagrażający zastępowalności pokoleń
Żeby się jednak dalej nie wymądrzać, bo jestem co najwyżej zaniepokojonym dziadkiem, podam tylko, że dane te podał portal publicystyczno - informacyjny, niezależny od partii politycznych - Prawica net.
To wszystko skłoniło mnie do napisania Kołysanki prokreacyjnej, którą pozwolę sobie zamieścić na eiobie, pozostając w głębokiej zadumie i twórczym niepokoju. Mam też nadzieję, że będzie ona drobnym wkładem w otrzeźwienie, zanim zgłupiejemy do reszty.
Śpij ma ptaszyno,
śpij mój mały,
już przyczłapała ciemna noc,
ostudzić mężne twe zapały,
utulić główkę w chmurek koc..
mmm aaa mmm…
Gwiazdki na niebie zawstydzone
już ci rycerzu mówią – pa…
Gdzieś przycupnęły tam na niebie,
a łysy na skrzypeczkach gra
mmm mmm oooch ..
Oj będzie z ciebie chłopa kawał
tylko na razie główkę stul.
Oj zawojujesz wszystkie gwiazdki
Jako waleczny bitny... król.
mmm oo ooch ooooch…
One mrugają już radośnie,
każda ci chętnie …serce da,
jak prężne ramię ci urośnie…
Tymczasem śpij, dobranoc …pa…
Sam bym się chętnie przyczynił do zmienności wskaźnika dzietności in plus ale chwilowo mam inne priorytety… a poza tym żona się stanowczo nie zgadza…
Siwy