skoro Ciebie zabraknie
Królu nasz drogi Szlachta się rospasała
nie masz już powazania
kazdy przez veto za króla sie uwaza
a wróg u bram stoi.
Tak mój hetmanie polowy trudne czasy nadchodzą
mamy jednak wierną husarię i choć sami zginiemy w Polski obronie
lud wierny i ciemięzony przejmie pałeczkę i godło korony
Zalała Polskę ciemna fala
ziemię na częsci porozrywała
Gwałcona nocami
dniem ciemiężona
lud jednak wiernie honoru bronił
Ojcowie Synom, a oni dzieciom swoim
Przez lata ginąc na polach w podrywach ciemięzonych
jak reka w ciała obronie
Długo to trwało zanim mocarze wzieli się sami za łby własne
powstała luka,
wręcz wyrwa olbrzymia
kraty opadły, zamek przerdzewiał
I znów dla Polski ranek zawitał
Wrogowie odeszli w historii całun
lecz rany zostały na jego tkaninie
i naród latami walkami karmiony
nie mając wroga sam się podzielił na łby walczące
Po jednej stronie mamy cukierek
po drugiej stal wojena
a środkiem z kosą drwina macha zazdrośnie.
wszystko to urokiem klauna macha z obrazu
który był martwy a ożył karmiony na sierwie własnej historii.