Nie znając prawdy umieramy w nieświadomości..
Białoruś i Rosja z Polską ma nie rozliczone z przeszłość rachunki , jednak nie jątrzą,jak my, nie zarażają nienawiscią przeszlosci młode pokolenia.Może lepiej zdają sprawę.,że są rachunki,których już nikt nie rozliczy,ale naszym oszołomom rodem z Marii dziewicy i psychopatów typu Kaczyński prezes i spółka, to zwisa i powiewa, Katyń,Katyń drą się,w pochodach ulicznych krzyżami wymachują ,a reszta skłóconych warchołów ,co władzę jeszcze dzieży,palcem nie kiwnie,by unieszkodliwić ten burdel na kolkach.
W historii silniejsi,więksi byli gorą. ,a my z pożytkiem dla kraju i bitwy wygrać nie potrafiliśmy samodzielnie ,a mania wielkości ,od morza do morza , krzewienie katolicyzmu na wschodzie- jednak nadal tkwi jak zadra za paznokciem, brr,szkoda slow,po kij czort,postawiliśmy za miliony podatników kościół w Irkucku na przyjazd JP2 ,tam mysz z kulawą noga nawet nie zagląda ,co tam robi konsulat nasz ,prócz trwonienia pieniędzy podatnika,ryby w Angarze łowi ,czy dla Amerykanów szpieguje? Jak ozorek Polska szczeka na nich rozkaz ,tylko tym wyzwala "BURAKÓW prawosławnych "z pod i dyktatury Lukaszenki,Putina , jątrzy Katyniem , "męczennikami" z pod Smoleńska , lecieli z Bogiem do tych, co zabijali kacapów.,a tu bum,nie dolecieli,wiadomo czyja wina-Putina!
Kto z Polaków pamięta unię Krewską z 1385 roku,kiedy była Białoruś bez możnowładców polskich,a od kiedy zaczęli tubylczą ludność gnębić? Najgroźniejsze nastąpiło w XVII—XVIII wiekach ,wspólnie z jezuitami szlachta polska,wykorzeniła starobiałoruską kulturę,w momencie wchodzenia w imperium carskie, już jej nie mieli Białorusini -swojego literackiego języka, teatru,szkoły..Epicentrum polonizacji nastąpiło jednak w okresie dyktatury Piłsudskiego ,w latach .20—30- ubiegłego wieku ,II Rzecz Pospolita nacjonalizm białoruski tępiła bezlitośnie zgodnie z tezą,”kto nie katolik,ten nie człowiek”,prawosławni byli w skrajnej,ciężkiej sytuacji,wywoływało to bunty, srogo ich tłumiono,do manifestujących salwami strzelano, lochy w klasztorze Bazylianów koło Głębokiego były zapełniane buntownikami,Twierdza Brzeska,,a potem Bereza Kartuska też ,w kazamatach tych gnębiono patriotów ,min: Choreja,,Prypeckiego,, Orłowskiego Taraszkiewicza,poezja ludowych poetów tchnęła retoryką wolności, zagrzewała do walki z białym orłem.
Polski imperializm jednak był tam chory fanatyzmem religijnym.a Rzecz Pospolita nigdy nie była imperium,a tylko śniła o złotym wieku Jagiellonów. Engels o niej pisał «zachwycał się 1772 rokiem tylko matoł. ,w innych krajach magnateria padła z dostojnością i chwałą,ale żaden dworzanin tak głupio nie postąpił; jak polska szlachta, wyspecjalizowana tylko w jednej metodzie -sprzedawać się -zdradzać"A teraz inaczej? Zaprzedana zachodowi, jego dolarami mąci Białorusin, a faktycznie jest państwem beznadziejnie słabym, z wybujałą psychopatyczną ambicją , nie ma żadnych szans,na regiony imperializm ., słaba ekonomicznie ,nic nie może zaproponować swoim sąsiadem prócz katolicyzmu, i związanej z tym retoryki typu „reżym Lubaszenki,Putina itp. i tym lansować mozgi Kowalskich,by nie myśleli o stałym wzroście kosztów utrzymania .Misje historyczne Polski są absolutnie odrażające-w ocenie wszystkich krajów-pamiętający gniot magnateria i sobiepaństwa. Polskie inicjatywy polityczne nie tylko z tego powodu na Białorusi, w Litwie i Ukrainie są oceniane negatywnie...
Co dały nam wizyty magnata Komarowskiego-prezydenta, na Litwie , zobaczył posiadłości swoich przodków,,a ,Kwaśniewski szpieg amerykański za dolary sprowokował n a Ukrainie zamieszki ,co ma z tego kowalski,oprócz -wzrostu kosztów utrzymania? Turystyczne takie podróże na koszt podatnika uprawiają parlamentarzysci i inne pasożytnicze gatunki , o polityce szpiegowskiej ministra spraw zagranicznych Sikorskiego, , o jątrzeniu w telewizji i radiu na Białoruś szkoda .słowo,można tylko smucić się ,że tak trwoni się grosz Kowalskiego bezkarnie w imię obcych imperialnych interesów ...
Ukraiński nacjonalizm hartowała niby stal ,represja magnaterii i powodowała działania antypolskie,ale romantyka w filmach reżyserowanych pod publiczkę i na zamówienie-wygląda ach i och,tam romantyka walki,picia ,bicia małolatów zachwyca,Polacy cacy,bohaterzy itp Luny w Bieszczadach,palenie cerkwi,mordowanie przez akowców prawosławnych ,żydów i Litwinów to wymysły „komuchów" i . taką strawą karmie się się młodych orłów białych -nie mówi się,ze polska nigdy nie miała swojego oleju w głowie,nalewali go „apostołowie sprawiedliwości i prawdy z zachodu,najczęściej za pośrednictwem Watykanu.
Tajemnicą już nie jest,ze Polska agentem amerykańskim z misją na wschód. W tym celu do Gruzji jezdził ten co pod Smoleńskiem zrobił bum i zamordował tym samum współtowarzyszy, w tym celu ryją Katyniem świadomość kowalskich,krzyżami wymachują ,identyfikują,ekshumują „męczenników spod Smoleńska .Z tych głownie powodów
RP w Europie bagatelizują , a bezpośrednio z Rosją kontakt nawiązują ,a pachołka .,który skomli o wizy i ekspertyzy wraku spod Smoleńska,maja w głębokim poważaniu .Polska nie ma własnych pieniędzy,idei i określonej roli agenta amerykańskiego ,a tylko lokajem, robi burty na wschodnich rubieżach ,marzenia o IV RP brzmi jak ironia losu.
W Polsce i Rosji zawsze były imperialne zakusy na Białoruś, pod pretekstem szlachetnej misji , polonizowali, ,rusyfikowali ,rywalizacja ich tej ekspansji ,po roszadzie ZSSR wzrosła ,i rożnymi sposobami swoje zamiary,ambicje. starają się realizować Ale maleńka Białoruś,jak widać tego się nie boi,nawet jej to na rękę. Z wielkimi,silnymi walczyć nie ma szans, ,ale kiedy o nią czubią,to ona korzysta,,ma szansę ochronić niepodległość i mieć z tego jeszcze dywidendy. Białoruś zaczyna kochać usiłujących rozprzestrzenić swoje wpływy na jej terytorium.
.Aktywnie idą tam Chiny ,im więcej takich walczących o nas,tym lepsze będziemy mieli notowania-mówią Białorusini,a gdybyśmy podli w ramiona Warszawy, Moskwy słuch by o nas dawno zaginął.,lepiej w ziemiance żyć, niż na kolanach służyć obcym -powiedział rodakom Lukaszenko!,
Ubolewać należy,że młodzi Polacy nie znają tych historycznych ,a drastycznych momentów imperialistycznej ekspansji na wschód,nie znają skąd rosną nogi współczesnych tendencji z judaszowskim wezwaniem”pomóżmy białoruskiej,ukraińskiej opozycji w walce z reżymem”
Nie mówią , że był wspólny Grunwald, że tylko Sierakowski odnosił zwycięstwo w powstaniu 1864 roku,że za cierpienie pod butem sanacji nie przeprosili Białorusinów,a stosunki międzysąsiedzkie rujnuje dolar ,nie pozwala orientować się na pozytywne pozycje .Białorusini , gościnni,otwarci, mądrzejsi, bo wiedzą,ze cierpią niedostatki dzięki „miłości katolickiej” importowanej z Warszawy, chcą żyć z Polską Mickiewicza, Orzeszkowej ,Prusa, Ogińskiego ,a nie Piłsudskiego,,Kaczyńskich,Sikorskich , i apostołów wolności z Radia Maria .To dwie Polski diametralne różne!