JustPaste.it

Dobry wujaszek Sam

zawitał kiedyś do bratanka

zawitał kiedyś do bratanka

 

S: ludzi trzeba uświadamiać, uświadamiać i jeszcze raz uświadamiać.

S: nie widzisz co ludzie robią w imię boga?

nn: ano widzę.

S:to po co wierzyć?

nn: ano nie wierzę... w człowieka

S: ? jak to? To Bóg im przecież kazał?

nn: ano widzę ze ty im wierzysz.

 

S: Wcale nie. mówię żę Bóg jest niepotrzebny.

nn: to prawda

S:To po co wierzyć?

nn: ano, bo nie wierzę w siebie - w człowieka.

S: tak to nic nie osiągniesz. Jest tyle gór do zdobycia.

nn: a co ja tam będę z innymi sie przepychał.

 

S: bzdury, nikt sie tu nie przepycha, na szczycie.

nn: to prawda, mało tu śmiałków dociera. reszta ginie po drodze.

S: ale ty mozesz, tylko uwierz w siebie.

nn: a i owszem, jednak bardziej Bogu niż sobie wierzę.

S: tak to zycie między palcami ci przeminie.

nn: ale za to nie zajmę komuś miejsca na tym doczesnym szczycie.

 

S: ale są też inne, mógłbyś w imię miłosci innym pomagać

nn: tak to dobra rzecz i sprawa.

S: no widzisz ile mógłbyś zrobić?

nn: ano widzę że i tak nie zbawię świata, a zgubiłbym duszę.

S: widzę że się boisz o życie swoje.

nn: tak. Boga się boję, to parciem na szkło nie będę go kusił.

 

S: wcale nie musisz, mozesz w imię swojego boga to robić.

nn: to i robię, mówiąc ze nie interesuje mnie ta posada.

S: tak to nie wiele zrobisz

nn: podobno wystraczy u siebie pozamiatać

S: o własnie! dobrze mówisz. czy nie o to chodzi?

nn: tak, tylko ani ja ani ty nie bedziesz u mnie zamiatał.

 

S: nie obrażaj tu wujka!

nn: a czy Sam tego nie uczysz?

S: ale ja tylko chciałem pomóc?

nn: w czym?

S: byś lepiej żył i posmakował swiata

nn: tak, tak, tylko że jestem już nn-ką i nie wskrzesisz mnie życiową szansą i inną bajerką.

 

nn: tym samym umarłych w Panu serdecznie pozdrawiam.